Ukojenie 2 – Młody cz. 16
– Susan, co się dzieje? – zapytał zaniepokojony chłopak, pukając donośnie w drzwi łazienki. – Nic, za chwilę wyjdę!. Odejdź – wystękała. – Mogę wejść? – ...
– Susan, co się dzieje? – zapytał zaniepokojony chłopak, pukając donośnie w drzwi łazienki. – Nic, za chwilę wyjdę!. Odejdź – wystękała. – Mogę wejść? – ...
Na blacie czekało kolejne pudełko pączków od Sheili, a ona sama siedziała w mojej kuchni i był to jeden z dziwniejszych widoków, jaki mogłam sobie zaserwować. Chyba ...
Pierdolona suka, doigrasz się, szmato – przeklinała bezgłośnie, nie mogąc opanować płaczu. Przypomniała sobie, jak swego czasu stłukła Denise i to sprowokowało ...
– Jimmy, z jakim prawkiem? – naciskała Laura. – Normalnym. Czary mary – rzucił radośnie chłopak, z gracją wyjmując dokument z kieszeni i machając nim przed nosem ...
Darren postanowił zatrudnić jedną z dziewczyn, które ostatnio szkoliłam — wybrał tę cichszą, która nieco przypominała mi mnie — ale wyraźnie chciał zwerbować ...
Pod domem Trevora byli dziesięć minut później i Julie w ekspresowym tempie wyskoczyła z wozu. – Niech pan poczeka, zaraz wracam – rzuciła do kierowcy i udała się do ...
Niepotrzebne nam były oficjalne ustalenia. Nie przy tym, co czuliśmy. Seks z Gavinem też był dobry — nawet więcej niż dobry — ale nigdy nie czułam do niego tego, co do ...
Moją pierwszą myślą był Gavin — bo kto inny mógł tutaj przyjść? Kto inny wiedział, że tu byłam? Nikomu nie podawałam tego adresu. Całe ciało natychmiast pokryło ...
Klara, ty dupku, dlaczego nie odbierasz? – Usłyszała Darię i kamień spadł jej z serca. – Nie mogłam – mruknęła. Jestem pod twoim blokiem, wyjdź – oznajmiła ...
Zadzwonił telefon chłopaka i Emma nakazała przychodzić im na kolację. – Idziemy? Głodna? Ja bym zeżarł w tej chwili wszystko – oznajmił Trevor. – Tak, chodźmy ...
Te trzy cudowne słowa rozbrzmiewały w mojej głowie niczym piękna piosenka. Nigdy nie przestałem. Nie chciałam pytać, czy mnie kochał, bo to słowo wydawało się zbyt ...
Harvey miał rację. To naprawdę było wspaniałe uczucie. Cieszyłam się, że zawczasu pomyślał, wziął dla mnie dodatkowy kask i namówił na jazdę. Trochę się bałam ...
— O mój Boże! — jęknęłam zachwycona, gdy wysiedliśmy z autobusu i pokonaliśmy kilkaset metrów, które dzieliły nas od domku. — Dlaczego od razu nie powiedziałeś ...
Leżę wygodnie. Ależ przyjemnie! Jest chyba sobota rano; nie wiem, która godzina. Byczę się leżąc. W końcu zwyczajnie odpoczywam. Nigdzie się nie śpieszę. Niczego nie ...