" Zagubiona" ~ I

Mateusz ;3

Obudziły mnie promienie słońca wkradające się do mojego pokoju przez cienki materiał zasłonek. Przewróciłam się na bok z nadzieją ,że będę mogła jeszcze chwile pospać ,ale niestety nie było mi dane bo do pokoju wparowała wychowawczyni i kazała już wstawać. Zwlekłam się powoli z łóżka i podeszłam do małej komody znajdującej się nie opodal. Wyjęłam z niej starte czarne rurki i rozciągnięty sweter. Ubrałam się, zrobiłam poranną toaletę i zeszłam do stołówki na śniadanie. Jak zawsze zajęłam miejsce przy małym stoliku koło okna. Na zegarze wybiła godzina 7.45 więc szybkim ruchem zerwałam się z krzesła i pobiegłam na autobus. Po 10 min byłam już koło szkoły, wchodząc na posesje zobaczyłam 3 motory a przy nich jakiś chłopaków.. Wgapiałam się w nich dobre kilka minut ,ale z transu wyrwał mnie dzwonek na lekcje. Pierwsza to historia z moim wychowawcą. Zabrałam książki z szafki i pobiegłam do klasy. Pan Małecki po 15 min wszedł na lekcje z jednym z tych chłopaków ,których widziałam rano. Widziałam jak laski śliniły się na jego widok :/ nie zwracałam na to uwagi i skierowałam wzrok na moje jakże interesujące teraz palce.  
- Ola jesteś zwolniona z lekcji proszę idź z tym panem - usłyszałam swoje imię i podskoczyłam na krześle, po klasie przeszła salwa śmiechu. Zabrałam swoją torbę i zdezorientowana poszłam za chłopakiem. Po drodze czułam jak parzy mnie wzrokiem. Wyszliśmy na podwórze i wtedy nabrałam odwagi żeby coś powiedzieć.
- O co chodzi? - zapytałam nieśmiało patrząc na swoje nogi.
- Twój brat kazał po Ciebie przyjechać - uśmiechnął się.
- Mój brat? - zapytałam nie dowierzając.
- Tak. Mateusz prawda?  
- No takk ,ale on nawet nie pamiętał o moim istnieniu. - odpowiedziałam
- Nie wiem tego, chodź sama z nim pogadasz. - chłopak ruszył przed siebie a ja grzecznie poszłam za nim. Doszliśmy do parkingu tam dalej stały te motory. Spojrzałam jeszcze raz dokładnie na osobników stojących przy nich. Rozpoznałam tam mojego brata. Był taki inny, dojrzalszy, jego rysy twarzy nie wyglądały już jak na nastolatka. Podbiegł do mnie i przytulił odepchnęłam go ,ale nie dawał za wygraną.
- Puść mnie!! - krzyknęłam a jego oczy skierowały się wprost na moje.
- Ola jesteś taka śliczna..przepraszam ,że się tak długo nie odzywałem. Jestem skończonym egoistą! - powiedział.
- Tak to prawda. Przez te 2 lata ciągle wierzyłam ,że się odezwiesz,zadzwonisz wyślesz kartkę, ale nie Ty miałeś w dupie mnie i rodziców! wiesz jak mama płakała po tym wszystkim? nie wiesz bo Cię przy nas nie było. Nocami nie mogła spać bo zamartwiała się o Ciebie!! tata dostawał szału. Oddali by za Ciebie życie!!! naprawdę musieli umrzeć żebyś sobie o nich przypomniał!? - niespodziewanie łza spłynęła mi po policzku.
- Przepraszam maleńka..wiem ,że mi nie wybaczysz nie zasłużyłem na to ,ale chcę wyrwać Cię z tego bagna. Jesteś moją siostrą, moją krwią, moim życiem. Kocham Cię najbardziej na świecie i nie pozwolę Ciebie skrzywdzić. Chcę żebyś zamieszkała ze mną i chłopakami, chcę być przy Tobie. Pozwól mi na to proszę. - rozpłakał się razem ze mną.
- Wybaczyłam Ci już dawno. Też chcę być z Tobą ,ale tak bardzo mnie zraniłeś.- teraz rozpłakałam się na dobre.*********************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************
Hejo mordyy wstawiam pierwszą część "Zagubionej" mam nadzieję ,że sprawicie mi tą przyjemność i skomentujecie miło.