Amelia

Witam to moje pierwsze opowiadanie. Mam nadzieje, że się spodoba. Jeśli tak będzie dodam dalszą część.
................................................
Dzisiejszy wieczór miał być wyjątkowy. Jesteśmy razem już trzy lata. Postanowiłam, że to właśnie dzisiaj w dzień naszej trzeciej rocznicy zrobię z nim to.  Była dopiero jedenasta do naszego spotkania zostało osiem godzin. Uznałam że nie mam nic na to wyjątkowe spotkanie.
- czas wybrać się na zakupy- powiedziałam sama do siebie.
Ubrałam się, zjadłam śniadanie i wyszłam z domu. Pól godziny później juz byłam na mieście. Długo chodziłam nie mogąc nic znaleźć, aż w końcu jest, piękna czarna sukienka w pól uda. Bez ramiączek i idealnie podkreślająca mój biust.  
- Teraz jeszcze bielizna- pomyślałam po czym poszłam do mojego ulubionego sklepu. Wybrałam komplet w czerwonym kolaże. W drodze powrotnej do domu zadzwoniłam do Michała ale nie odbierał. Będąc w domu wzięłam się za sprzątanie i gotowanie, żeby mama nie musiała tego robić po powrocie z pracy. Po skończeniu wszystkiego wzięłam długą kąpiel i zaczęłam się szykować. Moje kasztanowe włosy wyciągnęłam i lekko podkręciłam na szczotkę. Oczy podkreśliłam kredką i eyelinerem. Stanęłam przed lustrem i zobaczyłam długonogą dziewczynę z włosami do ramion i szarymi oczami.  
Tak stojąc i wpatrują się w swoje odbicie usłyszałam, że w kuchni ktoś hałasuje. Ubrałam szlafrok i zeszłam zobaczyć kto to. Tak jak myślałam tata wrócił dzisiaj wcześniej z pracy.
- Witaj córeczko. Co robiłaś cały dzień? A co tak ładnie pachnie?
- Część tatku. To co zawsze jak mam wolny weekend. A co do zapachu to siadaj do stołu już Ci nakładam obiad.- uśmiechnęłam się do niego po czym zaczęłam odgrzewać sos. - Tatusiu mogę mieć do ciebie prośbę?
- Tak. Słucham. Czy coś się stało?
- Nie nic się nie stało. Poprostu pomyślałam, że skoro jesteś dzisiaj wcześniej to zawieziesz mnie do Michała. To jak?
- Pewnie nie ma problemu. O której chcesz jechać?- spojrzał na mnie po czym się uśmiechnął. - A właśnie wy chyba macie dziś rocznicę?
- Wyjedziemy koło 18 jestem z nim umówiona na 19, ale jak będę wcześniej to nic się nie stanie. Tak mamy rocznicę
-No dobrze a jakie macie plany na wieczór?
-Jakaś kolacja, może coś obejrzymy. To ty sobie jedz, mama pewnie zaraz wróci a ja idę się szykować do reszty- miałam jeszcze godzinę czasu a w sumie zostało mi tylko założyć sukienkę i buty,  ale strasznie się stresowałam. Miałam z nim przeżyć swój pierwszy raz. Michał nigdy nie nalegał. Zawsze mówił że jak będę gotowa to to zrobimy. Mam 18 lat i jestem dziewicą. Moje koleżanki mi nie wierzą. Myślą że już dawno mój chłopak mnie rozdziewiczył. Zanim zaczął się spotykać ze mną miał wiele dziewczyn z którymi to robił, ze mną było inaczej. Mówił że mnie kocha i może zaczekać. Michał jest wysoki ma metr osiemdziesiąt wzrostu. Ma blond włosy i niebieskie oczy. Umięśnione ciało. A do tego jest cholernie inteligentny. Wszystkie laski na niego leciały, ale od trzech lat był tylko mój. Z zamyślenia wyrwało mnie pukanie do drzwi
-Córeczko jedziemy, czy się rozmyśliłaś i spędzasz sobotni wieczór z rodzicami?- to był tata jak zawsze wesoły i uśmiechnięty.
-Tak, już schodzę na dół.
Szybko założyłam sukienkę i buty. Nie jechaliśmy długo. Nie było bardzo korków na mieście. Po piętnastu minutach wysiadałam pod blokiem. Pożegnałam się z tatą i poszłam prosto do mieszkania. Ale to co tam zobaczyłam....

Dorka

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 694 słów i 3638 znaków.

Dodaj komentarz