Z notatnika policyjnego:
"Kobieta zamotała się przy grzebaniu w torebce i zamiast pojemnika z gazem, prysnęła w twarz bandycie "szanelką". Po czym z okrzykiem: "Kurwa, kosztowały półtora tysiąca!!!", pobiła nieszczęśnika na śmierć..."
"Kobieta zamotała się przy grzebaniu w torebce i zamiast pojemnika z gazem, prysnęła w twarz bandycie "szanelką". Po czym z okrzykiem: "Kurwa, kosztowały półtora tysiąca!!!", pobiła nieszczęśnika na śmierć..."
Dlaczego kobieta ma 2 zwoje więcej w mózgu niż koń?
Żeby nie piła wody z wiadra jak myje podłogę.
Kobieta kupiła sobie w aptece podpaski. Zapłaciła, lecz nagle zauważyła, że opakowanie zawiera produkty innego rozmiaru niż chciała. Zwróciła się więc do aptekarza:
- Czy może mi pan wymienić?
- Pani wybaczy, ale nigdy tego jeszcze nie robiłem!
Co zamawiają modelki w McDonaldzie?
Czekoladowego szejka.
- Ale się postarzałaś! - wykrzykuje jedna kobieta do drugiej po pięciu latach niewidzenia się.
- A ja cię poznałam tylko po twojej dawnej sukience! - odwzajemnia się komplementem druga.
- Czy to prawda, że masz dwóch kochanków?
- Tylko jednego, ten drugi to mój narzeczony!
- Dlaczego kobieta ma mniejsze stopy od mężczyzn?
- Zeby stała bliżej zlewu.
W nocy, kobieta z latarką wypada z krzykiem z lasu prosto na mężczyznę.
- Co się stało? – pyta facet.
- Byłam w lesie i usłyszałam hałas. Świecę latarką i nagle ktoś krzyknął: NIEDŹWIEDŹ! więc zaczęłam uciekać.
- Proszę pani, tutaj nie ma niedźwiedzi, chodźmy to sprawdzić.
Wracają to lasu, świecą po krzakach i nagle słyszą:
- Nie świeć! Sram.
- Jesteś głupia, podstępna, fałszywa, kłamiesz, zdradzasz mnie...
- Mój drogi, przecież każdy człowiek ma jakieś drobne wady...
Zmarł Pan Ryszard i pracownik kostnicy przygotowuje jego ciało do pogrzebu. Odkrył nieboszczyka i zobaczył imponujących rozmiarów penisa. Pomyślał, że musi go pokazać żonie, więc go odciął i zabrał do domu.
- Kochanie, zobacz co dziś odkryłem. – mówi do żony, pokazując penisa.
Żona zbladła i mówi:
- O, mój Boże! Rysiek nie żyje!
- Kochanie gdzieś Ty była całą noc - pyta teściowa
- Chodziłam całą noc po knajpach.
- Ale czemu.
- Szukałam Jurka, bo myslałam, że mnie zdradza - ale na szczęście leżał uchlany.
- Pani co roku jest młodsza!
- Dziękuję panu bardzo.
- Za czterdzieści lat będzie pani z powrotem w przedszkolu.