Trudne wybory ten czy ten?? cz.3

Gdy się obudziłam było już po 9:00.Postanowiłam nie budzić Erniego który tak słodko spał że aż żal by było go budzić.Nałożyłam szlafrok i po cichu zeszłam na dół.Udałam się do kuchni i zabrałam się odrazu za robienie śniadania lecz usłyszałam nagle dźwięk sms, , Witam i miłego dnia ci życzę, może spotkalibyśmy się, jeśli masz czas?Czekam na odpowiedź.Igor
Nie mogę się z nim spotkać, może gdybym nie miała Ernesta to napewno bym odrazu do niego poleciała lecz mój chłopak jest dla mnie najważniejszy.Usunęłam sms, odłożyłam telefon i wstawiłam wodę.Gdy sięgałam po kubki nagle poczułam na swojej szyi czyjś odech.Wiedziałam ze to Ernest.Odwróciłam się i dałam mu buziaka na przywitanie.Postawiłam śniadanie na stół i zabraliśmy się do jedzenia.Nagle Ernest zapytał:
-Jakie masz plany na dzisiaj?
-Około 12 mam trening w szkole tańca a potem może jakieś zakupy
-A może byśmy pojechali dzisiaj gdzieś może na plażę taka ładna pogoda.Co ty na to?
-No dobra, jeden trening moge odpuśćić
-No to świetnie
Po śniadaniu mój mężczyzna pozmywał a ja poszłam się wykąpać.Po kąpieli zadzwoniłam jeszcze do trenera że dzisiaj mnie nie będzie.Nie miał nic przeciwko, spoko z niego gość.Poszłam się wybrać a Erni w tym czasie brał prysznic.Około 11 wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy.Po godzinie byliśmy na plaży.Ludzi był mnóstwo, no nie dziwię się takie słońce.Wyjęliśmy rzeczy i poszliśmy się przebrać.Potem znależliśmy sobie miejsce rozłożyliśmy koce i zaczęliśmy wypoczynek.Postanowiłam się trochę opalić a on poszedł odrazu do wody.Nagle zachciało mi się pić więc postanowiłam pójść coś kupić.Gdy już miałam wychodzić ze sklepu niespodziewanie zaczepił mnie Igor
-O co za miłe spotkanie
-Cześć a co ty tu robisz
-Przyjechałem sobie trochę popływać ze znajomymi ty pewnie też
-Tak jestem tu z chłopakiem  
-O facet ma szczęsćie że ma tak cudowną dziewczynę jak ty
-Miłe
-Ok to nie zatrzymuję cię już dłużej.Dozobaczenia
-Cześć
Wzięłam swoje zakupy i udałam się spowrotem na plażę.Po 30 minutach opalania postanowiłam pójść do łazienki która znajdowała się w hotelu.Gdy już miałam z niej wychodzić nagle przedemna stanął Igor
-To jest damska łazienka kolego
-No wiem ale musiałem tu przyjść
-Dlaczego
I w tej chwili stało się coś co nie powinno Igor tak poprostu zaczął mnie całować, nie opierałam mu się.Chciałam tego tak naprawdę odkąd go ujrzałam.Zamknęłam kabinę i wróciliśmy do pocałunku.Jego usta były niesamowite.Gdybym się oderwała mogłabym żałować.Lecz wkońcu musiałam to zrobić bo przecież jestem tu z Ernim i zaraz by mnie szukał.Nic nie mówiąc wyszłam stamtąd i udałam się do chłopaka.Chciałam już wracać.Zebraliśmy rzeczy i poszliśmy do samochodu.Po drodze spotkałam Igora, wyraz jego twarzy był smutny.Wsiadłam do samochodu i pojechaliśmy.Cały czas myślałam o pocałunku z nim.Czy oby nie popełniłam błędu.Sama już nie wiem, totalny mętlik w głowie
Ah Domka coś ty zrobiła....
cdn

Przepraszam że tak krótko ale powoli się rozkręcam.Kolejna część być może jutro  
Pozdrawiam

DarkSide

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 630 słów i 3230 znaków.

1 komentarz

 
  • Paulaa

    Bardzo ciekawe ;)

    1 kwi 2015