Krótka historia o czasie przeszłym w języku niemieckim

Pewnego dnia typowy gimnazjalista przyszedł do szkoły na zajęcia. Niestety, los chciał, że był to dzień, w którym owy uczniak miał uwielbiany przez wszystkich język niemiecki.
Targały nim sprzeczne emocje; z jednej strony pragnął posiągnięcia wiedzy, z drugiej zaś chciał uciekać jak najdalej od wszystkiego.
Nieśmiałym krokiem wszedł do sali i stanął twarzą w twarz ze swoim przeznaczeniem: nauczycielem od tegoż języka.
Wymamrotał ciche "guten tag", po czym zasiadł na swoim miejscu i zaczął coraz bardziej żałować swojej decyzji. Już miał wybiec z klasy, kiedy jego czas na ucieczkę minął, o czym poinformował go dzwonek-ZACZĄŁ SIĘ NIEMIECKI.
Naczyciel wstał, wszystkim uczniom znajdującym się w sali zaparło dech w piersiach, wszyscy oczekiwali tortur w postaci odpytywania, sprawdzania zadania domowego czy-o zgrozo-kartkówki.
Lecz nie; oto nauczyciel podchodzi do tablicy i zapisuje na niej typowe "stunde", "thema", a potem tajemniczo wyglądające słowa:
Eine beschichte in Perfekt.
Uczniowie łamali sobie głowę, zastanawiając się, cóż to może oznaczać; z ust jednego z nich padło głośne "co to jest?", które automatycznie zostało poprawione na "was ist das?".
I wtedy rozpoczęło się piekło.
-Na dzisiejszej lekcji porozmawiamy o czasie przeszłym w niemieckim-powiedział nauczyciel.
Wszyscy wytrzeszczyli na niego oczy;nienormalny jakiś, przecież to pewnie będzie bardzo trudne!
Lecz po niedługiej chwili wyszło na jaw, iż pozory mylą.
Lekcje zrozumiał każdy uczeń, nawet ten męczący się z powszechnie znanym schorzeniem zwanym lenistwem.
Jednakże to nie był koniec!
Później do tej nieszczęsnej klasy wyparował czasowniki nieregularne oraz Präteritum, które też domagały się uwagi!
Rozpoczęła się panika;nikt nie miał zamiaru uczyć się tak wielu rzeczy naraz. Przecież poza niemieckim jest jeszcze wiele innych, jakże trudnych przedmiotów szkolnych!
Jednak niemiecki śmiał im się w twarz, no i cóż mieli poradzić? Uczyli się tak dużo, ile tylko zdołali.
Parę lekcji później, ku ich zdziwieniu, nieszczęsny czas przeszły okazywał się coraz bardziej łaskawy i dobroduszny; raczył ich swą jak najbardziej łatwą do zrozumienia formą, dzięki czemu uczniowie nie obawiali się braku możliwości na przejście na wyższy poziom szkoły gimnazjalnej.
Jak widać, ta historia kończy się happy endem, a raczej: glücklichen Ende.

TA DA X'DDD

Mukk

opublikowała opowiadanie w kategorii komedia, użyła 408 słów i 2521 znaków.

1 komentarz

 
  • Magda

    Rozszerzony niemiecki na egzaminie kocham! <3

    23 maj 2014