29. Błysk i Grzmot – Część IV – Piorun // Rozdział I
Niedowierzanie i bezsilność. Smutek i żal. Koniec końców, także złość. Czy naprawdę możliwe jest odczuwanie tego wszystkiego w tym samym momencie? Nie wiem, jak ...
Niedowierzanie i bezsilność. Smutek i żal. Koniec końców, także złość. Czy naprawdę możliwe jest odczuwanie tego wszystkiego w tym samym momencie? Nie wiem, jak ...
-Bardzo ładnie. I bardzo ciekawie. – Amir uśmiechnął się jakby sam do siebie, kładąc na stoliku dwa kubki. -Dziękuję. – Madeleine odgarnęła kosmyk i spuściła ...
Gdy moja zmiana w końcu się skończyła, odetchnęłam z ulgą. Czułam, że mam podkrążone oczy i po całym dniu biegania zwyczajnie nie miałam siły na sprzątanie. Brian ...
Tradycyjnie dociskał mocno, nie bacząc, czy nie namierzy go policja. Był bardzo zły, ale i zmęczony całą tą szopką. Dziewczyna znów obserwowała go nieprzychylnie, ale ...
Chłód, niewygoda, zapach zgnilizny i zmęczenie – te słowa w całości opisywały naszą wędrówkę tunelami. Byliśmy niewyspani już wtedy, gdy zerwałam nas z łóżka ...
Poderwane hukiem wystrzału osiedlowe ptaki powoli, jak proch, osiadały na gałęziach drzew, ze zdziwieniem kręcąc małymi głowami. Gładkie, błyszczące, klonowe liście ...
Twarz w lustrze przez chwilę ociekała wodą, zanim Jakub wytarł ją czystym ręcznikiem. Według pani Tatiany miał pachnieć pustynną różą, ale nie zauważył oczywistej ...
, , Niesprawiedliwość” Byłam przy tobie O wschodzie księżyca Przyrzekłam sobie Być żoną kibica. Byłam przy tobie Gdy lśniło zorze Co ja dziś zrobię? Czy ktoś mi ...
– Siądźmy – powtórzył Sylwek, machnąwszy głową w kierunku stojących za murkiem palet i zaraz posadził tyłek. Daria nieśmiało przysiadła obok; chłopak był ...
TERAZ Wszyscy zamarli, włącznie ze mną. Nie byłam w stanie na nikogo spojrzeć. Patrzyłam tylko na Harveya, który nie miał już tej gęstej czupryny, którą ...
Parę następnych dni było cudowne w swojej normalności i zwyczajności. Zaczęliśmy funkcjonować według określonego schematu — rano Harvey szedł do pracy, później ja ...
Denerwowałam się spotkaniem z Gavinem, ale z drugiej strony chciałam je mieć jak najszybciej za sobą. Stałam przy fontannie, kurczowo trzymając torbę, w której ...
Nieśmiałe promienie kwietniowego słońca odbijały się od załamań na wodzie i osiadały na policzkach, rozgrzewając je gorącą pieszczotą. Liczni niedzielni spacerowicze ...
Nie spała dobrze, budziła się kilka razy, śniąc jakieś koszmary, przez co wstała kompletnie niewyspana. Spojrzała na komórkę – siódma piętnaście. . Postanowiła ...