Założyłam stanowczo zbyt krótką spódnicę…
Do tego rozkloszowaną.
Oczywiście, jak na elegantkę przystało, założyłam piękne i seksowne szpile na wysokich obcasach.
No ale ta spódniczka… absolutnie zbyt krótka…
Panom leżącym na pryczach dawała zbyt duże możliwości zaglądania i pod nią…
A pod nią… kryły się niezwykle kobiece… kuszące… majteczki.
Kazali mi poczuć się, jak u siebie w domu… pooglądać warunki, w jakich mieszkają, jak funkcjonują…
Kazali pochodzić mi sobie po celi…
Jakby specjalnie po to, żeby mnie sobie pooglądać…
Dodaj komentarz