Okazało się że przyjeżdża mój brat na stałe do Polski. Wyjechał za granicę 6lat temu. Jeszcze nie wie co się wydarzyło. Mam z nim bardzo dobry kontakt ale nie jestem w stanie jemu o tym powiedzieć.
- Mamo a kiedy do nas przyjedzie ?
- Za jakiś tydzień, więc trzeba posprzątać dom. Jak będziesz miała siły to mi pomożesz.
- Dobrze mamo - Pomogę dla niej w sprzątaniu przynajmniej zajmę czymś myśli nie mogę ciągle i tym myśleć muszę w końcu o tym zapomnieć na pewno to będzie trudne ale postaram się. Posprzątaliśmy z mamą prawie cały dom.
~~~~~~~
No i nadszedł dzień przyjazdu mojego brata. Przyjedzie za jakieś 3 godziny z lotniska. Postanowiłam że zrobię jego ulubione ciasto mam nadzieję że po tych 6 latach nadal je lubi. Zajęło mi to jakieś 2 godziny ale wyszło idealnie. Posprzątałam szybko kuchnie. Usłyszałam dzwonek do drzwi szybko pobiegłam żeby otworzyć z nadzieją że przyjechał już mój brat ale niestety to nie był on to była moja przyjaciółka Nikola wysoka, szczupła brunetka o brązowych oczach. Była trochę zła bo nie dawałam znaku życia od miesiąca.
- Część Sara , co nie dajesz znaku życia ? - powiedziała lekko wściekłym głosem.
- Przepraszam - powiedziałam i zaczęłam plakac. Nikola trochę się zdziwiła czemu płacze zaczęła mnie przytulać.
- Ej Sara co jest ? - Opowiedziałam jej o wszystkim. Nikola też zaczęła płakać co się wydarzyło. Nie mogła uwierzyć w to co się stało zaczęła mnie przytulać pocieszać na swój sposób. Trochę jej to wychodziło.
1 komentarz
Lissanina
Wybaczcie to jest jeszcze nie gotowe 😅 myślałam że się nie opublikowało 😅