Wampiry pociągają najbardziej cz. 1

To będzie trochę taka podróbka zmierzchu. A nawet trochę bardzo.. ^•^

Lexy, szczupła siedemnastolatka o rudych kręconych włosach i niebieskich, nie dość dużych oczach mieszkała we Francji, bo jej mama była Francuzką i stąd ma takie imię. Tata jest Polakiem. Odkąd mama Lexy umarła, jej tata nie może sobie dać rady z obcym językiem aż do teraz. Postanowił, że razem z córką przeprowadzi się do Polski, do Poznania. I dzisiaj dojechali. Wychodząc z pięknego audi a6 (to marka samochodu)
Lexy ujrzała przed sobą nie za duży kremowy domek z dachem w kasowym kolorze.  
- I jak ci się podoba? - spytał tata.  
- Pięknie tu tato, ale nie wiem, czy sobie poradzę w szkole.  
- Na pewno sobie poradzisz córeczko.  
- Dzięki za wsparcie.  
I nadszedł pierwszy dzień w nowej szkole. Lexy, lekko przestraszona, szła korytarzem i ku swojemu zdziwieniu nagle podbiegła do niej jakaś wesoła dziewczyna o kasztanowych krótkich włosach i zapytała:
- Cześć! Mam na imię Klaudia. To ty jesteś ta nowa, z Francji?
- Tak, to ja, Lexy. Miło mi cię poznać. - I nagle zauważyła JEGO. To był piękny wysoki brunet z ciemnymi oczkami. Widząc, jak Lexy się w niego wpatruje, Klaudia powiedziała:
- To jest Rafał Blues. Wszystkie dziewczyny na niego lecą. Najbardziej to chyba ze względu na jego nazwisko, podobno Rafał ma korzenie Francuskie. Hihihi, co za zbieg okoliczności. Ale nie rób sobie nadziei. CDN