PROLOG
Sobota, USA, godzna 13:33. W parku przy ławce czeka Nick umówiony na spotkanie ze znajomymi. Wyciaga telefon z kieszeni, wybiera numer i dzwoni.
Nick : John? No gdzie ty jestes? - pyta z lekkimi pretensjami.
John : Stary.. już ide przepraszam. Miałem spotkanie z.. z sam wiesz kim no.
Nick : Umawiamy sie na 13 to licze, że będziesz na czas. Już kolejny raz wykrecasz mi taki numer.
John : Słuchaj mozesz iść w moja strone? Ide aleja róż.
Nick : Niech bedzie, ale ostatni raz
Chłopak podchodzi pod swojego znajomego.
John : Gdzie reszta?
Nick : Czekaja już na nas w barze. Chodź już a nie gadaj.
Przyjaciele podeszli pod bar, otworzyli drzwi i podeszli pod stolik w którym to jak co sobotę spotykali sie ze swoimi znajomymi. Dosiedli sie i złożyli zamówienie. Przy stole siedzieli
1. Nick, 17 letni chłopak już niedługo pełnoletni. Ma problemy rodzinne. Ojciec jest alkoholikiem i często wstrzyna awantury. Zdarzało sie również, że uderzyl Matke. Nick olewal troche szkołę. Mial marzenie aby kiedys zwiedzic świat. Dość szczupły. Krótka blond grzywka przykrywala lekko jego niebieskie oczy.
2. John, kumpel z klasy od Nicka. Znaja sie od podstawowki. John jest typem flirciarza, chłopak chciałby brać wszystko ci sie rusza. Lubił tez się bić przez co jego obecność w szkole wisiała na wlosku. Mial on czarne wlosy postawione na górę. Ubieral sie schludnie ale bardzo luźno. Miał piwne oczy. Dobrze zbudowany.
3. Emily, dziewczyna będąca obiektem westchnien Nicka. Brutnetka o wysportowanej sylwetce. Każdy o niej marzył.
4. Brayan, chlopak groźby. Trenujacy mma. Podrywa Emily dzieki czemu ma na pienku z Nickiem. Chlopak nalezal rowniez do wielu gangów i jak glosza plotki rozwozil narkotyki. Brayan ma 20 lat.
Reszta ekipy to, Kevin, Maya, August i Zoe.
Osoby z klasy Nicka. 17 Letni blondyn czesto usmiechal sie do Emily. Po krotkim czasie zdecydowal sie pójść do toalety. Brayan postanowił udac sie za nim.
*Bohaterowie wchodza do toalety.
Brayan : Emily fajna dziewczyna no nie?
Nick : Jest spoko, miło sie gada.
Brayan : To jest ostatni raz jak z nia gadasz. Rozumiesz?
Nick : No wlasnie nie do końca rozumiem - odpowiada zakłopotany.
Brayan : Słuchaj, jestem na dobrej drodze by byc z Emily i nie pozwole by taki kutas jak ty mi to zjebał.
Nick : Ona ma swój rozum i to ona decyduje z kim sie spotykac.
Brayan : Jeśli nie po dobroci to skonczy sie tym ze wybije ci zeby. Wtedy juz z nia nie pogadasz - powiedzial lekko sie usmiechajac.
*Brayan podszedl do Nicka i spojrzal mu głęboko w oczy lekko zaciskajac pięść. W tym czasie do toalety wchodzi John.
John : Chlopaaaki, spokojnie.. chodzcie sie napić, rozluznimy sie troche. - mówi obejmujac ich za szyje i smiejac sie.
Po kilku godzinach spedzonych w troche napietym gronie Nick pozegnal sie z wszystkimi i udal sie do domu. Gdy wszedł odgrzal sobie szybko kolacje. Podczas jedzenia załaczyl telewizje. W wiadomosciach mowli o kilku przypadkach kanibalizmu w Japonii. Chlopak wylaczyl telewizor posprzątal po jedzeniu i udal sie do pokoju. W łóżku jeszcze zajrzał co ciekawego w Internecie. Kuzyn ktory mieszkał w Kanadzie wyslal mu film z wydarzeń w Japonii. Nick ze zmeczenia postanowil ze odlozy juz telefon i uda sie spac..
Koniec PROLOGU, dalsze losy już wkrótce.
1 komentarz
Obca
Ok coś tam już się zaczyna. Mam wrażenie, że czytam film, a nie opowiadanie, ale to nie przeszkadza w tym, aby dać łapkę