O seksie - str 11

  • Pewnego dnia spotyka miś zajączka

    Pewnego dnia spotyka miś zajączka, który ma na uszach prezerwatywy.
    - Te, zając, co jest grane, po co ci te prezerwatywy na uszach?!
    - Bo jestem smutny, mam kiepski humor i w ogóle...
    - No dobra ale po co Ci te prezerwatywy na uszach?!!!
    - Bo podkreślają mój ch..owy nastrój.

  • Wiek mężczyzn 0 20 lat mężczyzna

    Wiek mężczyzn:
      
    0 - 20 lat - mężczyzna jest jak FIAT: mały i figlarny.
    20-30 lat - mężczyzna jest jak PORSCHE: szybki i energiczny.
    30-40 lat - mężczyzna jest jak CITROEN: perfekcyjny.
    40-50 lat - mężczyzna jest jak POLONEZ: obiecuje więcej niż może zrobić.
    50-60 lat - mężczyzna jest jak ŻUK: trzeba go ręcznie zastartować.
    60- ... lat - wypada zmienić markę.
      
    Wiek kobiet:
      
    0 - 20 lat - kobieta jest jak AZJA: dobrze znana, ale jeszcze nie odkryta.
    20-30 lat - kobieta jest jak AFRYKA: gorąca i wilgotna.
    30-40 lat - kobieta jest jak USA: wydajna i technicznie doskonała.
    40-50 lat - kobieta jest jak EUROPA: po dwóch wojnach światowych, wykorzystana ale wciąż piękna.
    50-60 lat - kobieta jest jak ROSJA: wszyscy wiedza gdzie to jest, ale nikt nie chce tam jechać.

  • W autobusie jedzie para staruszków

    W autobusie jedzie para staruszków, a ponieważ autobus się trzęsie więc dziadek ma problem ze skasowaniem biletu. Autobus zatrzymuje się na czerwonym świetle, a babka na to:
    - Wsadzaj póki stoi!

  • Młody plemnik pyta się starszego o

    Młody plemnik pyta się starszego o to jak dochodzi do zapłodnienia. Starszy wyjaśnia mu, że najpierw musi przepłynąć kawał drogi, a jak dopłynie do drzwi musi zapukać i ładnie się
    przedstawić: "Dzień dobry jestem plemnik". Z za drzwi usłyszy " Dzień dobry jestem jajeczko", drzwi się otworzą, on wpłynie do środka i dojdzie do zapłodnienia. Po jakimś czasie doszło do wytrysku i młody plemnik płynie, tak jak mu starszy kolega kazał. Gdy dopłynął do drzwi zapukał i ładnie się przedstawił: "Dzień dobry jestem plemnik!"
    Ale w odpowiedzi usłyszał: "Dzień dobry jestem migdałek".

  • U ginekologa

    Przychodzi kobieta do ginekologa. Ten rozpoczyna badanie i pyta:
    - Ilu pani miała partnerów?
    - Pięciu. No może sześciu?
    - To nie tak znów wielu.
    - Cóż, weekend był słaby?

  • Kobieta wstydzi się 5 razy Pierwszy

    Kobieta wstydzi się 5 razy:
    Pierwszy raz kiedy robi to pierwszy raz.
    Drugi raz kiedy pierwszy raz ze swoim mężem.
    Trzeci raz gdy pierwszy raz nie ze swoim mężem.
    Czwarty raz gdy pierwszy raz bierze za to pieniądze.
    Piąty raz gdy pierwszy raz za to płaci.

  • Żona w łóżku z kochankiem wpada

    Żona w łóżku z kochankiem, wpada maż, straszna awantura, wyrzuca ja z domu, rozwód, tragedia. Ona przyszła do kościoła, modli się:
    - Panie Boże, jakbyś mógł cofnąć czas, żeby to się nie zdarzyło, to zrobię co zechcesz...
    - Dobrze - odpowiada gromki bas z wysokości sufitu - ale musisz o czymś pamiętać. Zginiesz na morzu!!!
    - Dobrze Panie Boże, zgadzam się na te warunki...
    PYK! Czas się cofnął, ona znów w łóżku z kochankiem: szybko go wyrzuciła z
    domu, wrócił maż, wszystko było Ok, byli bardzo szczęśliwi. Za jakieś pięć lat żona dostaje maila, ze wygrała wycieczkę dookoła świata statkiem pasażerskim. Pamiętając o przestrodze ("zginiesz na morzu") zadzwoniła do firmy turystycznej, ze musi niestety zrezygnować, ponieważ wisi nad nią fatum. Na to człowiek z powyższej firmy tłumaczy jej, ze są szalupy ratunkowe, helikoptery, ze w ogóle ten statek jest taki, ze przy nim titanic
    to pikuś. No to kobieta w końcu dała się przekonać i popłynęła. Oczywiście gdy byli na pełnym morzu rozpętała się burza i statek zaczął tonąć. Kobieta, zobaczywszy ze jest w beznadziejnej sytuacji, wznosi modły:
    - Boże, zgadzam się za ja powinnam zginąć na morzu, taka była miedzy nami umowa, ale po co ginie wraz ze mną parę tysięcy ludzi???
    Gromki bas z nieba odpowiada:  
    - Ja was, pięć lat zbierałem!!!

  • On i ona siedzą blisko siebie

    On i ona siedzą blisko siebie na kanapie. Dzwoni telefon. Ona odbiera:
    - Kto dzwonił?
    - Mój mąż.
    - O! Co mówił?
    - Że spóźni się do domu, bo gra z tobą w brydża...