Spełnione marzenia.

Wybrałem się z moim kolegą na narty. Warunki sprzyjały, stoki w przyzwoitych cenach a ładnych dziewczyn również nie brakowało. Pierwszy dzień nie był zbyt przyjemny. Kolega dał mi straszny wycisk na stoku, więc nie miałem już na nic ochotę. Schodziliśmy właśnie krętą uliczką ku naszemu schroniskowi, gdy nagle zauważyliśmy trzy ładne laski kręcące się koło restauracji. Mój kolega, Filip walnął mnie lekko w łokieć.                        -Stary, masz ochotę na dwa lody?-spytał retorycznie łapiąc mnie za rękaw kurtki i ciągnąć w stronę dziewczyn.                  Sex... tak, tego było mi trzeba. Filip, wiedział co dla mnie dobre.    Podeszliśmy do panienek i zaczęliśmy nawijkę. Filip wysyłając mi migowe znaki powiedział mi że będziemy mieli czworokącik.      -Hej, dziewczęta... -zaczął-Zimno, ciemno a wy we trzy na dworze? Niegrzeczne kobietki. Wyszczerzył zęby w swoim szyderczym uśmiechu i zaczął flirtować z wysoką blondynką. Ja pozwoliłem sobie przywłaszczyć te dwie pozostałe. Szybko zaprosiliśmy je do siebie i namówiliśmy na drinka. W pewnym momencie dziewczyna-zajęta przeze mnie, miała na imię Meggi- podniosła się ze swoją koleżanką -która również była moja tego wieczoru:)-i razem podreptały do łazienki. W międzyczasie poszedłem do sypialni i zaścieliłem łóżko. Meggi i Klaudia szybko wróciły. Obie ubrane były w koronkowe staniki i koronkowe stringi. Poczułem jak Pan nagle zatrzymuje się i staje... Dziewczyny zaczęły mnie rozbierać a ja stałem jak pałka. . Miałem obie zaliczyć tego wieczoru? Ho, ho! Meggi była bardzo ostrożna. To ona zajęła się moimi jeansami. Gdy zdjęła je zawahała się przy bokserkach. Tak, zdecydowanie to ona miała zostać pierwsza przeze mnie przeleciana... Klaudia rozpinała moją koszulę i za każdym razem całowała mnie po szyi. Wydawała przy tym ciche jęknięcia. Meggie odważyła się i wyciągnęła go. Był taki... męski. Moja odznaka. Byłem z niej dumny. Złapała go w ręce i lekko zacięrała go w rękach. Szybciej! Już chciałem wejść w Meggie. ! Dziewczyny klęknęły... zrozumiałem o co chodzi. Nadeszła moja kolej... Podszedłem do Klaudii ( chciałem mieć ją już z głowy )i odpiąłem jej stanik. Jej piersi opadły bezwładnie... Znów poczułem zew podniecenia! Zacząłem je lekko gładzić. Klaudia wydawała się tym zadowolona. Podszedłem do Meggie. Odpiąłem jej stanik lecz tutaj zajęło mi więcej czasu... gładziłem jej piersi, całowałem w sutki... byle tylko przedłużyć ten moment. w pewnej chwili Klaudia złapała mojego Pana i zaczęła go ssać. Meggie zrobiła to samo... cholera, byłem taki szczęśliwy!                         Kilka minut później wygiąłem Meggie na klęczka i lekko rozmasowując pana wszedłem w nią... patrzyłem w jej oczy cały czas. Wyrażały różne emocje. . od zdecydowania po niepewności i na radości kończąc. Dziewczyna jęczała, błagała o litość.          -Och, Robert! Proszę...                                        -Tak Meggie o co chodzi?                                     --Głębiej! -prosiła... Była dziewicą. . :)                             Klaudia lizała jej sutki... potem mojego penisa i jej łechtaczkę. Całowała ją w usta, potem mnie. Nadeszła pora na zmianę. Meggie wyglądała na usatysfakcjonowaną. Z Klaudią grałem inaczej. . posadziłem ją na sobie i wlałem w penis tyle energii...    -Oh!! ROBERT! Mocniej... Tak. Szybciej.       CDN:)

Meeegiiii

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 615 słów i 3354 znaków.

2 komentarze

 
  • Nimfomanka

    Super poprosze ciag dalszy

    20 sty 2013

  • MisieQ420_PL

    No nawet fajne. Czekam na nastepna czesc

    18 sty 2013