Sportowe - str 2

  • Przychodzi Janas do wróżki i pyta

    Przychodzi Janas do wróżki i pyta o wynik meczu Polska - Niemcy. Wróżka odpowiada:
    - Polacy w tym meczu strzelą cztery bramki.  
    Zadowolony Janas odetchnął, ale wróżka dodaje po chwili:  
    - Bramki zdobędą dwie Klose i dwie Podolski.

  • Janas do piłkarzy Przegrajmy

    Janas do piłkarzy:  
    - "Przegrajmy mecze grupowe, to zaskoczymy wszystkich w finale"

  • Rozmawiają ze sobą dwaj Niemcy Wiesz

    Rozmawiają ze sobą dwaj Niemcy:  
    - Wiesz, co, znam cala polska reprezentacje!  
    - Jak to możliwe?  
    - W zeszłym roku tynkowali mi dom....

  • 14 czerwca 2006 Dortmund Komentuje

    14 czerwca 2006 Dortmund. Komentuje Dariusz Szpakowski:  
    - I oto proszę państwa, na murawę wybiega drużyna polska. Biało czerwone stroje z orłem na piersi. Do piłki podbiega Jacek Bąk podaje do Kosowskiego ten drybluje... przerzut na lewą stronę boiska do Smolarka, strzał i GOOOOOOL....  
    Przy piłce znowu Kosowski,... Żurawski.... podaje do Krzynówka, ten krótko do Jelenia strzał i..... GOOOOOOL! Jak wspaniale gra dzisiaj nasza Narodowa Reprezentacja...  
    Ale teraz krzyk na trybunach wzmaga się bardzo, bo oto z tunelu wybiegają na boisko piłkarze niemieccy...

  • Świeżo upieczony trener mówi

    Świeżo upieczony trener mówi do prezesa klubu:
    - Potrzeba nam dwóch dobrych obrońcow, już sobie ich wypatrzyłem, kosztują razem 3 miliony.
    Prezes się zastanawia i po chwili mówi do trenera:
    - Widzisz Włodek, za 3 bańki to ja mam 9 punktów w lidze.

  • Z kim polska reprezentacja spotka się

    - Z kim polska reprezentacja spotka się po eliminacjach w fazie grupowej MŚ?
    - Z kibicami na Okęciu.

  • Sponsorem transmisji odcięcia dopływu

    Sponsorem transmisji odcięcia dopływu gazu do znicza olimpijskiego w Turynie  
    był Gazprom.

  • Podczas meczu piłkarskiego siedzącego

    Podczas meczu piłkarskiego, siedzącego na trybunach malucha zagaduje mężczyzna siedzący obok:
    - Przyszedłeś sam?
    - Tak, proszę pana.
    - Stać cię było na tak drogi bilet?
    - Nie, tata kupił.
    - A gdzie jest twój tata?
    - W domu, szuka biletu.

  • Piłkarz odpowiada przed komisja

    Piłkarz odpowiada przed komisja dyscyplinarną:
    - Z jakiego powodu kopnęliście stopera przeciwników?
    - Omyłka, słowo honoru! Myślałem, że to sędzia liniowy!

  • Do sklepu z artykułami motoryzacyjnymi

    Do sklepu z artykułami motoryzacyjnymi wchodzi młodzieniec i pyta:
    - Czy są łańcuchy do jawy?
    - Nie ma są tylko do emzetki.
    - To poproszę do emzetki.
    - Ale ten łąńcuch nie pasuje do jawy!
    - Nic nie szkodzi, po meczu wszystko mi jedno czym biję!

  • Sędzia do oskarżonej A więc nie

    Sędzia do oskarżonej:
    - A więc nie zaprzecza pani, że zastrzeliła męża podczas transmisji z meczu piłkarskiego?
    - Nie, nie zaprzeczam.
    - A jakie były jego ostatnie słowa?
    - Oj strzelaj, prędzej, strzelaj...

  • Odchudzanie

    Dzwoni facet do firmy reklamującej odchudzanie i, po krótkiej rozmowie, zamawia pakiet o nazwie: "5 kilo w 5 dni".

    Następnego dnia pukanie do drzwi. Przed drzwiami stoi piękna blondynka, około 20 lat, która oprócz sportowego obuwia i tabliczki zawieszonej na szyi nie ma nic na sobie. Dziewczyna przedstawiła się jako pracownica wspomnianej firmy i programu "5 kilo w 5 dni". Na tabliczce napis:

    "Mam na imię Kasia. Jak mnie złapiesz, będę Twoja!".

    Facet rzuca się bez namysłu w pościg za blondynką. Po paru kilometrach i pewnych początkowych trudnościach w końcu łapie swoją nagrodę. Sytuacja powtarza się przez kolejne cztery dni.

    Po tych pięciu dniach gość staje na wadze i zadowoleniem stwierdza, że rzeczywiście schudł 5 kilo! W takim razie znów dzwoni do firmy i zamawia znów program odchudzania. Tym razem jest to: "10 kilo w 5 dni".

    Następnego dnia pukanie do drzwi. W drzwiach staje zapierająca dech w piersiach kobieta, najpiękniejsza, najbardziej seksowna, jaką widział w życiu. Na sobie nie ma nic oprócz butów sportowych i tabliczki na szyi z napisem:

    "Mów mi Ewa. Jak mnie złapiesz, będę Twoja!"

    Ta kobieta ma jednak taką super kondycję, że facetowi niełatwo jest ją złapać i gonitwa trwa znacznie dłużej. W końcu jednak okazuje się, że nagroda warta jest nadludzkiego wysiłku.

    Historia powtarza się przez następne 4 dni i w końcu facet znów staje na wadze i jest całkowicie zadowolony: schudł obiecane 10 kilo.

    W takim razie postanawia pójść na całość i dzwoni do firmy trzeci raz. Zamawia pakiet "25 kilo w 7 dni". Pani przez telefon pyta:

    - Jest pan absolutnie pewien? To jest nasz najtrudniejszy program.

    Facet jest jednak głęboko przekonany, że tego właśnie chce.

    - Całe lata nie czułem się tak wspaniale!

    Następnego dnia pukanie do drzwi. Przed drzwiami stoi potężny, muskularnie zbudowany, intensywnie opalony, dwumetrowy facet. Na sobie ma tylko różowe buty sportowe i tabliczkę:

    "Jestem Franek. I jak Cię złapię, będziesz mój!".