Zagadki - str 6

  • W jednym z nowych mińskich sklepów

    W jednym z nowych mińskich sklepów postawiono na estetykę.
    - Zawińcie z łaski swojej kilogram mięsa - prosi klient.
    Ekspedientka w olśniewająco białym chałacie wydobywa wspanialej jakości papier i mówi do klienta z czarującym uśmiechem:
    - Proszę podać mięso!

  • W jednym z instytutów zaczęto

    W jednym z instytutów zaczęto w godzinach pracy wypuszczać na korytarze lwy. Jednak po pewnym czasie zdarzył się wypadek śmiertelny i lwy usunięto.
    - Potrzebna ci była ta sprzątaczka - mówi jeden lew do drugiego. - Ja trzydziestu naukowców zjadłem i nikt nie zauważył!

  • Przyjechał Eisenhower z wizytą

    Przyjechał Eisenhower z wizytą do Moskwy. - Jak wam się tutaj podoba? - pyta go Chruszczow. - Są kraje biedniejsze, to prawda - przyznał Eisenhower - ale tylu pijaków na ulicach, to chyba nie ma nigdzie na świecie!
    - Chętnie bym się o tym przekonał w Waszyngtonie - odparował Chruszczow.
    - Przyjedźcie więc! Każdego spotkanego pijaka możecie zastrzelić!
    Chruszczow wziął służbowy pistolet i udał się w podróż do Stanów Zjednoczonych. Chodzi po ulicach i nadziwić się nie może, nigdzie pijaków! W końcu po dwóch godzinach znalazł jednego. Zastrzelił go z satysfakcją i powrócił do Moskwy.
    Rano sekretarz czyta mu prasę z całego świata.
    - Jak donosi? Washington Post: Wczoraj w godzinach wieczornych łysy gangster zastrzelił sowieckiego dyplomatę...

  • Podczas subotnika (sobotniego czynu

    Podczas subotnika (sobotniego czynu społecznego) jeden mężczynza kopie dołki, a drugi zasypuje.
    - Co robicie? - pyta przechodzień.
    - Trzeci miał sadzić drzewka, ale nie przyszedł.