Do sklepu z artykułami motoryzacyjnymi wchodzi młodzieniec i pyta:
- Czy są łańcuchy do jawy?
- Nie ma są tylko do emzetki.
- To poproszę do emzetki.
- Ale ten łąńcuch nie pasuje do jawy!
- Nic nie szkodzi, po meczu wszystko mi jedno czym biję!
Dodaj komentarz