WHY ME? cz. 1

Wbiegłaś do domu cała zapłakana, wleciałaś do sypialni i rzuciłaś się na łóżko. Przykryłaś swoją głowe poduszką. Chciałaś choć troche odciąć się od tego  
posranego świata. Po chwili podniosłaś się z łóżka i poszłaś do łazienki. Było tam małe lusterko, rozbiłaś je o ziemie. Wzięłaś kawałek potłuczonego szkła  
i.... zaczęłaś się ciąć. Po zrobieniu sobie sobie "kilku kresek" na ręce, oparłaś się o ściane i zsuwając się po niej, opadłaś na ziemię. Rzuciłaś gdzieś
na podłoge kawałek rozbitego szkła, którym się pokaleczyłaś. Zrobiłaś to, przez twojego chłopaka, a raczej już twojego byłego. Kacper, zerwał z tobą dla  
jakiejś jebanej szmaty. On naprawde był dla ciebie kimś ważnym, nawet bardzo ważnym. Chyba zbyt ważnym, bo nigdy przez chłopaka się nie  
kaleczyłaś. Pokaleczyłaś się przez niego. Patrzyłaś na swoją zakrwawioną ręke, oczami, które były pełne łez.  
Po chwili zadzwonił telefon. Nie odbierałaś, nie chciałaś wtedy żyć, a co dopiero z kimś rozmawiać. Chciałaś tylko zobaczyć kto ci zawrace teraz dupe.  
Spojrzałaś na ekran od telefonu. Była to twoja najlepsza przyjaciółka, .. lecz wtedy, miałaś gdzieś, to co ona od ciebie chce. Ona o wszystkim wiedziała, bo
za nim poszłaś do domu, poleciałaś do swojej przyjaciółki odrazu po spotkaniu z Kacprem. Ona cię pocieszała, robiła wszystko abyś się uśmiechnęła. Lecz na darmo.  
To prawda, jak byłaś u niej, poprawiał ci się humor, lecz gdy tylko wyszłaś od niej, zrzedła ci mina i znowu zaczęłaś płakać...

NeverAgain

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 295 słów i 1612 znaków.

2 komentarze

 
  • Użytkownik NeverAgain

    Dodana kolejna część ;>

    23 sie 2013

  • Użytkownik sweetkicia

    Pisz kolejną część :)

    23 sie 2013