O zajączku - str 3

  • Jeździ bogaty zając po jeziorze

    Jeździ bogaty zając po jeziorze motorówką, wszyscy patrzą się na niego. Nagle przychodzi pijany niedźwiedź i mówi:
    - A skąd masz??
    Zając odpowiada:
    - A jak się nie pije to się ma!
    Na następny dzień zając jeździ porshem po ulicy wszyscy się patrzą. Nagle znowu przyłazi pijany niedźwiedź i pyta:
    - A skąd masz?
    Zając odpowiada:
    - A jak się nie pije to się ma!
    Potem zając lata po niebie helikopterem. Nagle niedźwiedź przelatuje koło niego odrzutowcem. Zając pyta:
    - A skąd masz?
    A niedźwiedź:
    - A jak się zda butelki to się ma!

  • Misiek wielki władca lasu nakazał

    Misiek, wielki władca lasu, nakazał zwierzątkom zachować trzeźwość, inaczej mówiąc wprowadził totalną prohibicję. Idzie pierwszego dnia po lesie i patrzy, a tu leży w rowie zając.
    - Nie wiesz zając, że w lesie jest prohibicja??? Jak ty wyglądasz? Gdzie żeś się tak uchlał?
    - Ej, no, misiek, musiałem, szwagier miał imieniny, no musiałem. Jutro już będę trzeźwy - plączącym się językiem usiłuje się wytłumaczyć ze swojego stanu.
    - No dobra, ale żeby mi to było ostatni raz!!!
    Następnego dnia znów misiek robi kontrolę i znów widzi zająca poniewierającego się po lesie w stanie pomroczności jasnej.
    - Zając, co ty wyprawiasz!?!?!??!?! Miałeś być dzisiaj już trzeźwy!!!!!! - wrzasnął misiek.
    - Sorry, ale kumplowi urodziły się pięcioraczki i wstyd było nie wypić. Ale obiecuję, jutro już będę trzeźwy....... 100 procent. Na pewno...... - powiedział z trudem zając.
    - Ale jak jutro zobaczę cię pijanego, to będzie nu zajac, pagadi!!! - pogroził misiek i rozstali sie we względnym pokoju.
    Następnego dnia idzie sobie misiek przez las i ani śladu pijanych zajęcy. Przechodzi obok stawu i widzi jak tam w stanie totalnej fazy pławi się jakiś szarak.
    - K..., JE... LEŚNY, ZNOWU JESTES NA... ! - zagrzmiał misiek.
    - Te, misiek, prohibicję to sobie możesz wprowadzać tym głupim zwierzątkom w lesie, a od nas rybek to się odczep!

  • Miś zajączek wilk i lis grają

    Miś, zajączek, wilk i lis grają w karty. Lis oszukuje. Po pewnym czasie niedźwiedź wstaje i mówi:
    - Ktoś tu oszukuje! Nie będę pokazywał palcem, ale jak strzelę w ten rudy pysk...

  • Misiu z zajączkiem siedzą w jednej

    Misiu z zajączkiem siedzą w jednej celi. Misiu siedzi w kącie, a zajączek cały czas biega.
    - Misiu uciekajmy stąd, oni nas zabiją!
    - Zajączku usiądz sobie, jesteś ze mną, nic ci nie zrobią.
    Zajączek jednak po chwili wstaje i znów chodzi.
    - Misiu uciekajmy oni nas zabiją!
    - Zajączku uspokój się i siadaj.
    Zajączek siada. Otwierają się drzwi i do celi wchodzi wielbłąd. A zajaczek:
    - Misiu uciekajmy, zobacz co oni zrobili z tym koniem!

  • Siedzi zajączek i cos pisze Podchodzi

    Siedzi zajączek i cos pisze. Podchodzi wilk:
    - Zajączku, co piszesz?
    - Doktorat o wyższości zajączków nad wilkami!
    - Ja ci zaraz!
    I za zającem w krzaki. Zakotłowało się i wychodzi potargany wilk.
    Za nim niedźwiedź:
    - Trzeba się było zapytać, kto jest promotorem!

  • Zajączku dlaczego masz takie krótkie

    Zajączku, dlaczego masz takie krótkie uszy?
    - Bo jestem romantyczny.
    - Nie rozumiem.
    - Wczoraj siedziałem na łące i słuchałem śpiewu słowika. Tak się zasłuchałem, ze nie usłyszałem kosiarki...

  • Wpada zajączek do lisiej nory i woła

    Wpada zajączek do lisiej nory i woła do bachorów:
    - Zerżnę wam matkę!!!
    Na to lisie bachory w ryk. Przylatuje matka i zauważa zajączka, więc z kopyta za nim. A zajączek w nogi! A lisica za nim! Zajączek przebiegł pod zwaloną kłodą, a lisica za nim! Wtem... trach! Lisica zaklinowała się pod kłodą. Wtedy zajączek zaszedł ja od tylu i mówi:
    - Ładna to ty nie jesteś! Nawet mi się nie podobasz!! Ale obiecałem twoim bachorom...

  • Dwaj przyjaciele zajączek

    Dwaj przyjaciele - zajączek i niedźwiedź jada pociągiem. Niedźwiedź widząc konduktora przypomniał sobie, że nie kupił biletu. Uradzili wiec, że zajączek da niedźwiedziowi swój bilet, a niedźwiedź weźmie zajączka do łapy i wystawi za okno - tak żeby kanar nie widział, że trzyma zajączka. Po chwili wchodzi kanar i mówi:
    - Bilety do kontroli
    - Proszę - niedźwiedź podaje bilet zajączka.
    - A co tam misiu za oknem trzymasz?
    - Aaaa, teraz już nic! - mówi niedźwiedź i pokazuje pusta łapę.

  • Zajączek poszedł do Misia i poprosił

    Zajączek poszedł do Misia i poprosił żeby mu pożyczył patelnie a na to mis:
    -Ja nie mam patelni ale lis ma.
    Zajączek idzie do lisa i mówi sam do siebe:
    -On mi napewno nieda tej patelni....Ale on mi napewno nieda tej patelni...Ale to oczywiste że on mi nieda tej patelni...
    Lis  otwiera drzwi a zajączek mówi:
    -A wsadż se tą patelnie w dupę!.!.!.!