Pożegnanie

Myślałam że jak przeniosę się do akademika będzie dobrze. Fakt poznałam nowe osoby.. ale co z tego jak straciłam osobę, którą kocham ? Poznaliśmy się na stronie internetowej. Wiem, możecie pomyśleć " tak kocha go ale nie widzieli się w realu ". i co ? Ale przejdźmy do opowiadania. Pisaliśmy o wszystkim i o niczym. Były sceny zazdrości jak i kłótnie. Pisze opowiadania. jak ja. Ale jesteśmy inni. Ja lubię imprezy, hałas, a on cicha myszka. Poznaliśmy się w wakacje. te wakacje. Może to przeczyta a może nie.. Dużo pisaliśmy aż nadszedł rok szkolny. Kontakt się urwał. Nie miałam czasu na długie siedzenie przy komputerze aby pisać. Do tego śmierć mamy kompletnie mnie dobiła. Musiałam zostawić dom aby wyjechać do szkoły, o której zawsze marzyłam. Z czym wiązała się przeprowadzka do Akademika. Cały czas myślałam tylko o nim. Czy mnie pamięta, czy myśli o mnie. Gdy odezwałam się do niego ulżyło mi. Brakowało mi naszych rozmów. Niestety.. nie było to tak jak w wakacje. Nie pisaliśmy jak dobrzy przyjaciele tylko jak nieznane nam osoby. Ja byłam obca dla niego a on dla mnie. Raz na wykładzie o projekcie, które miałam zrobić z Kubą po prostu wybuchłam płaczem czytając nasze dawne rozmowy i wybiegłam.  
- Maja co się stało ?  
- Kuba wracaj na sale ja idę do Akademika.
I po prostu poszłam. Zostawiając wszystkie swoje rzeczy w szkole. Potem dopiero dotarło do mnie że kluczę od pokoju miałam w torebce, którą zostawiłam na sali. Chodziłam po Wrocławiu. To miasto było mi nie znane. Wróciłam w nocy do pokoju, gdzie przyjaciele czekali, zmartwieni co się ze mną dzieje. Weszłam na gg i napisałam do niego. Rozmowa była słucha i bez sensu aż w końcu napisał :  
- Chodźmy w swoją drogę. Ty w swoją a ja w swoją.
Siedziałam na łóżku i poczułam jak łzy spływają mi po policzku. Miałam mętlik w głowie. Pytania, na które nie mogłam znaleźć odpowiedzi. Po raz pierwszy wtedy pomyślałam że on to może tylko wakacyjna historia. Co było w wakacje powinno pozostać tylko wspomnieniem. Ale nie dopuszczałam nawet takiej myśli. Po kilku dni pisania z nim przejrzeliśmy na oczy jak bardzo jesteśmy sobie obcy. Wtedy po raz kolejny napisał :
- Idźmy swoimi drogami.  
Pożegnaliśmy się. Od tej pory nie pisaliśmy i wątpię żebyśmy pisali. Mam raka i wiem że długo nie będę żyć. Ale cieszy mnie fakt że on będzie żył w nadziei że jestem szczęśliwa. Gdy czytam nasze pierwsze rozmowy, gdy się poznawaliśmy nie mogę powstrzymać łez. Ale nauczyło mnie to że wakacyjna znajomość to tylko na czas wakacji..A on mimo że pewnie już mnie nie pamięta pozostanie w moim sercu do ostatnich dni życia.

Linda

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 535 słów i 2747 znaków.

7 komentarzy

 
  • niezgodna

    Opowiadanie... chyba nie trzeba nic pisać. Powiedzieć Piękne to za mało. Mam nadzieję że wygrałas bądź wygrasz ta walkę.

    27 lip 2016

  • Linda

    @niezgodna minął prawie rok od tego . Owszem wygrałam chociaż nie było łatwo . Dziękuje <3

    28 lip 2016

  • niezgodna

    @Linda cieszę się:)

    28 lip 2016

  • Hope3

    Emm... Czytam to dopiero dziś i zastanawia mnie to dlaczego napisałas "akademik" , "wykład"... przecież masz 17 lat. Może coś źle zrozumiałam, możesz mi to wytłumaczyć ;)

    17 sie 2015

  • Linda

    @Hope3 Uczniowie mieszkają w Akademiku jak chodzę do szkoły oddalonej od domu rodzinnego na tyle że nie opłaca się dojeżdżać wiec mieszkają w Akademiku . Zresztą pisze że wyjechałam do szkoły o której zawsze marzyłam ;) Czytanie ze zrozumieniem :)

    17 paź 2015

  • Linda

    @Hope3 A co do wykładu chyba pisze że miałam zrobić projekt :) To nie były zwyczajne lekcje ale wykład poświęcony na temat tego projektu :)

    17 paź 2015

  • czarnyrafal

    Nigdy nie nale  zy się poddawać.To nie tak.  Zycie płata tak ró zne "figle" że nie nalezy się poddawać.Tego Tobie życzę <3

    23 cze 2015

  • Linda

    @czarnyrafal Dziękuję.  :*

    23 cze 2015

  • Linda

    werx - tak , niestety to prawda.  
    on21 - Dziękuję . Mam nadzieje że będzie .  
    Karolinaaaa - Fakt przez pisanie na prawdę można się przyzwyczaić do tej osoby . Co do zdrowia ... Nic dobrego nie da się napisać . Czuje że przegram tą walkę o życie .

    3 lis 2014

  • Karolinaaaa

    Wspolczuje Ci. Tez takie cos przezylam. I naprawde jesli sie z kims dlugo piszr to naprawde mozna sie zakochac nawet przez pisanie.  
    Jak tam zdrowie? :)

    3 lis 2014

  • on21

    Przepraszam za okreslenie ale ch*j z tego chlopaka. Opowiadanie swietne. Ty tez swietna. Trzymaj sie bedzie dobrze. :) :*

    3 lis 2014

  • werx

    Napawde masz raka ?

    3 lis 2014