Zacząć wszystko od nowa cz 2

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^Hejka , to znowu ja z już 2 częścią opowiadania , będzie znacznie dłuższa niż pierwsza część. Zapraszam do komentowania , oraz o tym co sądzicie o opowiadaniu ,, Bez wstydu " Mam je napisać od nowa czy może nie ?  
Ps. ,,Bez wstydu" opowiada o nastolatce , która została pchnięta w pracę i rzucenie szkoły dla seksu za pieniądze i tańczenie na róże w klubie. Jednak po pewnym czasie jej życie się zmienia przez najważniejsze osoby w jej życiu które pozna.  
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Był to luty chłodny poranek w Nowym Jorku , śnieg co chwilę sypał za oknem, a delikatne wschodzące słońce przebijało szybę mojego pokoju w mieszkaniu.Obudziłam się dość wcześnie , gdyż miałam na ósmą na uczelnię. Po całej tragedii , i w jej trakcie opuszczałam zajęcia lekcyjne, nie przejmowałam się szkołą przyjaciółmi , i sobą. Na szczęście poszłam po rozum do głowy , chodziłam na terapię , skończyłam szkołę i udałam się na studia na najlepszy univerek w kraju- Universytet Ramses , który był daleko od mojego domu rodzinnego w Californii.  

Leżałam jeszcze na łóżku kiedy słońce świeciło mi prosto w oczy. Zawlokłam swoją chudą , lecz nie wychudzoną posturę , do łazienki abym się odświeżyła i wzięła prysznic. Po skończonej toalecie u malowałam się i ubrałam czarne dresy w kroku, białą bokserkę i na to nałożyłam czerwono-czarną koszulę w kratę. Nim wyszłam spakowałam , potrzebne rzeczy , jak i telefon i słuchawki , przelotnie zjadłam kanapki i wypiłam sok , oraz ubrałam się ciepło - wyszłam na pięć godzin męczarni.  

-Cześć kochana !- usłyszałam tuż przed drzwiami wejściowymi do budynku . Odwróciłam się , a na szyi uwiesiła mi się Brajana- wysoka, czarno włosa dziewczyna o zielonych oczach.  

- Jezu Bree tydzień mnie nie widziałas ? Wczoraj na imprezie u Matta się widziałyśmy pamiętasz , czy byłaś już tak naćpana ? - ironię i uśmiech można było wyczuć w moim głosie , ale moja kochana przyjaciółeczka , do najinteligentniejszych nie należała.  

- Oooo .. Tak zajebista impreza była co ? I nie powiem Tom , nieźle sobie radzi w Bara Bara. Jutro jest impreza u niego o 17 wpadniesz co nie ? - nie czekała na moją odpowiedź-Jasne, że tak.

Wybuchnełyśmy śmiechem , nie zwracałyśmy uwagi na studentów , robiłyśmy to co kochałyśmy. Ale wtedy przypomniał mi się Sajmon , podobnie jak Tom o Bree był zazdrosny o mnie,ale przy czym uroczym i kochanym chłopakiem. Zastanawiam się skoro tak bardzo go kochałam, to dlaczego z nim tego nie zrobiłam ? Nie byłam gotowa? Nie umiałam ? On nie był gotowy ?

- Ale chyba ty mała ,źle się bawiłaś co jest ? - w jej głosie można było wyczuć opiekę i współczucie. - Laura ! - ocknęłam się , zasnęłam w własnych myślach o żołnierzu. -  
Znów myślisz o Sajku ?- dlaczego ona zawsze o tym wiedziała? - Kochanie pogódź się z....

- Ja się już dawno pogodziłam z jego utratą , ale jego słowa ,,POKOCHAJ KOGOŚ JAK MNIE KOCHAŁAŚ" , te słowa cały czas wiercą mi dziurę w brzuchu. Czy ty rozumiesz ? Ja nigdy nie pokocham nikogo innego ! - odetchnęłam i zaczęłam mówić dalej.-Staram się, ale wszyscy faceci to skończone dupki , nic na to nie poradzę. - przymknęłam oczy by łzy nie wypłynęły na powierzchnie mej skóry.  

-Już dobrze, uspokój się . Wiem ,że to nigdy nie wróci lecz uwierz mi Sajmon by tego chciał ,abyś kogoś pokochała. On widzi Cię z góry i czuwa nad tobą. Bóg da ci znak ,że masz się zakochać właśnie w tym mężczyźnie.

Naszą rozmowę przerwał alarm pożarowy. Wszyscy studenci i wykładowcy z pośpiechem wybiegli z budynku wymijając nas na korytarzu uczelni. Brajana szybko chwyciła mnie za rękę, kiedy zobaczyła ,że szybę drzwi rozpadającą się na milion kawałeczków pod wpływem ognia w sali nr.241 gdzie powinnyśmy mieć zajęcia. Byłyśmy już na zewnątrz, kiedy Universytet stanął w wielkim płomieniu. Było słychać alarm syren straży pożarnej i karetek. Strażacy ewakuowali nas w bezpiecznej odległości od pozostałości Universytetu.  

Straż walczyła z płomieniem cztery godziny, kiedy skończyli nie było już do czego wracać.Rektor zdążył uratować tylko pieniądze uczelniane nic więcej. Był luty prawie koniec egzaminów ogłoszona nam ,że mamy wolne do sierpnia , ponieważ wszyscy zaliczyli przedmioty.

Dobry moment do spędzenia 7 miesięcy z rodziną. Opowiedziałam Bree co zamierzam zrobić, a ona mi tylko pomogła zabukowała bilety do Californii na czwartek o siódmej rano na samolot.  

Spakowałam swoje rzeczy i wyczekiwałam dnia powrotu do domu. Bałam się , Bałam się ojca nie było mnie na świętach , jednak bać się mogę ,ale przejmować ? Raczej nie.  

I znów nowy dzień, wreszcie pojadę do rodziny. Przyszykowałam się i udałam na lotnisko z Brajaną i Crisem. Ściskaliśmy się parę minut kiedy wyczytali mój lot. To już, nowe jutro- pomyślałam. ostatni raz pożegnałam się z przyjaciółmi i poszłam na odprawę.  

Po 20 minutach byłam na pokładzie samolotu pierwszej klasy, sami biznesmeni i bogacze. A ja ? Samotna, brzydka nastolatka pośród takich osobowości ? Zajęłam wyznaczone miejsce obok okna, po mojej prawej stronie siedziała znajoma mi twarz , lecz nie mogłam sobie jej skojarzyć.Nie znajomy uśmiechną się do mnie szczerze i już wiedziałam kim jest!  
Tak ! To na pewno on ! Dean Lemon z Room 94 ! Boże jak się jaram , trzeba zagadać no nie ? hah.  

- Emm....eee. Hej , jestem Laura - wokalista spojrzał na mnie swoimi czekoladowymi oczami i się promiennie uśmiechnął , obrócił się bardziej w moją stronę. Chyba poznał ,że wiem kim jest.  

- Hi, I'm Dean ( cześć jestem Dean ) - podał mi rękę- You fly to California? ( lecisz do Kalifornii ? )  

- Yes, but I can not believe I was talking with the drummer of my favorite band! ( Tak ,ale nie mogę uwierzyć ,że rozmawiam z perkusistą mojego ulubionego zespołu ! ) - powiedziałam wręcz pisnęłam z ogromnym banem na ustach , będę miała z kim gadać przez 10 godzin !  

-Do not overdo this team like everyone else, I'll have to talk to, I came across a beautiful girl. (Nie przesadzaj to zespół jak każdy inny, będę miał z kim rozmawiać , trafiłem na piękną dziewczynę.) - Zarumieniłam się i to bardzo , a Dean tylko się zaśmiał.

Rozmawialiśmy bardzo długo , i świetnie się czułam w jego towarzystwie. Nie wiedzieć czemu zasnęłam.Kiedy się obudziłam byłam wtulona w chłopaka.Zobaczył iż nie śpię, ja się podniosłam i zobaczyłam ,że lądujemy.  

Kolejny rozdział mojego życia rozpoczęty.A jak się skończy?  

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Dziękuję za przeczytanie !  
Dziś postaram się od nowa napisać opowiadanie ,, Bez wstydu"  
Komentarze mile widziane. :)  
Co myślicie ?  
Podoba się ? :D  
Dzięki i miłego dnia ! :*

Misiaaa

opublikował opowiadanie w kategorii miłość, użył 1262 słów i 7225 znaków.

5 komentarzy

 
  • Użytkownik Milianna

    Mi się podoba, nawet bardzo to opowiadanie. Pisz dalej. Kiedy kolejna część? :bravo:

    5 mar 2016

  • Użytkownik Misiaaa

    @Milianna w czwartek :)

    13 mar 2016

  • Użytkownik Tessiak

    Opowiadanie jako tako niezbyt mi się podoba, ale masz ode mnie mega plusa za to, że wspominałaś o room94 i o Deanie ^^ wybierasz się może na Young stars festival?

    4 mar 2016

  • Użytkownik Misiaaa

    @Tessiak Jakoś tak mi Dean wpadł do głowy. Niestety nie. w tamtym roku byłam i organizacja im upadła, A ty się wybierasz ? :)

    13 mar 2016

  • Użytkownik xoxosylwia

    Cudowne! ❤. Czekam na kolejną część :3

    4 mar 2016

  • Użytkownik niejestempiekna

    Szkoda, że opowiadanie umarło

    4 mar 2016

  • Użytkownik Misiaaa

    @niejestempiekna juz sie odradza ! :D

    13 mar 2016

  • Użytkownik arinaxd

    Boskie kiedy kolejna część  :kiss:

    4 sty 2016

  • Użytkownik Misiaaa

    @arinaxd piszę jeszcze ,, Bez wstydu " dziś go dodam i postaram się jeszcze dodać kolejną część Zacząć wszystko od nowa " dziękuję :*

    4 sty 2016