Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

Wyznanie PatOli lub Femke

Czasami boję się, że nie zasługuję na miłość.
Ale może… przynajmniej na to, żeby ktoś mnie posiadł.
Zrobił ze mną wszystko to, co nigdy nie zostało zrobione.
Zabrał mnie, ale wcześniej spytał spojrzeniem.
Wziął mocno, ale po to, bym się poczuła lekka.

Nie, nie chodzi tylko o ból.
Ale czasem… właśnie o niego.
O paznokcie na moich biodrach.
O ślady, które zostają jeszcze dwa dni.
O zbyt mocny pocałunek, który staje się malinką.
O dłonie na mojej szyi, kiedy nie wiem, czy mnie kochasz, czy karzesz.
O słowa, które są brzydkie, ale jak je wypowiadasz – to robi mi się gorąco między udami.

Nie chodzi o poniżenie.
Chodzi o to, że ty masz kontrolę, a ja chcę ją ci dać.
Tylko wtedy mogę być naprawdę miękka.
Tylko wtedy mogę przestać myśleć.

Ale to nie wszystko.

Bo kiedy już mnie spenetrujesz, kiedy skończysz na moim brzuchu,
kiedy już opadniesz z sił,
chcę, żebyś mnie wtedy objął.
Nie musisz mówić nic wielkiego.
Wystarczy, że głaszczesz mnie po włosach, jakbyś chciał mnie mieć przy sobie jeszcze chwilę.

Chcę, żebyś wiedział, że lubię, jak plujesz mi w twarz.
Ale lubię też, jak całujesz mnie w czubek nosa.
Lubię, jak mnie nazywasz „dziwką”
ale potem poprawiasz mi koc, jak zasypiam naga na brzuchu.

Jestem zbudowana z tych dwóch biegunów.
Z dziecka i kobiety.
Z lalki i niewolnicy.
Z potrzeby miłości i pierdolenia się po ścianach.

Nie dla każdego.
Nie na zawsze.
Ale jeśli ty…
jeśli TY wiesz, jak to przyjąć –
to ja jestem twoja.

Do bólu.
Do czułości.
Do łez.

1 komentarz

 
  • Użytkownik Sapphire77

    Wszytko mogę przyjąć, ale plucie w twarz?  Pluje się w twarz wrogowi, aby mu pokaza, że się nim brzydzimy, ale tylko jeżeli jesteśmy bezsilni wobec niego. Widziałem kilka razy by pluto w twarz mężczyźnie, nigdy kobiecie. W tym układzie co piszesz jest to albo pomyłka, albo bohaterka ma coś z osobowością. Może mam słabe pojęcie o poniżeniu, ale jaki facet by napluł w twarz kobiecie? Sorry, ale to jedno mnie zbulwersowało. Łapki nie cofam. Oczywiście rozumiem, że to utwór. Nadal jestem nieco zbulwersowany. Być może inaczej traktuję kobiety. Fakt, przyznaje uderzyłem dziewczynè w twarz, ale żałowałem. Opisałem to w biograficznym utworze Dziewczynka ze snu. Ciekawe co mi odpiszesz?

    22 godz. temu