Materiał zarchiwizowany.

Wiedeński Sen- Rozdział 3

-Naprawdę to jest wspaniała książka, przenosi do zupełnie innego świata-myślała z rozmarzeniem Eliza. Czuła jak ta książka ją wciąga do swojego świata w którym mogłaby przebywać całe dnie. Zauważyła ,że ma jedno nieodebrane połączenie od swojej przyjaciółki Tamary. Postanowiła,że oddzwoni.  

-Hej Tama dzwoniłaś do mnie wczoraj. Coś się stało?- zapytała z niepokojem w głosie. Przeszył ją w pewnym momencie zimny dreszcz i odczuła niepokój wewnątrz siebie.  

Usłyszała płacz w słuchawce.  
-Hej Elizka możesz przyjść do mnie? Potrzebuje Cię. - płacząc przez telefon. Dziewczyna nie wiedziała co ma na to odpowiedzieć,ale miała świadomość,że jest potrzebna. Nie chciała pytać od razu co się stało, ale wiedziała,że lepiej powiedzieć to w twarz.  

- Tak. Jasne. Daj mi 10 minut. - oznajmiła z uśmiechem - Cokolwiek się stało będę Cię wspierać.  
- Dziękuje Ci to do zobaczenia za chwilę.  

Dziewczyna ubrała się w zieloną sukienkę na ramiączkach i letnie buty. Wyszła z domu,zamknęła drzwi na klucz. Szła w kierunku Dworca PKP . Obawiała się tego co się stało swojej przyjaciółce, wiele razem przeszły,a mimo to wspierają się i pomagają nawzajem. Nie mogła zostawić jej bez dobrego słowa czy wsparcia. W mieście okropnie paliło słońce jakby miałby stanąć ogromny grill na smażenie ludzi. Gdy doszła na miejsce zadzwoniła domofonem  

-Tak słucham? -Odezwał się ten zapłakany głos, który słyszała przez telefon.  

- Hej Eliza z tej strony

-Wejdź,zapraszam- zaprosiła przyjaciółkę na górę, próbując wyciszyć się.  

W domu Tamary.  

Mieszkanie Tamary wyglądało bardzo nowocześnie , a przynajmniej tak jej przyjaciółce się wydawało. Gdy weszła do jej mieszkania było tak czysto,że można było z posadzki jeść. Po prawej stronie stała jasna drewniana szafka na buty przytulona do białej ściany. Parę kroków dalej po prawo był pokój Tamy. Piękne czarnobiałe ściany,a na wprost okno zasłonięte białą , przejrzystą firanką. Przy oknie znajdowało się jej łóżko na którym leżała czerwona kołdra,a na niej porozrzucane zdjęcia Tamary i jej chłopaka. Dziewczyna domyślała się o co może chodzić. Na przeciwko jej łóżka stała biała komoda ,a na niej koszyczek z bransoletkami i różnymi kolczykami.  

-Chcesz się czegoś napić? -zapytała Tamara pociągając nosem. Próbując wytrzeć nos w rękaw czarnej bluzy

-Nie dzięki , powiedz co się dzieje , przez komórkę słychać było,że coś jest nie tak.  Dziewczyna usiadła na łóżku na przeciwko tych zdjęć. Nie mogła wydusić z siebie żadnego słowa jakby miała jakiś kamień w gardle, nieumożliwiający jej mówienie o tym. Przez kilka chwil siedziały w milczeniu, w końcu wydusiła.  

- Oskar mnie zostawił i poszedł sobie do innej. Na dodatek okazało się,że mnie zdradził z tą dziewuchą-wybuchnęła płaczem. Eliza zbliżyła się do niej i przytuliła ją do siebie . Myślała,że to jest jeden wielki żart. Tyle czasu ze sobą byli ,wspaniale razem wyglądali,a tu coś takiego. Była pewna,że wyjdzie coś z tego więcej."Jak tak można kogoś tak potraktować. Gdybym go spotkała to bym mu powiedziała co traci. Ten bogaty brunet z zielonymi oczami, szczupły chłopak ją zostawił. No tak jak ma pieniądze to myśli,że może wszystko.-zamyśliła się.  Tamara uspokoiła się .  

- Kiedy Ci to powiedział?
- Wczoraj - oznajmiła ze smutkiem w głosie. On dla niej był wszystkim. Nie widziała poza nim świata.  
-.... Przepraszam,że nie odebrałam wczoraj od Ciebie telefonu,ale czytałam nowo wypożyczoną książkę.  
- W porządku ,nie umiałabym się na Ciebie o to gniewać.
- Ogromnie Ci współczuję. Może to Cię nie pocieszy w jakimś stopniu,ale powiem,że jesteśmy na tym samym etapie.  Możemy sobie razem śnić i marzyć o kimś wspaniałym.  
-He no tak. Dziewczyno co ty masz w sobie,że nawet w takich chwilach chce mnie się śmiać. Będę nadal się dziwić dlaczego nikt Cię nie chce.
-Nie przejmuj się tym dupkiem. Ciekawa jestem jak długo to ukrywał przed Tobą.

Wierszopisarka

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość i sny, użyła 778 słów i 4123 znaków, zaktualizowała 12 kwi 2020. Tagi: #zdrada #przyjaźń

Dodaj komentarz