Szkolny seks – cz.3 - Każde miejsce jest dobre
Objąłem Natalkę. Przytuliła się do mnie, nieco zaskoczona. Nie spodziewała się o co mi chodzi. Ale wkrótce poczuła. Moja ręka wsunęła się z boku pod jej spódnicę i rajstopy i po gołej skórze powoli przesuwała się w stronę jej cipki. Czułem jak zesztywniała, jak jej skóra reaguje gęsią skórką na mój dotyk. Wyglądała, jakby zamierzała mnie powstrzymać, ale nie zrobiła tego. Spojrzała mi tylko w oczy. A ja się uśmiechnąłem.
Tak naprawdę to nie było bardzo ryzykowne. Siedzieliśmy w ciemnym kącie pustej kawiarni a stolik zasłaniał nas poniżej pasa. Ale jednak czułem dreszczyk podekscytowania. Moja ręka w kocu znalazła to czego szukała. Natalka zagryzła wargę, żeby nie jęknąć. Była bardzo, bardzo mokra. Moje paluszki miały więc prostą robotę, coraz szybciej przesuwając się po jej łechtaczce.
Technikum – cz.4 – Noc fiutów
W końcu zaczęli wchodzić. Spojrzałam na Aśkę. Uśmiechała się diabolicznie. I nie bez powodu. Przez drzwi przechodziła osobliwa grupa potworów. Mieli maski, okropne, paskudne twarze. Ale nie było nic paskudnego w ich atletycznych ciałach i wyprężonych penisach. Panowie byli bowiem całkowicie nadzy, nie licząc masek. Stała przed nami spora grupa pokazując każdych rozmiarów i kształtów fiuty. Od maleńkich i chudych aż po wielkiego, długiego i szerokiego, prawdziwą maczugę. Usłyszałam jak Aśka głośno przełyka ślinę. Mnie również ślinka ciekła na widok tylu penisów. Z uśmiechem zauważyłam wśród nich kutasa Rafała. "No kochana. To wcale nie noc duchów. To noc fiutów!” – powiedziała rozbawiona Aśka zrzucając z siebie sukienkę. Pod spodem nie miała oczywiście nic.
Dom dziecka – cz.2 – Dobrze jest znać swoje miejsce, suko.
Ale ogólnie wyszło jej to na dobre. Oczywiście, był jednak starym dziadem, miał lekko czterdziechę na karku. Ale był zadbany, dobrze się ubierał, mył często i golił łoniaki. No i jego fiut to było coś. Nie za długi ale bardzo gruby. I długo, bardzo długo potrafił być sztywny. No właśnie. I potrafił wiele rzeczy. Umiał wylizać cipę tak, że krzyczała przez kwadrans. Umiał zerżnąć, powolnie i delikatnie kochać się a potem wyjebać jak ostatnią szmatę. I za każdym razem miała orgazm. Wiele orgazmów. Tak, wyszła na tym dużo lepiej niż na byciu jebaną małym i niesprawnym chujkiem Arka. Jej rozmyślania zostały przerwane. Odpoczął już i postanowił rozbudzić ją w nietypowy sposób. Jęknęła czując jego gorący języczek na odbycie.
Słona zemsta
Nie wiedziałem, czy mam ochotę wybuchnąć śmiechem, czy wyjąć telefon i wysłać jej zdjęcie Marcie. Chwile się wahałem. Potem rozebrałem się i zwaliłem sobie konia patrząc na jej zdjęcia. To pomogło mi oczyścić umysł. Wszystko ułożyło mi się w głowie w jasny plan. Uśmiechnąłem się szeroko. Tak, to będzie zajebiste. Szybko napisałem prywatną wiadomość. Nie kazała mi długo czekać na odpowiedź. Nic dziwnego. To pewnie pierwsza odpowiedź którą dostała. I od razu cała noc.
Odpisałem jej, żeby upewnić ją że to na serio po czym otworzyłem nowe karty przeglądarki. "Maski sklep online”, "modulacja głosu”, "dyskretna kamera” wystukałem szybko.
3 komentarze
Aoi
juz po polowie kwietnia a nie ma jeszcze opowoadan z trailera
ktosia
Planujesz może kolejną część z serii " seks w collegu"?
Napalona na seks
Lol .