W grudnia zapowiadała się dyskoteka.Wszystkie dziewczyny nie mogły się doczekać.Gdy nadszedł ten dzień wszyscy byliśmy podnieceni. Po mnie przyszła Sandra poszłyśmy po Madzie i po następne trzy dziewczyny byłyśmy odstrzelone jak nigdy. Gdy puszczali muzykę szybką mało co osób tańczyło lecz gdy puszczano wolne piosenki wszyscy rwali się na parkiet. Jak na normalniej imprezie tańczyliśmy z chłopakami. Każda dziewczyna czekała na Jarka aż poprosi właśnie ją. Gdy prosił wszystkich tylko nie mnie z przyjaciółkami mocno się na niego wkurzyłyśmy w końcu zawsze z nim tańczymy. Nie odzywałyśmy się do niego chodził za nami... powiedział że zapomniał i miał wiele jeszcze tłumaczeń. Teraz na dyskotekach zawsze prosi nas pierwsze po parę razy.
Myślę, że to opowiadanie uczy...na pewno mnie w końcu to bardzo dobra rada na przyszłość hah ;p
2 komentarze
cukiereczek
ja tez tak mysle buhahh
pita98
noo