O zajączku - str 2

  • Zajączek i niedźwiedź jechali

    Zajączek i niedźwiedź jechali pociągem na komisje wojskowa. Zajączek wypadł z pociągu i wybił sobie wszystkie zęby. Pobiegł jednak na skróty i dotarł na miejsce szybciej niż miś. Kiedy mis wchodził do budynku, zając już wychodził z komisji.
    - No i co?- spytał miś.
    - F pofrzątku!- odpowiedział zając. - Sfolniony. Bfrak ufzębienia!
    Mis pomyślał chwile, odszedł na bok, wziął kamień i też wybił sobie zęby. Wychodzącego z komisji misia, oczekiwał już zając.
    - No i cfo? - pyta zając.
    - F pofrządku! - odpowiada miś - Sfolniony! Plafkoftopie!

  • Niedźwiadek kupił motorek Zadowolony

    Niedźwiadek kupił motorek. Zadowolony jedzie przez las i spotkał zajączka.
    Pyta się:
    - Ty zając chcesz się przejechać?
    - No pewnie.
    - Wsiadaj.
    Jadą przez las 40 na godzinę, 50, 60. Nagle niedźwiadek poczuł mocny uścisk i mokro. Pyta się:
    - Ty zając, zlałeś się ze strachu?
    Na to zajączek ze spuszczona głową.
    - Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
    Zając postanowił się odegrać. Zapożyczył się i kupił szybszy motorek. Szukał niedźwiadka. W końcu szczęśliwy znalazł. I pyta się:
    - Ty niedźwiedź chcesz się przejechać?
    - No pewnie.
    Jadą przez las 40 na godzinę 50, 60, 70, 80. Nagle zajączek poczuł mocny uścisk i mokro. Szczęśliwy pyta się niedźwiadka:
    - Ty niedźwiedź, zlałeś się ze strachu?
    Na to niedźwiadek ze spuszczoną głową:
    - Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
    Zając szczęśliwy odpowiada.
    - No to się zaraz zesrasz, bo nie mogę dosięgnąć do hamulca.

  • Zajączek miał ochotę na seks Idzie

    Zajączek miał ochotę na seks. Idzie przez las i szuka partnerki. Spotyka zwiniętego w kłębek jeża. Obchodzi go dookoła i zupełnie nie może się zorientować, gdzie jest przód, a gdzie tył. Wreszcie mówi:
    - Ty, jeż mógłbyś chociaż puścić bąka, to miałbym jakiś punkt odniesienia.

  • Przed sklepem w lesie stoi w kolejce

    Przed sklepem w lesie stoi w kolejce mnóstwo zwierząt: niedźwiedzie, lisy wilki, jeże itp. Przez kolejkę przepycha się zając. Rozpycha inne zwierzęta łokciami, wreszcie jest na początku kolejki! W tym momencie łapie go niedźwiedź i mówi: "Ty zając, gdzie się wpychasz?! Na koniec!" I mach! rzuca go na koniec kolejki. Zając znowu się przepycha, ale znowu łapie go niedźwiedź i odrzuca na koniec. Zając powtarza swój wyczyn jeszcze kilka razy, ale za każdym razem niedźwiedź wyrzuca go na koniec. Wreszcie obolały Zając otrzepuje się z kurzu i mówi do siebie: "Nie to nie. Nie otwieram dzisiaj sklepu!"

  • Niedźwiedź zakazał w lesie się

    Niedźwiedź zakazał w lesie się załatwiać. Ale pewnego dnia zajączek był w samym jego środku i nagle mu się strasznie zachciało. Nie wie co zrobić ale jednak musiał, więc się załatwił. Ale słychać, że niedźwiedź idzie. Więc wiele nie myśląc wziął i ukrył kupę w łapkach. Przychodzi niedźwiedź i pyta:
    - Ej, Zajączek, a co ty tam trzymasz w tych łapkach?
    - Nic takiego, motylka...
    - Pokaż go tu. - mówi niedźwiedź.
    Zajączek otwiera łapki i powiada:
    - Ale świntuch! Aaaaleee kupe nawalił !!!

  • Nawalony zając wraca po nocy do domu

    Nawalony zając wraca po nocy do domu. W pewnym momencie fiknął i zasnął. W międzyczasie znalazły go dwa wilki i nie mogąc dojść do zgody poobijały sobie mordy aż do utraty przytomności. Rano zając się budzi, rozgląda się po pobojowisku i mówi:
    - Ja to kiedyś po pijaku cały las rozwalę...

  • Zwierzęta dostały powołanie

    Zwierzęta dostały powołanie do wojska. Pierwszy na komisje poszedł niedźwiedź.
    - I co? I co?! - pyta się go zając gdy wyszedł.
    - A mam przydział do kampanii budowlanej.
    - Oj, to nie jest złe, powiedz jak to zrobiłeś, to pójdziemy tam razem.
    - Pokazali mi karabin, spytali co to jest, ja odparłem, ze nie wiem.
    Pokazali granat, powiedziałem, ze nie wiem. Pokazali cegłę, powiedziałem - cegła - i mnie przydzielili.
    Wszedł zając na komisje.
    - Co to jest? - pytają, pokazując karabin.
    - Nie wiem!
    - A co to jest? - pytają pokazując granat.
    - Nie wiem!
    W tym momencie pytający schylił się pod stół po cegle i zanim ja podniósł zając wrzasnął:
    - Cegła!
    - Do kontrwywiadu!

  • Misiu z Zajączkiem złapali złotą

    Misiu z Zajączkiem złapali złotą rybkę i of coz rybka do ze nich starym tekstem, że 3 życzenia i w ogóle, tylko wypuśćcie ją. Na to Misiu:
    - Chciałbym żeby w naszym lesie były same niedźwiedzice tylko ja sam jeden niedźwiedź.
    Rybka myk-bzyk i w lesie same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia.
    Teraz kolej Zajączka:
    - A ja chciałbym motorek.
    Miś na niego gały wywalił, rybka mało orła nie wywinęła, ale cóż. Myk-bzyk i Zajączek już ma motorek. Misiu podjarany, ciągnie dalej:
    - Ja to bym chciał, żeby w całej Polsce były same niedźwiedzice, tylko ja sam jeden niedźwiedź.
    Rybka myk-bzyk i w Polsce same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia.
    Zajączek skromnie poprosił o kask. Myk-bzyk Zajączek w kasku. Misiu podjarany wali:
    - Rybka, ja to bym chciał, żeby na całym świecie były same niedźwiedzice, tylko ja sam jeden niedźwiedź.
    Rybka myk-bzyk i na całym świecie same niedźwiedzice i żadnego samca prócz
    Misia. Misiu cały happy i napalony jak buhaj po urlopie, leje z Zajączka. Zajączek wsiadając na motorek, rzuca na odchodnym:
    - A ja bym chciał, żeby Misiu był pedałem.

  • Idzie zajączek przez las i tak sobie

    Idzie zajączek przez las i tak sobie na głos śpiewa:
    - Pomylony Misiu, pomylony Misiu...  
    Nagle z za drzewa wychodzi Misiu, groźnie zagląda na zajączka i pyta:
    - Co tam śpiewasz sobie?!
    Zajączek bez chwili wahania śpiewa dalej...
    - Pomyliło mi się... pomyliło mi się...

  • Jedzie zajączek z niedźwiedziem

    Jedzie zajączek z niedźwiedziem na jeden bilet i przychodzi kanar. To niedźwiedź schował zajączka do kieszeni w marynarce i pokazuje bilet.
    Kanar się pyta:
    - A co pan tam trzyma w kieszeni marynarki?
    Niedźwiedź uderza się w pierś (tu powinien być taki zamaszysty gest), wyciąga spłaszczonego zajączka i mówi:
    - Zdjęcie kolegi.

  • Jeździ bogaty zając po jeziorze

    Jeździ bogaty zając po jeziorze motorówką, wszyscy patrzą się na niego. Nagle przychodzi pijany niedźwiedź i mówi:
    - A skąd masz??
    Zając odpowiada:
    - A jak się nie pije to się ma!
    Na następny dzień zając jeździ porshem po ulicy wszyscy się patrzą. Nagle znowu przyłazi pijany niedźwiedź i pyta:
    - A skąd masz?
    Zając odpowiada:
    - A jak się nie pije to się ma!
    Potem zając lata po niebie helikopterem. Nagle niedźwiedź przelatuje koło niego odrzutowcem. Zając pyta:
    - A skąd masz?
    A niedźwiedź:
    - A jak się zda butelki to się ma!