Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Unwanted love 4

Unwanted love 4JA: Ymm... Pewnie wpadnij.
Co ja robię!!  
MIKOŁAJ: Super za 20 min będę u Ciebie.
Nic mu już nie odpisałam tylko poszłam do sypialni założyć jakieś lepsze ciuchy niż dres.
Wychodząc z pokoju spojrzałam jeszcze w lustro. Nie było  najgorzej więc postanowiłam się nie malować. Stop. To przecież tylko Mikołaj.  Wróciłam do salonu i oglądałam dalej serial. Po 15 min usłyszałam dzwonek do drzwi. To pewnie Mikołaj. Poszłam otworzyć i się nie myliłam. Stał oparty o futryne. W jednej ręce miał wino A w drugiej czarna torbę.
- Hej - powiedział niskim głosem.
- Hej... wejdź. Powiedziałam szybko i odsunełam się troszkę aby mógł przejść. Spojrzałam jak chłopak idzie w stronę salonu i aż westchnęłam. Włosy ułożone tak jakby żyły własnym życiem, granatowa koszulka i czarne spodnie które opinała się na jego mięśniach. Wyglądał w tym momencie tak cholernie seksownie, ze aż zaczęłam prosić Boga aby dał mi siłę dzisiejszego wieczoru. Ruszyłam za nim do salonu. Z szafki wyjęłam dwa kieliszki do wina i podałam je Mikołajowi. Chłopak otworzył trunek i rozlał nam do kieliszków.  
- Masz może ochotę na pizze? Wiem że to mało wykwintne danie do wina ale musi nam wystarczyć to. - uśmiechnęłam się do niego nieśmiało.  
- Zjem wszystko to co mi dasz.
Usiedlismy na kanapie pijąc wino i jedząc pizze. W między czasie rozmawialiśmy na różne tematy. W pewnym momencie zapytał czy obejrzymy jakiś film. Wypilismy wino ktore on przynisł wiec wyjełam swoje.Długo sprzeczaliśmy się jaki film obejrzymy, ale w końcu doszliśmy do porozumienia. Zaczismy oglądać horror. Za zbytnio nie chciałam go oglądać. Zawsze po takich filmach bałam się spać, więc Mikołaj zaoferował się że sprawdzi dla mnie całe mieszkanie. Zgodziłam się. Początek był fajny, ale gdy zaczął się rozkręc nie było już tak fajnie. Przykryłam się szczelnie kocem. W pewnym momencie była tak okropna scena że doskoczyłam do Mikołaja kula się ze strach, chowając twarz pomiędzy jego ręką a kanapą.
Chłopak się zaśmiał i przytulił mnie do swojej klatki piersiowej. Przez cieki materiał koszulki czułam jego umięśniony brzuch.  
- Możesz wyłączyć film? Proszę.  
- Dla Ciebie wszytko.  
Gdy zgasł telewizor jedynym światłem w salonie była mała lampka, czyli w pokoju było strasznie ciemno.  
- Czy... czy mógłbyś sprawdzić teraz mieszkanie ?
Mikołaj wstał i ruszył w stronę kuchni. Przestraszyłam się że mam zostać tu sama. Zerwałam się z kanapy i przywarłam do ręki chłopaka.  
- Nie zostawiaj mnie tu samej.
Przytulił mnie tylko mocniej do siebie. Nie wiem co mną kierowało. Prawdopodobnie wypity alkohol. Obeszliśmy całe mieszkanie.  
- Widzisz możesz teraz spokojnie iść spać. - powiedział ruszając w stronę salonu- choć pomogę Ci to ogarnąć. Gdy posprzątaliśmy Mikołaj chciał już iść.
- Może... może chcesz zostać na noc? - mówiąc to spojrzałam na zegarek- dochodzi już 4. Nie będziesz jeździł taksówką po nocy.  
Po namyśle się zgodził. Pokazałam mu gdzie będzie mógł spać. Dałam mu jeszcze czysty ręcznik i pożegnałam się z nim. Ruszyłam do swojego pokoju. Z szuflady wyjęłam spodenki i koszulkę do spania. Czekając aż Mikołaj wyjdzie z łazienki zaczęłam czytać książkę. Starałam się nie myśleć o tym przeklętym filmie. Gdy łazienka była wolna poszłam ja. Wziąłam szybki prysznic, umyłam żeby i poszłam spać. Jak na złość rozpętała się burza. Długo nie mogłam zasnąć. Leżałam na łóżku przykryta kołdrą po sam nos. Bałam się zasnąć. Gdy poluje rozjaśniał błysk błyskawicy na ścianie pojawiały się różne kształty. Po jednym takim błysknięciu, zebrałam całą swoją odwagę i wyszłam z łóżka. Pobiegłam szybko do pokoju w którym spał Mikołaj. Zapukałam cicho do drzwi. Usłyszałam że pozwala mi wejść. Wślizgnełam się po cichu do pokoju.  
- Mogę z Tobą spać? Boję się burzy. Jeśli się nie zgodzisz to zrozumiem.
- Nie. Chodź, kładź się obok.  
Podeszłam do łóżka. Odsunełam kołdrę i położyłam się obok niego. Nie mówiliśmy nic tylko przeżyliśmy na siebie. Gdy znowu zagrzmiało, pisnełam ze strachu i przytulilam się do Mikołaja. Gdy zdałam sobie sprawę co robię odsunełam się troszkę od niego.
- Przepraszam - szepnęłam.
- Nic się nie stało. Chodź przytul się.  
Położyłam głowę na jego klatce piersiowej. Wtuliłam się w niego jak małe dziecko w matkę. Objął mnie mocniej i zaczął głaskać mnie po plecach. Poczułam się bezpiecznie. Ziewnełam cicho. Powieki same zaczęły same mi już opadać.
- Dziękuję - szepnęłam i przytuliłam się mocniej.


Następnego dnia obudziłam się bo było mi strasznie gorąco i ktoś się za mną poruszył.
- Dzień dobry - wymruczał mi do ucha Mikołaj. Leżeliśmy w pozycji na łyżeczkę.  Odwróciłam się w jego stronę.  
- Hej- uśmiechnęłam się do niego i się przeciągnęłam. Gdy skończyłam spojrzałam w jego stronę ale on miał wzrok skierowany gdzie indziej niż  moje oczy. Patrzył mi się na piersi. Zasłoniłam się rękoma zawstydzona.  Spojrzał na mnie speszony.
- Przepraszam- powiedział cicho.
Wstałam z łóżka i ruszyłam w stronę swojej sypialni. Wzięłam bieliznę i ciuchy i ruszyłam w stronę łazienkiłazienki. Gdy otworzyłam drzwi do pomieszczenia i weszłam zobaczyłam Mikołaja. Było by wszystko dobrze ale on był nagi !! Rzuciłam ciche przepraszam i wyszłam szybko z łazienki. Potrząsnełam głowę aby wywalić z niej widok stojącego członka Mikołaja.   Ruszyłam do kuchni aby zrobić nam śniadanie. Włączyłam radio i zaczęłam robić dla nas kanapki. Wyjęłam z lodówki ser, wędline, paprykę, ogórek, pomidor i masło. Pokroiłam chleb, posmarowałam kromki masłem i położyłam na nich pokrojone produkty. Zrobiłam nam jeszcze lo herbacie i ustawiłam wszystko na stole. Gdy dostawiałam pieprz i sól do kuchni wszedł Mikołaj. Jak tylko na niego spojrzałam na moje policzki wszedł rumieniec. Usiedliśmy do stołu i zaczęliśmy jeść w ciszy. Po skończonym posiłku wstawiłam brudne naczynia do zmywarki.  
- Jak chcesz to mozesz pooglądać telewizję lub porób co chcesz a ja w tym czasije pójdę do łazienki.
- Dobrze  
Zabrałam ciuchy które rzuciłam wcześnie na blat i poszłam do łazienki. Zamknąłam drzwi na klucz, rozebrałam się i weszłam pod prysznic. Umyłam się szybko, wytarłam się, założyłam białą koronkową bieliznę i zaczęłam suszyć włosy. Umalowałam się delikatnie ograniczające się do cieni do powiek, tuszu i lekko czerwonej szminki. Założyłam białą koszulkę i granatową spódnicę. Wychodząc z łazienki
wpadłam wprost na Mikołaja. Jego ręce objęły mnie w  pasie chroniąc przed upadkiem.  
- O Jezu przepraszam.
- Nic się nie stało. Chciałem zapytać czy jesteś już gotowa ale widać że tak.
- Tak tak. To co idziemy już.  
- Yhm.  
Z sypialni wziąłam torebka dokumenty dla Pana Krzysztofa, założyłam swoje ulubione buty na obcasie, płaszczyk i mogliśmy iść. Zeszliśmy tylko jedno piętro kiedy stwierdziłam  że nie dam rady zajść w tych butach na sam dół. Już chciałam je zdejmować kiedy powstrzymał mnie mój towarzysz.  
- To zły pomysł żebym schodziła w tych butach na sam dół, więc postanowiłam je zdjąć.
Chłopak bez słowa podszedł do mnie i wziął mnie na ręce.
- Co Ty robisz Mikołaj. Postaw mnie! Jestem za ciężka!!
- Cicho bądź kobieto.  
- Ale...
- Aaaa... Powiedziałem coś.  
Byliśmy już na 3 piętrze kiedy Mikołaj zaczął zbiegać że schodów.
- Mikołaaajjjj ! Proszę Cię nie biegnij! - zaczęłam krzyczeć mocniej się do niego przytulajac. Ten się tylko zaśmiał i zaczął znowu wolniej iść. Gdy zeszliśmy na sam dół postawił mnie na ziemi. Złapał mnie za rękę i ruszyliśmy w stronę jego auta.  
-  Ale Ty wiesz że mam swoje auto?
- Tak wiem.
- I wiesz że mogę jechać nim do pracy ?  
- Tak. Ale po co mamy jechać każdy swoim samochodem skoro możemy tym samym ? I tak jedziemy w tym samym kierunku - Ale jak ja potem wrócę? Z tego co pamiętam kończysz wcześniej niż ja.
- Przyjadę po Ciebie i może skoczymy na jakaś kolację? - zapytał gdy doszliśmy juz do jego auta. Pomyślałam chwilę.  
- To nie ma sensu. Przyjedziesz po mnie potem odwieziesz mnie do domu i znowu będziesz musiał wracać do siebie aby się ogarnąć.
- Będę mógł się przyszykować jak będę na Ciebie czekał, potem przyjadę do  Ciebie i Ty się u Ciebie uszykujesz A ja na Ciebie poczekam. To jak?  
- Zgoda.  
Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do pracy.

SuperDziewczyna

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość i erotyczne, użyła 1652 słów i 8715 znaków.

1 komentarz

 
  • agnes1709

    "Będę mógł się przyszykować jak będę na Ciebie czekał, potem przyjadę do  Ciebie i Ty się u Ciebie uszykujesz A ja na Ciebie poczekam".  :woot2:

    15 kwi 2020