Jestem Kana.Mieszkam nad morzem wraz z moimi rodzicami i siostrą.Pewnego dnia mama z tatą się rozwiedli.Nikomu nie powiedzieli dlaczego.Wydawało mi się dziwne że dwoje bardzo kochających się ludzi tak nagle rezygnują z siebie i wspólnych marzeń.Widziałam także jak mama nad tym ubolewa więc nie drążyłam tego tematu czekając na odpowiedni moment........
Teraz wszystko stało się jasne.Nie spodziewałam się takiego wyniku ale wszystko na to wskazywało.Ostatnie zapiski w starym notatniku mojego taty który prawdopodobnie zapomniał go zabrać, pogłoski na ulicach nawet godziny się zgadzały.Tylko pytanie dlaczego.Dlaczego ktoś próbuje go zamordować?I dlaczego nic nam nie powiedział?......
Od mojego odkrycia minęło kilka tygodni.Tata próbował nas unikać choć naprawdę kiepsko mu to szło.Nikomu o niczym nie powiedziałam, i tak by nie uwierzyli, z resztą tata wyglądał normalnie, tak jakby nigdy nic się nie stało.Chociaż fakt, nic się nie stało, ale co jeżeli się stanie?Nie chcę go stracić......
-Kana!!!-krzyknęła Oliwia przerywając moje rozmyślenia -co?-zapytałam zbiegając na dół -gdzie są płatki-spojrzała na mnie ze znakiem zapytania na twarzy -nie wiem, w dolnej półce nie ma?-zapytałam zdziwiona -są!-krzyknęła uradowana-poczekaj!-dodała kiedy kierowałam się w stronę pokoju -coś jeszcze?-spytałam -nie zjesz ze mną?poplotkujemy-zaproponowała siostra -no okay -powiedziałam przysiadając się do stołu -słyszałaś?od jutra będziemy mieć nowych sąsiadów-krzyknęła podekscytowana Oliwka -fajnie, może kogoś poznasz-powiedziałam nie interesując się tym. -podobno mają aż 6 synów!-szepnęła -ciekawe czy ładni-dodała po chwili -ok siostra ja idę do siebie -powiedziałam Nie interesowało mnie to jacy będą, nie ważne i tak dopadną się do Oliwi a nie mnie.Jest ode mnie ładniejsza, ma kruczo czarne włosy do pasa które mieniły się w słońcu współgrając z czerwonym pasemkiem na boku.Twarz miała po mamie lekko owalną z pieprzykiem pod ustami i piwnymi niemal czarnymi oczami.Była wysportowana i szczupła a na dodatek towarzyska.Ja byłam jej przeciwieństwem, szczupła blondynka z długimi włosami i niebieskimi oczami nie mogąca odnaleźć swego miejsca przez nieśmiałość do innych.Ja byłam podobna do taty a ona do mamy.Poszłam na spacer ponieważ musiałam się trochę przewietrzyć.Kiedy skręcałam za las usłyszałam krzyk i po chwili wybiegła z tamtąd kobieta popychając mnie na ziemię.Za nią wybiegł mężczyzna ale widząc mnie przerwał pościg i podniósł z ziemi przystawiając nóż do gardła -nie ładnie podsłuchiwać, nie martw się tylko się zabawimy i wrócisz do domku-powiedział i zaczął prowadzić mnie w głąb lasu.....
3 komentarze
ja
Dawaj dalej
konenane
Nooi niezle
Like
Dobre