Pogasły światła.. miała zamknięte oczy, rozmyślała... lekko rozchyliła swoje uda, zacisnęła wargi i zaczęła marzyć..
***
To tu. Mały całkiem odludny kawałek lasu.. na łonie natury.. zawsze o tym marzyła, aby pieprzyć się pod gołym niebem.. Trochę tajemniczo i ze świadomością, że w każdej chwili ktoś może ich nakryć... podniecało ją to.. miejsce było idealne..
Mała polana wśród wysokich traw z dala od szlaków i działek.
Mały zagajnik jak z bajki.. był wprost idealny...
Do tej pory ich znajomość nie wychodziła przez ramy szklanego ekranu monitora... od niewinnej i kurtuazyjnej rozmowy biznesowej ich przelotna korespondencja mailowa zamieniała się z czasem w obraz pełen erotycznych fantazji, skrytych marzeń i skrajnych pragnień., aż do tej chwili...
Odezwał się z pożądaniem w oczach...
-pamiętam całą naszą rozmowę każdą fantazję i świństewko, każde wypowiedziane słowo, wszystko co złe i grzeszne- powiedział Piotr patrząc jej prosto w oczy..
-więc zrób to... -szepnęła Dorota zaciskając wargi
Odwrócił ją do siebie plecami chwycił za włosy oparł o maskę samochodu i wbił wargi przygryzając jej szyje..bawił się ocierając swoje przyrodzenie o jej pupę... czuła to pomimo oddzielającego materiału jeansów Był taki podniecony… kusiła go bardziej zapraszając do śmielszych posunięć... mimowolnie nabijała się pupą wypinając ją w stronę sterczącego materiału ,,,wodziła i stękała... była w transie... chciała więcej.
Drugą rękę przesunął na podbrzusze, z łatwością odciągając jej koronkowe majtki
-mówiłaś że szybko robisz się mokra ale do tego stopnia...?- rzekł coraz bardziej przyciskając ją do siebie
-działaj dalej a na pewno nie pożałujesz... miałeś fantazję chcesz żebym na prawdę była mokra, abyś musiał suszyć ubranie? musisz się bardziej postarać kotku..-wyszeptała z zadziornością w oczach
Nie trzeba było mu więcej mówić... palec od razu powędrował do środka najpierw jeden potem kolejny... mimowolne ruchy działały odprężająco... nie chciała dużej czekać sięgnęła ręką do jego spodni po czym dość sprawnie rozpięła pasek... gładziła go chwilę przez materiał
- pierdolić grę wstępną chce się mocno i ostro pieprzyć..
Pomógł jej zdjąć swoje spodnie, które opadły bezwiednie na kostki... chwycił ją za kark i położył na lekko rozgrzanej masce samochodu... chwycił za włosy, aż przeszły ją dreszcze..
-wypnij dupę...
Po czym chwycił ją za pośladki i ugniatając ściskał coraz bardziej..widział jej wilgotną cipkę, była mocno pobudzona.. ociekający śluz mienił się już w promieniach słońca..
...wypięła się bardziej ..domagając się pieszczot...
-wsadzić Ci język?
-wsadź mi kutasa na pieszczoty przyjdzie jeszcze pora...
Pragnął tego, jego nabrzmiały przyjaciel prężył się już dumnie i oczekiwał tylko spuszczenia ze smyczy..
Raz jeszcze wsadził palce w rozwartą grotkę po czym mokrymi od śluzu palcami przejechał po całej długości członka nawilżając go po sam czubek..
Zrobił parę ruchów ściągając napletek po czym złapał za pośladki i jednym ruchem zanurzył się w nią do samego końca...
Jej cipka była wspaniała..
Zgięła się mocniej aby poczuć go naprawdę głęboko, nadziała się na niego i czuła wypełnienie, którego brakowało jej przez tyle miesięcy w dalekich Stanach..
Jej wysłużony wibrator choć dawał jej pełnię rozkoszy nie mógł się równać z doznaniem żywego narzędzia, ciepłego, nabrzmiałego, elastycznego o niejednomiarowych posunięciach…
... tak była wyposzczona i tego jej właśnie brakowało..
Swoim ciałem nadawała ton, było jej wspaniale..najpierw dość powoli i statycznie...z upływem chwil ich ruchy stały się miarowe, aby później jej biodra wpadły w szaleńczą pogoń…
-dojedz mnie tak bardzo tego chcę....
Chwycił ją za pośladki i z całych sił nabijał na swojego kutasa, dźwięk chlupotu jej soków i jej jęki po każdym posunięciu odbijały się echem w rytm pchnięć.. mocne uderzenie o pośladki tylko potęgowały doznanie.. szybciej... głębiej.. wspaniale...
-kładź się na trawie... - rozkazał
...miała obłęd w oczach..
Zrobiła o co prosił po czym od razu rozszerzyła nogi błagalnym gestem zapraszając go do środka..
Jej cipka płonęła..
Wszedł w nią momentalnie, nogi zarzucając na ramiona.. posuwał ją mocno stanowczo, ale z wyrachowaniem
Teraz patrzył jej też głęboko w oczy widząc spełnienie najskrytszych fantazji
widział w jej oczach pożądanie przesiąknięte rozkoszą chwili,, było jej tak dobrze...
Palec włożył w jej usta ..ssała mimowolnie delektując się ich smakiem.
Posuwał ją drugą ręką kierując na łechtaczkę.. doprowadzając ją do podwójnego obłędu obłędu...
..stymulacja zewnętrzna działała szybko.. wiedziała że orgazm to tylko kwestia chwil..
przyspieszył... wyginała się mocniej nadając rytm jego posunięciom.. była w siódmym niebie...wiedział, że po takim okresie dość szybko osiągnie cel..
widział i czuł to...
...zaczął ją ruchać mocniej, jednocześnie podkręcając tempo ruchów palców...szybciej, mocniej, głębiej...
odpływała...
czuła nabrzmiałego penisa, każde pchnięcie do samego końca, rozszerzyła bardziej nogi, aby spotęgować doznanie ...orgazm był blisko
zaczęła bardziej zaciskać mięśnie
-oo jak wspaniale...TAAaaaaaaak…
-zrób to chce to poczuć...-powiedział
w tym samym momencie fala rozkoszy rozpłynęła się po jej ciele drgawki owładnęły jej ciałem , mocne ruchy doprowadzały ją do szczytu. Pomimo że wzbierała się w sobie i hamowała dała się ponieść chwili... po następnych pchnięciach wystrzeliła strugami soków, były obfite jak orgazm, który właśnie owładnął jej ciałem...mocna struga, potem kolejna jak fontanna wypływała z jej szparki
... odleciała kompletnie ...
Orgazm był bardzo intensywny, jej uda drgały chcąc wykręcić się w ekstazie spazmów. Każdy najmniejszy ruch oddziałowywał z wielokrotną siłą…
Kątem oka widziała go,,, był jak zahipnotyzowany.. jedną ręką gładził jej biodro drugą delikatnie obciągał swoją sterczącą pałę …również jest blisko eksplozji..
..chciała więcej…
-jeszcze...
Wszedł w nią ponownie bardzo szybko wykonując ruchy po czym…
…zatrzymał się..
taka zmiana tempa działała nieziemsko... Czuła go całego pomimo bezruchu.. Wypełniał jej wnętrze , delikatnie zatrzymując się na tylniej ściance pochwy... zastygł w niej cały… istny obłęd..
Trwał tak w niej chwilę po czym wyszedł w całości… droczył się z nią przyprawiając ją o dreszcze i ciarki..
Wiedział, że po pierwszym orgaźmie jej cipka jest bardziej podatna na dotyk...bardziej delikatna i wrażliwa..
Wszedł ponownie..
jedynie zanurzając samą główką u bram jej mokrego wejścia… powoli zanurzał się na parę centymetrów po czym się cofał…
moment kiedy delikatnie wychodzi z niej ocierąjać się o jej nabrzmiałe fałdki pochwy był niesamowity..
oszalała...
... taka gwałtowna zmiana tempa nie pozostawała jej ciała obojętnym… drugi orgazm zbliżał się momentalnie
powolne i leniwe ruchy samej główki działały niesamowicie .. pojawiły się skurcze...
widząc to wszedł znów do samego końca i zastygł bez ruchu… tego się nie spodziewała
Do tej pory seks traktowała mechanicznie .. on pokazał jej, że równie dobrze może być też sztuką manipulacji ciała..
taka stymulacja doprowadziła ją do drugiego orgazmu… i znów fala soków i skurcze jakie ją przeszyły były jak tsunami.. straciła prawie przytomność..a on nadal w niej był.. pomimo wyciekającego śluzu, czuła go nadal w całości.. jak wypełnia ją, nie wykonując żadnych ruchów.. to było coś niesamowitego...
Chwila trwała, a ona powoli odzyskiwała pełną świadomość..wracała myślami na ziemię
Wiedziała, że i on po zmianach tempa jest na skraju wytrzymałości.. czuła to
Nadal był w niej, naprężony,, twardy i spragniony upustu..
-twoja kolej..- powiedziała po czym jej biodra zaczęły nadawać nowe tempo
Widziała w jego oczach, że robi mu dobrze..błogo... liczyło się teraz tylko jego dobro…
Nie przestawali..
On sam zwolnił ruchy delektując się widokiem swojej mokrej koszulki.. był już bliski finału...
-chce abyś wzięła do buzi.. i dokończyła ..już niewiele mi brakuje...
Szybko przejechała językiem po wargach zwilżając usta ... wzięła go całego do buzi i mocno zacisnęła wargi.. wiedziała co facetowi sprawia przyjemność ...głęboko nabiła się na jego członka nie wypuszczając go z ust …czuła pulsowanie i zbliżający się koniec... ręką chwyciła za jego pośladki i jeszcze mocniej docisnęła.. parę mocnych i głębokich ruchów... załatwiło sprawę…
usłyszała jęki połączone z krzykiem..
skurcz.. jeden drugi i olbrzymia salwa gorącej spermy wystrzeliła w jej buzi zalewając każdy zakamarek ust.. czuła każdą kroplę i ten smak…. działający jak narkotyk….. było tego dużo...bardzo dużo..
- Mmm musiało mu się podobać.. tak go podnieciłam -pomyślała w myślach..
nie odpuszczała..
...przyssała się aby spotęgować doznanie...uwielbiała obciągać… kątem oka widziała, że jest nieobecny, w innym świecie… odpłynął.. czuła, że emocje opadają jednak nadal trzymała go w buzi,... jeszcze parę ruchów... zwinny języczek doskonale drażnił opadającego z sił penisa... jego sperma była cudowna,, lepka.. i taka gorąca...
właśnie uświadomiła sobie, że w przypływie doznań połknęła wszystko...
dziwne uczucie, ale strasznie się podnieciła...jarała ją cała ta sytuacja... do tej pory nie była aż tak otwarta. Jej ustabilizowany i spokojny świat został zaburzony przez pryzmat szaleństwa i erotycznego wyuzdania,,
.. chciała więcej...
jest strasznie spragniona... otworzyła oczy na świat jaki może być gdy nie ma reguł i zasad.. uśmiechnęła się w duchu...
-wstań- usłyszała..
Wyglądała niewinnie w potarganych rudych włosach i szyderczym uśmiechem.. jej lśniąca cipka dodawała uroku i magii tej chwili.... on jak zahipnotyzowany, widział w niej pożądanie.. wszystko o czym pisali mogło się spełnić..
...chcieli tego..
-mam ochotę na więcej... na wiele więcej - po czym złapał jej pupę i delikatnie paluszkiem zawadził o druga ciaśniejszą dziurkę...
-jedźmy do tego spokojnego i cichego mieszkanka... prowadź...
3 komentarze
Barnie
"pomyślała w myślach.."
A umiesz myśleć nie w myślach?...
Generalnie sporo błędów, szału nie ma.
Micra21
Całkiem dobrze oddane odczucia. Chyba powinno być bezwładnie, a nie"... bezwiednie opadły..." poza tym przecinki i cała interpunkcja szwankuje. Ale to łatwo poprawić. Masz możliwość edycji z poziomu swojego konta i poprawienia już opublikowanego tekstu. Ale też trochę krótkie to opowiadanko. Mimo wszystko jestem na TAK. Pozdrawiam
seqquel
komentarze i krytyka mile widziana...