Inny świat Rozdział 1

Samanta - Gregory pośpiesz się, bo spóźnimy się do szkoły.
   Ja wraz z bratem chodzimy do tej samej klasy, natomiast nasi najlepsi przyjaciele chodzą także do tej samej szkoły tylko na inny profil. Nasza szkoła jest prywatna. Muszę chodzić do prywatnej szkoły, ponieważ jest prościej zapewnić mi bezpieczeństwo. Nie żebym się tym przejmowała, bo mogę się sama ochronić. Głównie chodzi  o to, że przede wszystkim ja odpowiadam za Instytut i ktoś może mnie zaatakować. Mój brat i reszta naszej małej paczki przyjaciół uznali się za moich głównych ochroniarzy i starają się nie dopuścić do takiej sytuacji.
   Gregory -Już idę. Ubieraj kask i czekaj na mnie w garażu.
   Do szkoły jak zawsze przyjeżdżamy na motorach. Ubieramy  się na czarno i przy sobie mamy zawsze ukrytą broń. Służy ona głównie do obrony, ale czasem w czasie lekcji mamy jakieś wezwanie, którym musimy się zająć. Wtedy nie mamy czasu, aby wracać do Instytutu, tylko od razu musimy się tym zająć.
   W końcu mój brat zszedł na dół i mogliśmy pojechać do szkoły. Dotarliśmy prawie przed dzwonkiem na lekcje. Po dzwonku nauczyciel nas wpuścił do klasy i powiedział, że zaraz wraca. Ja na lekcjach zawsze siedzę w ławce z bratem. Gdy drzwi do klasy się otworzyły to nauczyciel nie był sam. Przyszedł z dwójką nowych uczniów. Jak na moje oko mogli być rodzeństwem. Co mnie najbardziej zdziwiło to, że byli CZARODZIEJAMI. Trochę to było dziwne, ponieważ w tej szkole nie ma żadnych czarodziei. Oni uczą się głównie w szkołach publicznych i trzymają się w dużych grupach. Dwóch czarodziejów na całą szkołę jest dziwne i może być trochę niebezpieczne. Podobno wampiry uwielbiają ich krew, a w naszej szkole jest parę osób, którzy byliby chętni, aby się z nich napić.
   Nauczyciel przedstawił nam nowych uczniów. Jak się okazało byli rodzeństwem. Chłopak nazywał się Aidan, a jego siostra Rose. Aidan był wysokim, niebieskookim blondynem, a Rose była także wysoka, miała niebieskie oczy i długie czarne włosy.  
   W czasie lekcji trochę się zamyśliłam, ponieważ Aidan wpadł mi w oko. Mogę się założyć, że mojemu bratu spodobała się jego siostra.

W czasie przerwy  

   S - Gregory co myślisz o Rose?
   Gr - Jest piękna, a prócz tego wydaje się być miłą osobą. Tobie to się spodobał jej brat co nie?
   S - No oczywiście. Chyba nie jestem jedyną dziewczyną której się spodobał Aidan. One się po prostu do niego kleją. Nie jestem, aż tak zdesperowana aby mieć chłopaka.
   Gr - Teraz tak mówisz, ale chyba nie zaprzeczysz, że chciałabyś go lepiej poznać.
   S - Chyba tak. Ogólnie wydaje się być fajny i moim zdaniem nie będzie się oglądać na nasze szkolne plastiki. Zapominamy także o jednym szczególe.  
   Gr - To, że jest czarodziejem?
   S - To też, ale taki chłopak jak on na pewno ma dziewczynę.
   Gr - O tym nie pomyślałem. Rose także może mieć kogoś.
   Lucian - O czym tak rozmawiacie?
   Gr - A doszły do klasy dwie nowe osoby.
   Gabriel - Kto? Pokażcie nam ich.
   S - Doszło do nas rodzeństwo. Zobacz tam stoją. Chłopak ma na imię Aidan, a dziewczyna Rose.
   Ga - Oni są czarodziejami. Co oni tu robią?
   Gr - Nie wiemy, ale uważam, że nie powinniśmy się nimi tak strasznie przejmować. Wydają się mili.
   Darius - Widzę, że spodobała ci się ta czarodziejka.
   L - A Sami spodobał się ten Aidan.
   S - No obydwoje macie rację, ale na pewno oni mają kogoś.
   D - Nie wiesz tego na pewno. Wiesz, że nie warto spekulować, a lepiej opierać się na faktach. Fakty są takie: on Ci się podoba, nie znacie się i nie wiesz jaki jest z charakteru. Pamiętaj, że nie najważniejszy jest wygląd tylko charakter.
   S - W sumie masz rację. Zobaczymy co nam czas pokaże.
   Po przerwie miałam mieć wf i wraz z moim bratem musieliśmy się zdążyć przebrać przed lekcją. Właśnie mieliśmy iść do szatni, gdy dostałam sms. Jego treść mnie przeraziła, ponieważ dowiedziałam się, że z naszego więzienia uciekł groźny przestępca. Najgorsze jest to, że nie wiadomo gdzie może być. Nasi ludzie nie mają żadnych przypuszczeń i każdy Instytut musi zwiększyć ilość patroli od zaraz. Ja jako głowa naszego Instytutu muszę zrobić jak najszybciej grafiki, aby każdy wiedział kiedy ma dyżur. Co za tym idzie muszę zwolnić się z reszty lekcji i wrócić do domu. Udałam się do szkolnej pielęgniarki, że mnie głowa boli i jest mi zimno. Kazała mi zmierzyć temperaturę i okazało się, że mam gorączkę. Pielęgniarka dała mi zwolnienie i kazała wrócić do domu.  
     A co do gorączki to oczywiście, że nie mam. Jak pamiętacie potrafię posługiwać się ogniem i trochę podniosłam sobie temperaturę ciała, która od razu wróciła do normy jak wyszłam ze szkoły.
   Po powrocie do Instytutu zaczęłam przygotowywać grafik patroli na najbliższe dni. Prócz tego musiałam zrobić dodatkową listę, na którą będzie się można wpisywać, aby wziąć dodatkowy patrol. Zajęło mi to dość dużo czasu i musiałam się zacząć przygotowywać  do treningu, a później do patrolu. Jak zawsze patrol ze mną będzie mieć mój brat. Razem tworzymy dobrą drużynę. Mieliśmy rozpocząć o 20.00, a skończyć gdzieś o 1.00 w nocy. Gdy zbliżała się 20.00 zaczęłam przygotowywać potrzebną broń i jak zwykle czekałam, żeby dołączył do mnie brat. On zawsze przychodzi na ostatnią chwilę. Gdy już przyszedł wziął także potrzebną broń i mogliśmy wyruszyć na patrol.

Wampiraczek

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1022 słów i 5532 znaków.

3 komentarze

 
  • Najka Księżniczka

    Moim Zdaniem Biste Opowiadanie!  :D Czekam Na Następne :p  :blackeye:  <3

    26 lut 2016

  • Argina

    Fenomenalne

    26 lut 2016

  • Wampiraczek

    @Argina Dzięki

    26 lut 2016

  • Malineczka2208

    Jak by to ująć, pierwszy raz czytam takie opowiadanie. Wampiry, czarodzieje, łowcy, demony, wilkołaki... Itd. Ale szczerze? Podoba mi się :) I jestem ciekawa co będzie dalej. Mam oczywiście chęć na jakąś dobrą akcje w tym xD i to nie jedną :) Czekam na kolejną, Pozdrawiam i zapraszam do siebie :) ;*

    25 lut 2016

  • Wampiraczek

    @Malineczka2208 Cieszę się, że ci się podoba, a akcji na pewno nie zabraknie

    25 lut 2016