-Ale no bo..eh nie ważne - uśmiechnął się lecz jego oczy były smutne.
-Co jest Misiek. - uśmiechnęłam się do niego.
-Nic.
-Ahaa ok jak nie chcesz to nie mów.
-Nie to nie o to chodzi. Mogę cię zabrać gdzieś dziś ?
-Noo jasne, że tak. A gdzie ?
-Niespodzianka maleńka.
Tak jedno słowo a może tak wiele, bardzo lubie jak tak ktoś ważny na mnie mówi.
-Ale dlaczego ja chce wiedzieć, powiedz chociaż w co mam się ubrać.
- To zależy jak chcesz.
- Szpilki czy luz ?
- Sama zdecyduj
- Wydaje mi się że szpilki, ale niee ostatnio w szkole ci się nie podobało w szpilkach to na luzie.
- Ej maleńka wyglądałaś cudownie. Te twoje nogi. - Uśmiechnął się
- Ha Ha Ha.
- Przyjdę jutro o 17.
- Ok.
Siedzieliśmy na kanapie.
-To ja pójdę już.
Wstałam szybko i usiadłam mu na kolana.
- I co teraz też pójdziesz ? Nie ma szans.
Było ok 21.
- A co myślisz że nie ? Już wstaje.
Mateusz
No to ją podniosę hehe.
- Nie sądze powiedziała i zaczęła mnie całować
podniosłem ją.
- ej puść weź bo mnie nie udźwigniesz.
Postanowiłem zanieść ją do mnie do domu haha pozniej ja odprowadze to może mi da buzi.Haha.
- Co ty robisz wariacie hahaha - tak cudownie się śmiała.
- Niose cię do mojego domku hahaha
- A ja nie chce.
- No dobra już ok puściłem ją eh myslałem że było ok.
Staliśmy przed drzwiami mojego domu
- Ej no.
- Coo ?
- Nic - powiedziała i udawała obrażoną
- Chodź.
- Nie.
- Dlaczego ? Bo mnie noga boli.
- Hahaha moja mała spryciula ymm no nie moja heh
podniosłem ją i zaniosłem do mnie do pokoju. Postawiłem koło kanapy u mnie w pokoju.
Karola
USiadł obok a ja na jego kolana. Znowu zaczełam go całować.
- Czy to coś znaczy ? zapytał
- Uważasz że jak by nie znaczyło to robiłabym tak ?
zapytałam zaczelam go namietnie całować i ruszać tyłkiem.
- No nie wiem
- No trudno - uśmiechnęłam się i siedziałam mu na kolanach.
Nagle weszła Lena.
- A co tu się dzieje ? krzyknęła
- Dlaczego krzyczysz ?- odpowiedziałam
- Bo ten chłopak idiotko jest zarezerwowany dla Agi
- hahahahaha chyba ciępojebało on nie jest rzeczą. Rzuciła się na mnie aja złapałam ją za włosy podniosłam i wywaliłam za drzwi. Wróciłam do Mateusza.
Mateusz powiedział
- Moja cudowna spryciula.
- SPieprzaj do hmmm jak jej tam było ? Aaa agii
Wyszłam a on mnie złapał i zaniósł do siebie nie odzywałam się.
- Kochanie, Aga to moja jedyna była i nie może się pogodzić że zerwałem.
- Ok
- Ale maleńka prosze uwierz.
- No ok jutro o 17 tak no to pa do jutra powiedziałam i dałam mu buziaka.
-------------------------
Wstałam o 14. Jezu aż tak długo spałam ?
Odrazu poszłam się szykować. Postawilam na szpilki
Umyłam się pomalowałam i założyłam białą koronkowa sukienke z czarnymi szpilkami.
wziełam torebke i wyszłam bo już czekał. trzy godziny się przygotowywałąm efekt był idealny.
- Cześć dałam mu buziaka lecz on mnie przytrzymał i całował jego rece zniżały się...
5 komentarzy
Marlenkaa
Super czekam na następne części
pola2525
Fajne ,ale szkoda ze nie dokończone straszny zawód
Karolaa
Piszee ale nie wychodzi mi :/
omomom
Popraw trochę dialogi bo można się pogubić , przeczytasz , to zrozumiesz o co mi chodzi , ale fabuła świetna *.*
ewa
pisz dalej.