Obudziłem się, jak zwykle wcześnie rano, Kamila jeszcze spała, owinięta pościelą, spod której wystawała jej zgrabna noga i fragment biodra. Chciało mi się palić i marzyłem o prysznicu, postanowiłem nie budzić dziewczyny i pójść do swojego pokoju. Ubrałem się po cichu, na skrawku kartki napisałem „Do zobaczenia na śniadaniu” i opuściłem pokój rudowłosej dziewczyny. Właściwie miałem pójść do siebie, ale głód nikotynowy zwyciężył, zszedłem na dół i wszedłem na zewnątrz hotelu.
- Poczęstujesz mnie jednym - nie zdążyłem nawet odpalić papierosa, gdy usłyszałem głos – swoje zostawiłam w biurze, a nie chce mi się wracać – dodała piękna recepcjonistka, która nadal miała na sobie hotelowy ubiór.
- Proszę bardzo – odparłem, podając jej papierosa i odpalając go zapalniczką.
- Ty wciąż w pracy? – spytałem uśmiechając się do pięknej szatynka – mieszkasz tu?
- Właśnie skończyłam – odpowiedziała zaciągając się papierosem – musiałam wziąć jeszcze zmianę za koleżankę, bo się rozchorowała.
- Współczuję – powiedziałem uśmiechając się do pięknej dziewczyny, która również się uśmiechnęła.
- Komu, hahaha – zaśmiała się – mi, czy koleżance.
- Właściwie obu – mrugnąłem okiem.
- Nie jest tak źle, lubię tą pracę, a po za tym, mam zawsze mały pokój, gdzie mogę się zdrzemnąć – odparła wciąż się śmiejąc.
- Tak, przy okazji, Tomek jestem – przedstawiłem się dziewczynie.
- Ewelina, miło mi – odpowiedziała – chyba dobrze się na tym szkoleniu bawisz – dodała, tym razem to ona mrugnęła okiem.
- Zależy co masz na myśli, ale hotel bardzo ładny – powiedziałem, zastanawiając co mmmm a na myśli.
- No wiesz, pierwsze mama, potem córka – zaśmiała się znów.
- Czyżbym był śledzony – odparłem.
- Wiesz, jak to w hotelach, dla bezpieczeństwa gości jest monitoring na korytarzach – uśmiech nie schodził z pięknej twarzy Eweliny.
-Permanentna inwigilacja – odparłem – czym sobie zasłużyłem na tą uwagę? – spytałem.
- Przypadek – odpowiedziała dziewczyny – akurat, jak zaglądałam na monitoring, to trafiłam na Ciebie, pierwsze z tą czarnowłosą kobietą, chyba starszą od Ciebie, ale dalej atrakcyjną, a wieczorem z tą ruda, która z Tobą przyjechała.
- I tak Ci to utkwiło w pamięci, nie wiem czy się mam bać – uśmiechnąłem się do dziewczyny, powoli kończąc papierosa, ona wciąż swojego paliła jeszcze.
- Nie masz się czego obawiać – odparła – nie widzę w tym nic złego, każdy lubi się czasem zabawić, oczywiście nie krzywdząc nikogo przy tym.
- Nie jestem z nikim związany, jeśli to masz na myśli.
- Ja też - odparła obdarzając mnie szerokim uśmiechem i rzuciła niedopałek na zimie, gasząc go swymi szpilkami.
-Zapraszam na kawę, bo teraz nie wypijesz, oczywiście, jak masz ochotę – odezwała się Ewelina.
- Z przyjemnością, marzę o tym, jak wstałem i u prysznicu, ale to poczeka.
- To też się da załatwić – zaśmiała się głośno – chodź, tam z tyłu mamy służbowy pokój, gdzie nikt nam nie będzie przeszkadzał – dodała i ruszyliśmy razem na tył hotelu. Szedłem trochę za nią, delektując się widokowej je zgrabnego tyłeczka i pięknych nóg. Zastanawiałem się czy ma na sobie pończochy, czy to rajstopy.
- Nie zostawaj z tyłu, co tam takiego widzisz – usłyszałem jej głos.
- Piękna dziewczyna z Ciebie, Ewelino – odparłem z uśmiechem.
- Dziękuję, miło słyszeć komplementy -powiedziała, szliśmy bardzo blisko siebie, prawie czułem jej ciepło.
Nawet nie wiem kto zaczął.
Gdy tylko znaleźliśmy się za rogiem budynku, w miejscu niewidocznym dla nikogo, nasze ciała rzuciły się na siebie. Usta połączyły się w namiętnym pocałunku, a języki wybiegły na spotkanie. Nasze dłonie błądziły po naszych ciałach szukając wrażliwych miejsc.
Byłem bardzo podniecony, pragnąłem znaleźć się w jej wnętrzu, poczuć jego wilgoć, bez żadnych wstępów, po prostu szybki seks, tu i teraz.
Wsunąłem dłonie pod materiał spódnicy, a ciało Eweliny oparłem o pobliską ścianę. Miała na sobie pończochy, wyczułem fragment nagiej skóry jej ud, między ich koronką, a materiałem majteczek.
Dopiero teraz zacząłem się zastanawiać, jak dziewczyna zareaguje na moje działania, jednak język Eweliny nie przestawał zagłębiać się w moje usta i usłyszałem ciche jęknięcie, gdy moje palce zaczęły pocierać jej nagi wzgórek łonowy.
- O tak - jęknęła mi do ucha, które zaczęła zachłannie lizać językiem i przygryzać zębami.
Byłem bardzo napalony, na tą piękną recepcjonistkę, odkąd ją zobaczyłem wczoraj w hotelu.
Chwyciłem gumkę majtek i szybko ściągnąłem w dół, zostawiając je owinięte wokół jej jednej z nóg. Podniecony rozpiąłem spodnie uwalniając dawno już sztywnego kutasa. Chwyciłem go w dłoń by nakierować na wnętrze Eweliny. Pchnąłem mocno, była ciasna, wąskie ścianki pochwy nie pozwoliły mi wejść do końca. Mimo to zacząłem się powoli w niej poruszać.
Dziewczyna objęła mnie nogami, a ja mocniej chwyciłem jej jędrne pośladki.
- Ooo tak - jęknęła, gdy za kolejnym silnym pchnięciem penis wszedł cały, wypełniając wnętrze cipki.
Tym razem pragnąłem orgazmu jak najszybciej. Moje ruchy były szybkie i gwałtowne. Ewelina objęła mnie mocno rękami, czułem jej zęby wbijając się w moją szyję. Jęczała coraz głośniej, a możliwość że ktoś nas może usłyszeć podniecała mnie jeszcze bardziej.
- Aaaaaaach - jęknęła głośno, gdy z mojego kutasa wystrzeliła sperma zalewając jej ciasne wnętrze. Upragniony orgazm spłynął na moje ciało, a ja nie przestawałem się wbijać w cipkę Eweliny.
- Mmmmmm, ale mi dobrze - powiedziała gdy spełniony zwolniłem swoje ruchy.
- Miło tak zacząć dzień - odparłem i zanurzyłem się w jej ustach. Nogi które mnie obejmowały opadły na ziemię, Ewelina w wysokich szpilkach znowu była troszkę wyższa od mnie.
- Zdecydowanie tak- szepnęła mi do ucha - chcę więcej, a ktoś marzył o prysznicu - dodała, a jej język wsunął się w moje ucho.
Ewelina ściągnęła majtki owinięte wokół kostki i wzięła do ręki. Gdy tylko przekroczyliśmy próg drzwi rozpięła zamek spódnicy, która powoli zsunęła się z jej pięknego ciała na podłogę. Zaraz do niej, dołączyła biała koszulka.
- Też się rozbierz Tomku - powiedziała z uśmiechem na pięknej twarzy i szybko zrzuciła z nóg buty – w ubraniu pod prysznic?
Ja stałem w progu drzwi oszołomiony jej widokiem. Miała na sobie tylko biały koronkowy biustonosz i pończochy, doskonale widziałem jej nagie łono.
Nie odpowiedziałem, podszedłem do niej i wbiłem się w jej usta. Nasze języki rozpoczęły walkę ze sobą, nawzajem wpychając się w nasze gardła.
Moje dłonie ściskały pośladki dziewczyny, a jej rozpinały guziki mojej koszuli. W pewnym momencie Ewelina pociągnęła mocno materiał koszuli, na podłogę posypały się zerwane guziki.
Gdy tylko zostałem w samych spodniach, usta dziewczyny przywarły do moich sutków, czułem jej język i zęby gryzące moje ciało.
- Aaaaaaach - jęknąłem z podniecania.
- Chodźmy do łazienki - odezwała się Ewelina przerywając cudowne pieszczoty - mam ochotę na przyjemny prysznic - dodała, a na jej twarzy pojawił się ten piękny szeroki uśmiech.
- Czytasz mi w myślach - uśmiechnąłem się do dziewczyny.
- A żebyś wiedział - odparła i ruszyła w stronę łazienki.
Patrzyłem podniecony na jej piękne pośladki, Ewelina rozpięła zapięcie biustonosza, który opadł na podłogę. Gdy zniknęła za drzwiami łazienki miała na sobie tylko pończochy.
Ruszyłem jej śladem szybko pozbywając się niepotrzebnego ubrania. Drzwi były otwarte, dziewczyna stała już pod prysznicem, na jej piękne ciało spływała strumienie wody, a ciemne długie włosy, już mokre, przykrywały jej piękne piersi.
- Zapraszam - powiedziała i lekko oblizała usta językiem - ooo widzę że ktoś jest już gotowy nie tylko na prysznic - dodała patrząc na mojego sztywnego już kutasa.
- To ty tak na mnie działasz - odpowiedziałem zbliżając się do niej - sam widok twojego nagiego ciała mnie podnieca.
- Aż tak na ciebie działam, jestem tylko zwykłą dziewczyną.
- Nie taką zwykłą, a już gdy Cię wczoraj zobaczyłem, to miałem na Ciebie ochotę - odparłem z uśmiechem.
- To chyba dobrze - odpowiedziała sięgając po żel, który zaczęła wylewać na moje ciało. Poczułem jej dłonie, które rozpoczęły rozcierać go po mojej klatce piersiowej – ale po drodze do mnie, nie nudziłeś się - dodała i chwyciła w dłoń mojego penisa.
Czułem jak jej dłonie pieściły moją klatkę piersiową, brzuch i powoli podążały niżej w kierunku sztywnego kutasa.
Dziewczyna ocierała się o moje ciało, czułem jej twarde sutki, które poruszały się po mojej klatce piersiowej i powoli podążały w dół. Ewelina klęknęła i zaczęła dłońmi myć sztywnego penisa, mocno go ściskając, poruszała obiema dłońmi, tworząc pianę na jego skórze.
-Aaaaaach – jęknąłem podniecony działaniami dziewczyny. Spojrzałem w dół, Ewelina uśmiechnęła się do mnie, woda spływała po jej twarzy i długich włosach, powoli zbliżyła się do mnie, wsunęła kutasa między swoje piękne piersi. Ścisnęła je mocno oplatając penisa i zaczęła powoli poruszać, masowała go raz z jednej, raz z drugiej strony. Wciągałem powietrze do ust, za każdym razem gdy tylko zmieniała szybkość. Czułem powoli zbliżający się orgazm, chyba Ewelina też to wyczuła, bo nagle przerwała swoje cudowne pieszczoty.
-Oj, czy sądziłeś że tak łatwo teraz będzie? – usłyszałem głos dziewczyny. Podniosła się i stanęła za mną przytulając się mocno. Poczułem na plecach dotyk jej piersi, dłonie Eweliny zaczęły wędrówkę po moim ciele, od szyi, powoli w dół, po klatce piersiowej, brzuchu. Usta dziewczyny całowały moje ramiona, lekko przygryzając zębami. Pragnąłem się obrócić, by zanurzyć się w tych ustach, ale w tym momencie dłoń Eweliny zaczęła pieścić mojego penisa. Zacząłem lekko poruszać biodrami, aby główka uderzała o wewnętrzną stronę dłoni dziewczyny. Drugą dłoń czułem na swoich pośladkach, delikatnie je ugniatała. Nagle poczułem, jak palec jej dłoni wsuwa się w rowek między nimi i zaczyna swoją podróż od pleców w dół.
-O tak Skarbie podoba Ci się – usłyszałem jej szept.
Chciałem jakoś zareagować, ale podniecenie, które ogarnęło moje ciało, sprawiło że nie byłem w stanie nic zrobić. Byłem bezbronny w rękach pięknej recepcjonistki. Zamarłem w bezruch, gdy palec Eweliny zaczął drażnić wejście do mego odbytu, druga ręka poruszała się na moim penisie, to w gorę, to w dół, uciskając jego główkę.
- Aaaaaaaach – krzyknąłem , palec Eweliny powoli wsunął się między moje pośladki. Uczucie podniecenia sięgnęło zenitu, pierwszy raz ktoś robił mi coś takiego. Oparłem dłonie o ścianę, palec dziewczyny zagłębiał się powoli, wyczuwał moje najczulsze miejsca, delikatnie masując.
- Oooo kurwa – krzyknąłem z rozkoszy, przez moje ciało przeszły dreszcze, jakich jeszcze w życiu nie miałem, sperma z kutasa trysnęła na ścianę, by zostać zmyta przez wodę lejącą się z prysznica. Palec Eweliny opuścił mój odbyt, dziewczyna nie przestając masować mojego penisa, stanęła naprzeciwko mnie. Na jej twarzy zobaczyłem uśmiech zadowolenia.
- Boże, co to ze mną robisz powiedziałem - mój kutas mimo właśnie przeżytego orgazmu wciąż był sztywny.
- Nie podobało się? - spytała.
- Bardzo - odpowiedziałem.
Gdy tylko jej twarz znalazła się na wysokości mojej, zanurzyłem się w jej usta wpychając język głęboko w jej gardło.
- Mmmmhhhmmm - jęknęła Ewelina, gdy równocześnie zacząłem dłonią pocierać jej wargi sromowe w poszukiwaniu wejścia do jej krainy rozkoszy.
- Aaaaaaaach - jęknęła ponownie, gdy mój palec odnalazł cudowne wnętrze. Była już cała mokra i swoim zwyczajem niezwykle ciasna. Wsunąłem drugi palec i zacząłem nimi szybko poruszać, lekko je zginając. Ewelina wiła się z rozkoszy. Jej cipkę była cała mokrą od soków.
Odłączyłem się od jej ust, by poczuć smak słodkości, które wylewały się z jej ciała. Klęknąłem przed nią i zastąpiłem palec swoim językiem. Wsuwałem go najgłębiej jak mogłem i szybko poruszałem w wąskim wnętrzu jej cipki. Mokre palce włożyłem jej do ust.
Ewelina oparła się plecami o ścianę i lekko wygięła biodra w moją stronę, jej dłonie wylądowały na mojej głowie, dopychając ją do swojego krocza.
Wyciągnąłem palce z jej ust, były mokre od jej śliny, na chwilę przerwałem piżamie cudownej cipki dziewczyny i oblizałem je również zostawiając na nich swoją ślinę.
Zacząłem nimi pocierać skórę, która rozdzielała cipkę i odbyt, by nagle wysunąć palec w ciasny otwór między pośladkami, równocześnie ponownie językiem zanurzyłem się w jej cipce.
- Oooooo tak - słyszałem jej podniecony głos nad sobą - tak mi dobrze.
Mój palec poruszał się w ciasnym kakaowym oczku, zwieracze tylko na chwilę walczyły z jego naporem, by po chwili wpuścić go do środka. Językiem lizałem jej twardą z podniecenia łechtaczkę.
- Aaaaaaaach - krzyknęła nagle, a jej ciało wygięło się w spazmie rozkoszy, które spłynęło na jej ciało. Chwyciłem mocno jej pośladki, by nie opadła na podłogę i nadal nie przestawałem spijać jej cudowne soki, które wylewały się jej ciasnego wnętrza, mój palec wciąż znajdował się w jej ciasnym odbycia.
- Jesteś naprawdę dobry- powiedziała z uśmiechem na twarzy, powoli dochodząc do siebie po przeżytym orgazmie.
Wstałem z kolan, wciąż ją podtrzymując, nasz usta kolejny raz tego dnia spotkały się w namiętnym pocałunku.
- Chcę Cię poczuć w sobie - usłyszałem jej szept w moim uchu, którego płatki przygryzały jej cudowne zęby.
Byłem tak podniecony, ze nie musiała mi tego powtarzać dwa razy.
Odwróciłem dziewczynę tyłem do siebie, Ewelina oparła dłonie o ścianę i wypięła w moją stronę swój jędrny tyłeczek. Chwilę napawałem się widokiem pięknych pośladków dziewczyny, po których spływały strumienie ciepłej wody.
Wziąłem kutasa w dłoń i mocno naparłem na ciasne wnętrze. Tym razem ścianki pochwy wpuściły mnie prawie do samego końca. Chwyciłem biodra dziewczyny i zacząłem powoli poruszać się, by w końcu za kolejnym pchnięciem wejść do samego dna jej cipki. Teraz zacząłem się wbijać coraz szybciej, wyciągając prawie całego penisa z cipki i ponowne wchodząc głęboko po same jądra.
Ewelina wiła się i jęczała z podniecania.
- Aaaaaaaaach - krzyknęła głośno, gdy wziąłem w palce jej łechtaczkę, a drugą dłonią chwyciłem mocno jej piersi. Moje ruchy zdecydowanie przyśpieszyły , mój kutas to wchodził to wychodził z ciasnego wnętrza cipki Eweliny.
W pewnym momencie wyciągnąłem całego kutasa z cipki i natarłem w miejsce, gdzie jeszcze parę minut temu znajdował się mój palec. Zwieracze odbytu podjęły walkę z naporem penisa, lecz pod kolejnymi mocnymi pchnięciami zaczęły puszczać. Wszedłem cały, była cudownie ciasna, zacząłem się poruszać w niej szybko. Już nie mogłem powstrzymać orgazmu, chwyciłem jej piersi obiema rękami, mocno ściskając i wybuchnąłem spermą.
- Ooooooo tak - krzyknęła w tym momencie dziewczyna, a ja wyciągnąłem kutasa z pomiędzy pośladków i wszedłem w jej cipkę, wbijałem się w nią, wtłaczając resztki swoich soków.
Musiałem mocniej przytrzymać ciało Eweliny które po przeżytym orgazmie stało się wiotkie.
Wyszedłem z jej wnętrza, dziewczyna ledwo trzymając się na nogach odwróciła się w moją stronę.
Przytrzymałem jej piękne ciało.
- To było cudowne - powiedziała i pocałowała mnie w usta - czuję się wykończona, ale tak mi dobrze.
- Ja czuję to samo - odparłem patrząc na jej szeroki uśmiech.
- To teraz wytrzyj mnie ręcznikiem do sucha i czas na kawę - powiedziała piękną dziewczyna. Wziąłem ręcznik i wytarłem jej piękne ciało, Ewelina owinęła go sobie wokół ciała i wyszliśmy z łazienki.
- O Kurwa – zaklela patrząc na zegarek – już tyle godzin, sorry Tomku, ale autobus mam za chwilę i chyba nici z kawy – dodała sięgając po bieliznę, którą szybko na siebie zakładała.
- Nic nie szkodzi – odparłem, również się już ubierając – może jeszcze kiedyś będzie okazja.
- Było by miło – odpowiedziała, szybko zakładając dżinsy na swoje zgrabne nogi, sięgnęła na stolik i coś nabazgrała na kartce – tu masz mój numer telefonu, może kiedy będziesz jeszcze we Wrocławiu, to zadzwoń – dziewczyna podała mi kartkę i pocałowała w policzek.
- Nie ma sprawy – odparłem, chowając kartkę do spodni, byliśmy już ubrani.
- To do zobaczenia – powiedziała Ewelina, gdy już opuściliśmy pomieszczenie.
- Do zobaczenia Ewelino – odpowiedziałem, patrząc jak już biegnie w kierunku ulicy.
1 komentarz
enklawa25
Bardzo mi się podoba fajne opowiadanie