Pierwszy raz zobaczyła go gdy tata zaproponował jej, że zabierze ją ze sobą do pracy to dorobi sobie trochę u żony jego szefa pracując w ogródku. Było trzeba uporządkować tam kilka rzeczy. Z racji, że całe mieszkała na wsi nie był to dla niej żaden problem. Gdy dotarli na miejsce ojciec poprosił ją o pomoc, ponieważ musiał przywieźć wiele skrzynek od jednego człowieka. Gdy dotarli na miejsce zauważyła, że ojciec jest bardzo zaprzyjaźniony z ludźmi, którzy tam przebywają. Stanęła przy samochodzie i usłyszała jakieś głosy. Odwróciła się i zobaczyła.. Błyszczące oczy które należały do uśmiechającego się szeroko chłopaka. Od razu poznała, że to brat jej dobrej koleżanki z klasy. Odwzajemniła uśmiech i szybko stamtąd zniknęła.
To było ich pierwsze zetknięcie.
Był on dobrze zbudowanym blondynem o niesamowitym uśmiechu. Z opowieści słyszała, że jest bardzo kulturalny, dobrze wychowany i ma poczucie humoru. Tego dnia powtarzała w myślach tylko jedno słowo: Patryk.
Hej! Czy chcielibyście abym na dobre zaczęła tą historię? Proszę o odpowiedź.
Materiał zarchiwizowany.
2 komentarze
Somebody
No nwm. To takie krótkie, że nie zdołałam się w ogóle wczuć.
Warzne
Tak!