Elfka - Prolog i Opis

Na imie miała Amy. Była nocną elfką i córką królowej. Miała blond włosy do ramion i szmaragdowe oczy które pasowały do jej kształtów. Jej zwierze to tygrys śnieżny o niesamowitej prędkości o imieniu Azoter. Jak to na elfa jej ulubioną i wyczwiczoną bronią był łuk i zawsze podróżowała z najlepszym przyjacielem - Kertiop'em.


Przygoda zaczeła się 20 lat po Wielkiej Wojnie między światami.

Suverin - Godzina 23:55
Amy wyszła z domu i skierowała się w stronę cytadeli. Została wezwana przez matke na sprawę nie cierpiącej zwłoki. Gdy przechodziła przez bramę pozdrowiła strażników i stajennego. Drzwi do Komnaty Królowej były zamknięte więc Elfka zapukała i po usłyszeniu krótkiego "Wejść" otworzyła i weszła do Komnaty. Jej matka była w sukni nocnej.
-Cześć, matko.
-Witaj.
-A więc, co to jest ta "ważna" sprawa?
-Wyczułam silną i mroczną magię na krańcu lasu.
-Chyba nie myślisz że to "ON"??
-Niestety, Tchrous się odradza ale nie jest jeszcze wystarczająca silny aby przybrać postać. Ale jednak zaczyna zbierać dawne siły. Musimy go powstrzymać zanim rozpęta kolejną wojnę. I to ty musisz go powstrzymac. Tak każe przeznaczenie
-Co mam zrobić?
-Wyruszysz na północ, do Kal-Erd fortecy naszysz sojuszników i poibformujesz ich o odradzaniu się Tchrousa i iech dadzą ci jednego z ich kapłanów i twojego przyjaciela - Growa.
-Miło bedzie znów go zobaczyć.
-W Kal-Erd dadzą ci również informacje gdzie jest reszta twojej drużyny. Bedziesz ich potrzebować.
-Dobrze, wyrusze jak najszybciej.
-Żegnaj, córko i powodzenia.
-Pa, mamo
Przytuliły się na pożegnanie i wkrótce Amy wyszła z Cytadeli do domu, a z tamtąd, w świat ku kolejnej przygodzie.


Od Autora : To moje pierwsze opowiadanie i mam nadzieje że wam się to spodoba