O zwierzętach - str 6

  • Przyjechał kogut ze wsi do miasta

    Przyjechał kogut ze wsi do miasta. Idzie sobie ulicą i widzi jak kurczaki kręcą się na rożnie. Patrzy tak na nie i mówi:
    - No proszę karuzela, opalanko, a na wsi nie ma co posuwać.

  • Przyszedł facet do sklepu

    Przyszedł facet do sklepu zoologicznego i prosi o ośmiornicę. Sprzedawca podaje mu zapakowaną ośmiornicę i łyżeczkę do herbaty. Mocno zdziwiony klient pyta, po co mu ta łyżeczka.
    - Należy jej użyć, jak się ośmiornica do czego przyssie.
    Facet zabrał ośmiornicę do domu. Przychodzi następnego dnia z pracy, a tu ośmiornica nic - do niczego nie przyssana. To samo 2. i 3. dnia. 4. dnia facet przychodzi do domu, a tu ośmiornica obejmuje wszystkimi ośmioma kończynami krzesło i nie zamierza się odessać. Wziął więc łyżeczkę i próbuje... Najpierw jedną kończynę... Z trudem udaje mu się odczepić, potem drugą, trzecią, ale w międzyczasie ośmiornica znów przysysa się pierwszą łapą. Mocno wkurzony gość próbuje raz po raz, ale zawsze ośmiornica jest szybsza. Zdenerwowany przychodzi do sklepu z reklamacją:
    - Panie, ta łyżeczka do niczego się nie nadaje! Żądam zwrotu pieniędzy!
    A sprzedawca:
    - Jak to? Niemożliwe! Niech pan przyniesie ją razem z krzesłem, to spróbujemy razem.
    Nie przekonany facet przychodzi następnego dnia do sklepu z ośmiornicą przyssaną do krzesła. Bierze łyżeczkę i zaczyna odklejać kończyny, ale sprzedawca na to:
    - Eee, nie tak! Niech mi pan poda tą łyżeczkę!
    Wziął łyżeczkę i pac ośmiornicę w łeb. A ośmiornica (łapiąc się wszystkimi ośmioma kończynami za głowę):
    - Auć!! Moja głowa!!

  • Spotyka się dwóch znajomych Mój

    Spotyka się dwóch znajomych:
    - Mój królik rozumiesz stracił oczy... przyszyłem mu i widzi!
    - Tak? A mojej śwince odpadła głowa... przyszyłem jej i żyje!
    - Śwince? Przyszyłeś głowę?! A kto to widział?!!!
    - Twój królik!

  • Spotykają się dwie dżdżownice

    Spotykają się dwie dżdżownice, pierwsza się pyta drugiej.  
    - Co tak głośno było wczoraj u Ciebie?  
    - No wiesz, odpowiada druga, chcieli wczoraj Starego wyciągnąć na ryby.

  • Spotykają się trzy bociany stary

    Spotykają się trzy bociany, stary, średni i bardzo młody i rozmawiają o tym jak spędzały ostatni tydzień.  
    - Ja uszczęśliwiałem staruszków w Krakowie - mówi stary.
    - Ja uszczęśliwiałem trzydziestolatków w Warszawie - mówi średni.
    A najmłodszy:
    A ja straszyłem studentów w Poznaniu.

  • Stoi bociek na skale i ćpa maryśkę

    Stoi bociek na skale i ćpa maryśkę, po chwili rzuca się w dół. Widzi to wilk i mówi do boćka:  
    - Bociek ale z ciebie luzak daj mi trochę.
    Wilk naćpany wchodzi na skałę i rzuca się. Podlatuje do niego bociek i mówi:  
    - Wilk, ty masz skrzydła?
    A wilk odpowiada:
    - Nie.  
    Bociek do niego:
    - Chłopie, z ciebie to dopiero luzak!

  • Stoją dwa byki na łące Gospodarz

    Stoją dwa byki na łące. Gospodarz prowadzi do nich starą, brudną krowę. Jeden z byków mówi:
    - Pałka, zapałka, dwa kije kto się nie schowa ten kryje!

  • Wraca nawalona wrona z imprezy Leci

    Wraca nawalona wrona z imprezy. Leci i kracze:
    - Krrra, Krrra itd.
    Nagle (było już ciemnawo) walnęła w drzewo. Spadla. Po chwili podnosi się, otrzepuje z kurzu i próbuje:
    - Hau, miau - cholera jak to było?

  • W ZOO przed klatką z małpami

    W ZOO przed klatką z małpami zatrzymuje się szkolna wycieczka. W pewnym momencie para małp zaczyna się kochać. Nauczycielka nie może odciągnąć dzieci od klatki, więc idzie po dozorcę i mówi:  
    - Niech pan coś zrobi. Przecież nie wypada, żeby dzieci przyglądały się temu. Może da pan małpom herbatnika?  
    - A pani dla herbatnika przerwałaby w takim momencie?