Zakazany owoc cz.2

Obudziły mnie nieśmiałe promienie czerwcowego słońca wdzierające się przez roletę. Podniosłam głowę i natychmiast mocno tego pożałowałam. Ilość wypitego alkoholu spowodował bolesny ból głowy, więc czym prędzej opadłam ponownie na poduszkę. Adam spał wtulony w moje włosy, uśmiechając się delikatnie. Ten widok rozczulił mnie na maksa. Przed oczami stanął mi obraz naszych wieczornych igraszek. Mimowolnie ręka powędrowała do krocza. Najpierw delikatnie masowałam swoją muszelkę przez materiał majtek, by po chwili zanurzyć paluszki w mokrej już cipce. Wpychałam je mocno do środka chcąc jak najszybciej doznać spełnienia. By zwiększyć doznania pośliniłam jeden palec i włożyłam do pupy. Pieprzyłam mocno swoje dwie dziurki raz po raz pieszcząc też nabrzmiałe sutki. Nie musiałam długo czekać, dreszcz przeszedł przez moje ciało i wydałam z siebie głośny jęk "o taaaaaaaaaaaaaak". Gdy napięcie opadło leżałam jeszcze jakiś czas w łóżku patrząc na śpiącego Adama. Powoli dawał mi się we znaki kac moralny. Czułam się nie fair w stosunku do jego dziewczyny, mimo że on też tego chciał i zapewne był świadom konsekwencji swoich wyborów. Jednak nie chciałabym być na jej miejscu, zdradzana przez swojego faceta i niczego nieświadoma. Wiedziałam, że jestem wredną suką, ale wpadłam po uszy i nie było już odwrotu. Powoli zwlekłam się z łóżka i wzięłam gorącą kąpiel. Gdy Adam się obudził zrobiłam śniadanie. Jedliśmy w milczeniu, wymieniając tylko zdawkowe informacje. Czułam, że jego też krępuje ta sytuacja. Pożegnaliśmy się i wyszedł, a ja zostałam sama z tysiąca myślami. Przez następne 3 miesiące nasze smsy stały się coraz bardziej pikantne. Wiele razy pisał mi co by się działo jakby akurat był u mnie, a ja nie pozostawałam dłużna w tych naszych prywatnych, kuszących rozmowach. W końcu po raz kolejny złożył mi wizytę. Byłam strasznie podekscytowana. Planowałam, że gdy tylko nadarzy się okazja, odwdzięczę się za tamtą cudowną minetkę. Nie musiałam długo czekać, bo już po kilkunastu minutach zaczął się do mnie dobierać. Lecz ja miałam inne plany. Usiadłam na niego i pocałowałam w usta. Powoli rozchylałam jego wargi by dostać się do wnętrza i przywitać z jego gorącym językiem. Całowaliśmy się namiętnie, z pasją. Objęłam go mocno za szyję, wplotłam dłonie we włosy i maksymalnie przyciągnęłam do siebie, tak aby między nami nie było wolnej przestrzeni. Masowałam jego plecy, barki, przygryzałam uszko i lizałam szyję zostawiając na niej mokre malinki. Zeszłam niżej i zaczęłam drażnić jego twarde sutki. Przygryzałam je i zataczałam kółeczka wokół brodawek. Czułam na cipce jego rosnącego fiuta. Widziałam, że jest mu dobrze, że chce więcej. Zjechałam niżej do pępka i szybkim ruchem odpięłam pasek wraz z guzikami spodni. Pomógł mi się ich pozbyć i widziałam teraz przez materiał bokserek nabrzmiałego członka gotowego na pieszczoty. Ściągnęłam napletek i zobaczyłam mokrą od śluzu główkę. Przejechałam po niej delikatnie językiem po czym bez żadnych ceregieli włożyłam go sobie w usta po same jądra. Adam jęknął z rozkoszy. Mocno obciągałam jego pałkę i ściskałam nabrzmiałe od spermy jądra. Adam chwycił mnie za włosy i stymulował ruchy według własnego uznania. Czułam każdą żyłkę na jego penisie, czułam bijące od niego gorąco i wiedziałam, że koniec jest już blisko. Uprzedził mnie, że dochodzi, ale ja nie zamierzałam wyciągnąć go z ust. Chciałam poczuć jak smakuje. Pierwsza salwa spermy uderzyła w moje gardło, kolejna wylądowała na brodzie i spłynęła po moich cycuszkach. Oblizałam dokładnie jego przyjaciela, złożyłam jeszcze kilka delikatnych pocałunków i wtuliłam się w jego gorące ciało. Gdy Adam doszedł do siebie zrobił mi cudowną palcówkę, po której jeszcze jakiś czas kręciło mi się w głowie. Miałam nadzieję, że to jeszcze nie koniec zabawy, chciałam poczuć go w sobie, chciałam żeby zerżnął mnie jak rasową dziwkę, ale Adam szybko i dobitnie uświadomił mi, że seks odpada ponieważ w jego opinii zbliża on ludzi, a nie chce się we mnie zakochać. Poczułam się odrzucona i rozczarowana. Dalszą część wieczoru spędziliśmy w dosyć sztywnej atmosferze. Przez kolejne miesiące nasza znajomość miała dość burzliwy charakter, to na zmianę kończyliśmy ten romans, to umawialiśmy się na kolejne spotkania, z których każde kończyło się erotyczną zabawą, jednak nigdy nie seksem. Byłam wściekła na niego, że nie chce mi dać tego co chce, a równocześnie kręciło mnie to, że mi się opiera. Po jakimś czasie znalazłam sobie faceta i moja znajomość z Adamem powoli się rozsypywała. Nie chciałam być taka jak on, nie chciałam zdradzać swojego chłopaka, więc wolałam nie kusić losu. Wiedziałam, że nie będę w stanie mu się oprzeć. Działał na mnie jak nikt inny, jednak wiedziałam, że między nami nigdy nic nie będzie. I wtedy właśnie Adam uświadomił sobie, że czuje do mnie coś więcej niż tylko pożądanie. Zostawił dziewczynę i chciał związać się ze mną. Marzenie, które kiedyś było nie do spełnienia, teraz stawało się rzeczywistością, ale ja nie chciałam spróbować. Kochałam swojego faceta, seks z nim sprawiał mi ogromną przyjemność i zapominałam powoli o Adamie. Do czasu. Wyjechałam z Adrianem (moim facetem) w góry, był koniec sierpnia, ostatni dzwonek, aby chwile odpocząć. Spędziłam cudowne wakacje, po których Adrian mnie zostawił tłumacząc, że nic do mnie nie czuje. Pierwszą osobą do której zadzwoniłam był Adam. Nie odrzucił mnie, cierpliwie wysłuchał i pocieszał. Byłam mu wdzięczna. Potrzebowałam go w tamtych chwilach. Był na każde moje zawołanie. Gdy miałam ochotę na małe co nie co zawsze pojawiał się w moich drzwiach. Jednak wrócił do byłej dziewczyny i znowu nasze relacje opierały się tylko na łóżku. Seksu nadal nie było, a mnie rozkurwiało od środka, tak bardzo go pragnęłam. Nie sądziłam, że kiedykolwiek poczuję go w sobie, aż w końcu nadszedł upragniony dzień.

ZakazanyOwoc

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 1161 słów i 6277 znaków.

3 komentarze

 
  • Palmer

    Świetnie piszesz ;)

    24 lis 2013

  • jeszcze

    jeszczeee

    23 lis 2013

  • ;haha

    dalej

    23 lis 2013