Ogród w pełni (Magda i ogrodnik - przeróbka)

Ogród w pełni (Magda i ogrodnik - przeróbka) Tekst został zainspirowany opowiadaniem Margerity, którego potencjał skłonił mnie do napisania swojej wersji.  



  Otwieram piękną, rzeźbioną szafę z nieco dziwnym uczuciem. Ostatecznie, nie wypada tak bezczelnie grzebać w czyichś rzeczach… Nawet jeśli właściciel nie żyje. Przeglądam ostrożnie zawartość, jakbym bała się, że ciocia Irenka wejdzie znienacka i na mnie nakrzyczy, jak w czasach, gdy byłam małą dziewczynką. Przyznaję, mimo wszystko, miło wspominam spędzane tutaj wakacje. Bieszczady zawsze napawały mój umysł spokojem oraz wiarą w lepsze jutro. Może dlatego ciocia zapisała mi ten dom. Wiedziała, że będę potrafiła go docenić i o niego zadbać. Niespiesznie opróżniam szafę z pachnących Channel N°5 sukienek. Są piękne, lecz zupełnie nie trafiają w mój styl. Być może zorganizuję jakąś sąsiedzką wymianę? Lepiej poznam tutejszych, a kreacje znajdą nowe szafy…  Ciężkie, aksamitne kotary przy oknach również można by zamienić na coś lżejszego.  
Lekkość, światło, przestrzeń - tak widzę dom cioci po moich "rewolucjach". Tchnę w niego zupełne nowe życie i odmienię własne.  
   Koniec końców, przeżyłam już trzydzieści cztery lata, tkwiąc w ciągłym zawieszeniu, bez żadnych perspektyw. Wszystko z powodu tchórzostwa oraz noszenia różowych okularów, dzięki którym czerwone światełka wyglądały jak zwykłe światełka. Mój poprzedni partner okazał się katem z bajki, przez co, pewnego dnia, wylądowałam na ulicy w bieliźnie i szlafroku. Na nic zdały się moje dwa perfekcyjne wyćwiczone zaklęcia "On się zmieni", "Przecież mnie kocha". Gdyby nie testament cioci, pewnie siedziałabym w  jakimś domu opieki, ograniczywszy życie do stanu wegetatywnego. Widocznie jednak, albo fortuna postanowiła dać mi drugą szansę, albo mój anioł stróż dostał porządną zjebę za brak empatii. Tak, czy owak, zostałam panią luksusowej rezydencji i wszystko zaczyna się wreszcie układać. Nawet pogoda postanowiła wyjątkowo dopisać, stwierdzam, spoglądając przez okno sypialni na rozsłoneczniony ogród, gdzie młody mężczyzna uzbrojony w taczkę i sekator, z wyraźną starannością przycina krzewy róż. Nie nosi koszulki, jedynie luźne szorty i jasne trampki. Chociaż dzieli nas spory dystans, dostrzegam jego znakomicie wyrzeźbione mięśnie pleców oraz ramion. Wbrew sobie, odczuwam rozkoszny dreszcz podniecenia, przeszywający moje ciało niczym elektrowstrząs. Nie, Magda, nie pakuj się znowu w to gówno, próbuję przywołać uczucia do porządku, ale one mają w dupie porządek. Minęło mnóstwo czasu, odkąd czułam się pożądana, adorowana, kobieca. Chyba nie byłoby źle, gdybym "zabawiła się" nieco, prawda? Sprawdziłabym, czy moje zakurzone podrywy nadal działają, a przywiędłe wdzięki ciągle robią wrażenie. Chłopak zawsze może odmówić.  

   - O której życzy sobie pani zjeść obiad? - pytanie Eleny, młodej Ukrainki, wytrąca mnie z toku rozmyślań. Przez moment, taksuję ją nieobecnym spojrzeniem.  

   - A o której był zwykle podawany? - wykrztuszam, kiedy dziewczyna zaczyna już powątpiewać w mój zmysł słuchu.  

   - Teraz? - odpowiada cichutko. Zacieram ręce zadowolona, obdarzając gosposię promiennym uśmiechem.  

   - Doskonale, bo właśnie zgłodniałam - dziewczyna uśmiecha się delikatnie i dyga z szacunkiem.  

   - To ja podam w jadalni, proszę pani.  

   - Eleno? - zatrzymuję ją w progu pokoju - Wolałabym zjeść w ogrodzie.  

   - Och, ale… Pani Irena…  

   - Pani Irena odeszła i raczej nie planuje wrócić, słońce - rzucam bardziej zirytowanym tonem niż bym chciała.  

   - T-tak. Dobrze. Podam w ogrodzie - mówi przestraszona dziewczyna, prędko opuszczając sypialnię. Jesteś królową, mamroczę do siebie, rozbawiona ucieczką Eleny. W dobrym nastroju wychodzę na zewnątrz, zajmując miejsce, z którego mogę bezkarnie sycić oczy widokiem seksownego ogrodnika. Wyobrażam go sobie w (a jakże) ogrodniczkach i ta myśl, powoduje przyjemne ukłucie w podbrzuszu. Niespodziewanie, mężczyzna odwraca się w moją stronę, ewidentnie mnie obserwując. Zamieram, niepewna jak zareagować. Otwieram usta, szukając głupiego "dzień dobry", lecz ogrodnik wraca do pracy, zanim daję radę wyartykułować cokolwiek. Przeklinam w duchu swoją nieśmiałość. Chyba cała zardzewiałam pod względem relacji damsko-męskich. Ze smutkiem wbijam widelec w przyniesione przez Elenę pierogi.

Somebody

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 762 słów i 4544 znaków, zaktualizowała 19 maj 2020. Tagi: #opowiadanie #miłosne #przeróbka #Margerita #Magda #ogrodnik

7 komentarzy

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto

  • KatiaZula

    Geez, ale tu się shitstorm odprawił... O taką głupotę  :faint:

    24 maj 2020

  • Somebody

    @KatiaZula No nie? Jakby jeszcze było o co się żreć?  :lol2:

    24 maj 2020

  • KatiaZula

    @Somebody jakby... po co? Aż chce się dosadnie napisać, ale nie warto. Szkoda szczempic ryja  :drinking:

    24 maj 2020

  • agnes1709

    Wiesz? Piękne, może jakaś kontynuacja?    
    I te boskie brak wołów, aż miło poczytac. MAR, UCZ SIĘ!

    20 maj 2020

  • Somebody

    @agnes1709 Dziękuję. W końcu ktoś mnie nie uważa za złośliwą jędzę  :lol2:

    20 maj 2020

  • agnes1709

    @Somebody Ja uważam, tylko że kocham tą jędzowatość. Ostatnie w moich zdjęciach ty Ty🤣 Staralam się ładnie narysować i chyba się udało. Na fejsie obrazek zrobił furorę <dumna>

    20 maj 2020

  • Somebody

    @agnes1709 Ten psiak?  :lol2:

    20 maj 2020

  • agnes1709

    @Somebody Też, ale Ty na miotle  :lol2:  O parking ostatnio nie trudno  :lol2:

    20 maj 2020

  • Somebody

    @agnes1709 Podobieństwo łudzące, jak na zdjęciu  :lol2:

    21 maj 2020

  • Margerita

    @Somebody no ja wam zaraz dam kontynuację  :weapon:

    22 maj 2020

  • Duygu

    @Margerita Prosiłam o ciszę, co w tym trudnego? Mar, nie nakręcaj się. To już naprawdę nudne, przestań, proszę. Nikt już nie drąży tego tematu, spokojnie. Oddychaj głęboko, wypij zieloną herbatkę, będzie dobrze :D

    22 maj 2020

  • agnes1709

    @Margerita Kontynuację nie, teraz ja wezmę na warsztat Martę i randkę; urzekło mnie, jak przed zbirem nóżki rozkładała. A on tak pocierał ubraniem, i tańczył, i tańczył... Parodia parodii ;)

    23 maj 2020

  • Pani123

    @Duygu  a kim Ty jesteś żeby mówić komuś kiedy może się  odzywać a kiedy nie? jesteśmy w przestrzeni publicznej zdaje sie, prawda?  zakrakałybyscie dziewczynę,gdzie się pojawi jedna, tam zaraz druga do pomocy a za chwilę i  trzecia będzie.

    23 maj 2020

  • Duygu

    @Pani123 Jestem takim człowiekiem, jak każdy inny, ale to wypisywanie wszędzie swoich żali, to  już przesada. Nie kraczę, tylko mówię, jestem człowiekiem, a nie wroną. I wcale za nikim nie latam/ nie biegam/ nie chodzę. Sama piszesz, że "leci do pomocy", a spójrz, że robisz to, co sama napisałaś. Ten temat jest już nudny. Ja tylko ładnie poprosiłam o ciszę. Tyle.

    23 maj 2020

  • Pani123

    @Duygu dziwi Cię to co robi Marg? mnie  w tej sytuacji nie, a dobrze wiesz że jej fanką nie jestem.  
    P.S. Szybko te łapki dostajesz, 4 min i już jest ... fanclub działa :D

    23 maj 2020

  • Pani123

    @Duygu a temat nudny bo trzeba wyciszyć wtopę koleżanki? jak w polityce, jak niewygodnie, to zamiatamy pod dywan? oj dziewczyny :no:

    23 maj 2020

  • Duygu

    @Pani123 Ty też swoje dwie łapki poparcia dostałaś w komentarzu poniżej. Nie jestem żadną gwiazdą, żeby mieć jakiś fanclub. Nie dziwiłoby mnie jej zachowanie, gdyby napisała o tym raz albo dwa razy, ale ilość komentarzy tego samego typu jest porażająca.

    23 maj 2020

  • Duygu

    @Pani123 Wtopa? Gdzie? Koleżanka? Mam do tego prawo, to ją lubię i tyle. Zamiatania pod dywan tu nie widzę. Gdybyś się dokładnie przyjrzała temu, co się tu ostatnio dzieje, zgodziłabyś się ze mną i zamiast ciągnąć temat, skończyłabyś tę dramę- to nie zamiatanie pod dywan, a kulturalna prośba.

    23 maj 2020

  • Pani123

    @Duygu mnie też będziesz mówić gdzie mogę się odzywać? przykro mi, na mnie to nie podziała  :D  
    a z łapką chyba nie zrozumiałaś, albo kulturalnie udalaś, że nie rozumiesz ;) to, że łapki są przy komentarzach to normalne, sama je daje. Ale jeżeli taki gest poparcia masz w 3-4 minuty od dodania komenta to o czym to świadczy?   Nie odpowiadaj, to pytanie retoryczne jest. Ten kto ma  choć trochę oleju w głowie, sam sobie odpowie. Kulturalnie pozdrawiam i do zobaczenia przy okazji innej dyskusji pod innym tekstem. Bo chyba nie będziemy ciągnąć nudnego tematu ? ;)

    23 maj 2020

  • Duygu

    @Pani123 Żegnasz się ze mną, a jednocześnie zadajesz mi pytania, na które wyraźnie oczekujesz odpowiedzi. Żałosne. Jeśli chodzi o łapki, to sama sobie ich nie daję, znam swoją wartość i nie muszę się w ten sposób dowartościowywać, jak niektórzy. W dzisiejszym świecie liczy się tylko to, ile dostaniesz łapek? To smutne. Ja wyznaję inne wartości. Odpowiedziałam, bo mogę, skoro widzę, że wyraźnie sobie ze mnie kpisz. :D A kultura to nic złego.  
    Również pozdrawiam.

    23 maj 2020

  • Margerita

    @agnes1709 ani mi się waż  :nerw:

    23 maj 2020

  • agnes1709

    @Pani123 Czekam N Twój tekst. Na tyle..

    24 maj 2020

  • Pani123

    @agnes1709  :glaszcze:

    24 maj 2020

  • agnes1709

    @Pani123 No tak, tak najlepiej pokazać  :cheers:

    24 maj 2020

  • Pani123

    Czy Margarita zgodziła się na wykorzystanie swojego pomysłu?

    19 maj 2020

  • Somebody

    @Pani123  Z informacji, które zdobyłam takiej zgody nie potrzebuję, o ile zamieszczę informacje o tekście, którym się inspirowałam.

    19 maj 2020

  • Pani123

    @Somebody Inspiracja inspiracją,  prawo prawem,  jednakże działając na jednym portalu i  respektując podstawowe zasady współżycia społecznego w dobrym tonie byłoby najpierw zapytać autorkę  o zdanie.

    19 maj 2020

  • Margerita

    @Pani123 zgadzam się i takowej zgody bym nie dała bo ja jestem autorką

    19 maj 2020

  • Somebody

    @Pani123 Dobry ton, dobrym tonem  ;) Nie potrzebuję zgody, więc nie będę o nią prosić, bo mam pełne prawo napisać interpretację.  Tym bardziej, że nikt z nas nie pisze profesjonalnie. Więc o ile kopiowane byłoby nie w porządku, o tyle różnego typu przeróbki są jak najb ok.

    19 maj 2020

  • Pani123

    @Somebody @Somebody  "najb"? ;) nowe pokolenie widzę :D  
    I owszem, masz prawo, ale czy to w porządku jest?  Obie wiemy na czyją korzyść wypada zestawienie  obydwu utworów. Dla mnie to kreowanie siebie kosztem drugiej osoby i za to ode mnie łapa w dół. Dyskusje uważam za zakończoną.

    19 maj 2020

  • Somebody

    @Pani123 Nie potrzebuję się kreować niczyim kosztem, zrobiłam to dla rozrywki i chętnie zapoczątkowałabym zabawę, w której autorzy lol-a dokonywaliby swobodnych przeróbek innych utworów innych użytkowników.

    19 maj 2020

  • Margerita

    @Somebody mało zabawna ta zabawa moim kosztem  :cray:

    19 maj 2020

  • Somebody

    @Margerita Nwm o co ci chodzi, bo nie uraziłam cię niczym ani nie zepsułam twojej pracy.

    19 maj 2020

  • Margerita

    @Somebody Nic nic

    19 maj 2020

  • agnes1709

    @Pani123 Ale o co się rozchodzi? Przecież tu nawet ironii nie było, co Som potrafi. Nie kumam :woot2:

    20 maj 2020

  • agnes1709

    @Margerita Mała, ucz się, Som napisała to bardzo fajnie, za grosz złośliwosci tu nie było.

    20 maj 2020

  • agnes1709

    @Somebody Weź coś mojego wygrzeb, znajdą się literówy. Już "?" o to prosiłam, ale się ociąga. Żeby nie było, że my tak na Mar. Bo Mar nawet zjebac mnie potrafi, jak jej pomagam na priv, więc...?

    20 maj 2020

  • Pani123

    @agnes1709 no przeca o to samo co przy kwiatuszkach Twoich :D  Miło Cię widzieć, fajnie, że ziółka nie zaszkodziły  :danss:

    21 maj 2020

  • Margerita

    @agnes1709 Nie prawda mój tekst to mój tekst I WRA OD NIEGO :weapon:

    21 maj 2020

  • agnes1709

    Jestem poza domem, ale jak tylko wrócę, jesteś pierwsza na celowniku :kiss:

    19 maj 2020

  • Margerita

    zaraz, zaraz czy to jest napisane na podstawie mojego?

    19 maj 2020

  • Somebody

    @Margerita Tak, napisałam na wstępie, że jest to moja wersja twojego tekstu.

    19 maj 2020

  • Gaba

    Lektyka Ci się należy za "z wyraźną starannością przycina krzewy" i "cała zardzewiałam pod względem relacji damsko-męskich" i "że skutkiem wbijam widelec"! No to jest rewelacyjny tekst. I jak na koncertach rockowych: more, more, more!!! 🤘🤘🤘

    19 maj 2020

  • Somebody

    @Gaba Tak się kończy pisanie na przerwie w pracy  :lol2: Poprawiłam mój wszechwiedzący telefon  :D

    19 maj 2020

  • Gaba

    @Somebody czemu zmieniłaś ten skutek? To było genialne!

    19 maj 2020

  • Somebody

    @Gaba Bo przynosił skutek odwrotny do zamierzonego  :lol2: Chociaż w sumie...

    19 maj 2020

  • Gaba

    @Somebody dyć o to chodzi! Bo  cofnę lektykę!

    19 maj 2020

  • Duygu

    Cudowne! Piękne! Och, jak życie może się zmienić! Coś niesamowitego- raz na ulicy, za drugim razem hajsu jak lodu w kieszeni... Jestem pod wrażeniem :D Oby i mnie się tak poszczęściło  :lol2:  Złoto, bogactwo, ogrodnik w... ogrodniczkach- czego chcieć więcej od życia?  <3  Dziękuję za rozweselenie tego pochmurnego poranka  :kiss:

    19 maj 2020

  • Somebody

    @Duygu Takie wiesz - od zera do bohatera  :lol2: Dzięki, musiała się jakiś odbąbelkować na kwarantannie  :przytul:

    19 maj 2020