Cóż, na tym to powinno polegać. Skoro ktoś decyduje się opublikować tekst, to raczej po to, aby dowiedzieć się, co inni o nim myślą... Chociaż nie jest to regułą. Pewna autorka odpisała mi kiedyś, że ona to publikuje sama dla siebie i ma w głębokim powiązaniu, co inni (szczególnie ja) sądzą nt. jej dzieła. Nieco kuriozalne, ale nie nam oceniać