Zaradna wdówka - bajka dla dorosłych [01]

Zaradna wdówka - bajka dla dorosłych [01]— Kochasz mnie? — zapytał zając narzeczoną. — A może sprytnie udajesz?… Bo chcesz mnie poślubić, po to tylko, abym przepisał na ciebie pole kapusty pod górą Serową. — Po czym szybko dodał… — Może jednak podpiszemy intercyzę przedmałżeńską?.
— Co ty znowu wymyśliłeś! — fuknęła oburzona żyrafa i trzaskając drzwiami wyszła z pokoju, kręcąc ponętnie zadkiem.  
Chyba pójdę do solarium, żeby jutro ładnie wyglądać. Mój przyszły mąż jest bogaty i zwinny, ale ma węża w kieszeni. Nie odpuszczę w noc poślubną i pole kapusty będzie moje! – Snuła zawoalowane plany.

Zając przymknął oczy i cały czas myślał o przyszłej żonce. – Jest taka smukła i urocza, ale zawsze musi postawić na swoje. Już ja jej pokażę po ślubie jaki ze mnie kozak. Pewnie pójdę na siłownię poćwiczyć mięśnie.
Nazajutrz ceremonia przebiegła spokojnie. Ślub, przyjęcie i cała oprawa, wyglądały jak wyjęte z żurnala. Na polanie goście bawili się do białego rana. Para młodych wcześniej udała się do dębowej alkowy, gdzie czekały ich miłosne uniesienia.
Zając zmęczony, pragnął szybkiego przytulenia poduszki, lecz żyrafa cała w skowronkach oczekiwała czegoś wyjątkowego. No, i myślała przez cały czas o interesach.
Pierwsza wzięła tusz i położyła się zupełnie naga na łożu. Nie lubiła ceregieli z rozbieraniem i żadnych pierdołów z tym związanych.  
Zając zbyt długo przebywał pod prysznicem myśląc, że połowica usnęła. Jednak się pomylił... Żyrafa była nie do zdarcia.
Gdy wrócił, wpadł prosto w ramiona podnieconej małżonki, a ile musiał się biedak nabiegać w te i we wte, aby zaspokoić jej oczekiwania.
Po nocy poślubnej żyrafa została wdową, zając zmarł na zawał serca, a pole kapusty pod górą Serową należało do niej.
— Trzeba mieć głowę na karku, aby zawsze być na górze — rzekła zadowolona.
W następny dzień odbył się pogrzeb. Stojąc nad grobem, rzuciła okiem w dal, gdzie na tle zachodzącego Słońca odznaczał się spory kawałek lasu.  

Ciekawe kto jest właścicielem tych starych dębów? Pomyślała.

kaszmir

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 396 słów i 2154 znaków, zaktualizowała 10 lip 2020.

4 komentarze

 
  • agnes1709

    Czarna wdowa normalnie z tej żyrafy, już na dęby ma chrapkę :nunu: Ja tylko zachodzę w głowę, jak ona ten tego z biednym, małym zającem... Do niskich dziewcząt raczej nie należy:lol2:  Choć jak to się mówi: w łóżku się wyrówna:D Pozdrawiam. :kiss:

    9 lip 2020

  • kaszmir

    @agnes1709 nie ważna długość, szerokość tylko technika się liczy. Żyrafa logistycznie to rozpracowała  :smiech2:  A dęby na razie rosną w jej głowie  :rotfl:

    9 lip 2020

  • Zap

    :D  :bravo:  Coś ten zając słaby kondycyjnie, że tak szybko wyzionął ducha. No chyba że umarł z odwodnienia  :rotfl:
    Dobre, uśmiałem się.  
    PS. W jednym zdaniu brakuje "nie". Mój przyszły mąż jest...

    8 lip 2020

  • kaszmir

    @Zap miło cię gościć :) Zawsze tak jest, kiedy przeceniamy siły na zamiary. Dzięki za sugestię. Pozdrawiam

    8 lip 2020

  • Duygu

    Dawno się tak nie uśmiałam. Nie wiem, czy taki był cel tego opowiadania, ale cały czas cieszyłam się jak głupi do sera  :smiech2:  Zajączku, powiem tyle: "A kto umarł, ten nie żyje", oczywiście, a żyrafa... "bo to zła kobieta była" i "nie chce mi się z tobą gadać", żyrafo  :D   <3  
    Daję ulubione, rozwaliłaś system!  :bravo:

    8 lip 2020

  • kaszmir

    @Duygu  żyrafa to sprytna kobieta... ma głowę na długiej szyi.  :lol2: Zajączek źle ulokował uczucie.  

    Pozdrawiam <3

    8 lip 2020

  • Pani123

    Biedny  ten  zajączek,  tyle  się  nabiegać  musiał wte  i  wewte,  a żyrafa  i  tak  zadowolona  pewnie  nie  była....  czyli  morał z  tego  taki -  nie  porywajcie  się  z  motyką  na  słońce  chłopaki :D

    8 lip 2020

  • kaszmir

    @Pani123 dziękuję za spojrzenie i radę dla chłopaków  :rotfl:

    8 lip 2020