Solarium

Tego dnia musiałem dłużej zostac w pracy. Zbiegły się dwie dostawy które w dodatku przywieźli zbyt późno aby się wyrobic na czas. Wyszedłem po 20 zmęczony i wkurzony. Miałem w końcu inne plany. Postanowiłem jeszcze wpasc na solarium, posmażyc się z 15 minut. Niestety na miejsce dotarłem na 5 minut przed zamknięciem. Babeczka była niezadowolona. W sumie nie dziwie jej się, tak samo jak ja nie miałem ochoty dłużej zostawac w pracy ona też mogła nie chciec. Troche pomarudziła, ale na drobnym fochu mnie wpuściła.
Zamknąłem kabinę i szybko się zacząłem rozbierac. Jeszcze nasmarowałem twarz przyspieszaczem i walnąłem się na łóżko. Lampy zaczęły pracowac a z głośnika leciała muzyka. Po paru minutach zrobiło się tak przyjemnie ciepło, w tle leciała spokojna piosenka że zacząłem odlatywac. Oczy mi się zamknęły i po prostu zasnąłem. Byłem na tyle zmęczony, że przekimałem cały czas opalania i spałem dalej w najlepsze. Panienka chyba się nieźle zbuzowała bo weszła do mojej kabiny, otworzyła łóżko i zaczęła się wydzierac. Obudziłem się nagle, ciemno, zimno, nawet nie wiedziałem gdzie jestem ani o co chodzi. Potem dopiero się zorientowałem, że przywaliłem w kime w solarium po godzinach. Oraz to, że jestem nagi, przede mną stoi rozszłoszczona, soczysta dupeczka i że jeszcze coś stoi. Kiedy spojrzała na moją pałke troche złosc jej przeszła, pojawił się na jej twarzy szyderczy uśmiech. Mi pałka stawała coraz bardziej ponieważ ta sytuacja w tym samym stopniu mnie podniecała co żenowała. Poza tym babka była naprawdę zdrowa. Naturalna brunetka ze słodziutkimi, jędrnymi cycuszkami, zgrabną wypukłą pupą i soczystymi nogami. Widząc moją erekcję zawahała się, cofnęła do drzwi ale została w środku. Po prostu stała i patrzyła. A ja leżałem i patrzyłem. Po chwili zamknęła za sobą drzwi i zrobila kilka kroków w moją stronę. Stanąłem przed nią i uśmiechnąłem się.
- Chodź ? powiedzialem delikatnie głaskając ją po włosach.
Podniosłem palcem jej brode i zacząłem całowac. Z początku była niepewna, troche nieśmiała ale z chwili na chwilę coraz bardziej odnajdywała się w tej niecodziennej sytuacji. Stawała się zachłanna, masowała moje ręce i tors. Lizałem jej szyję miętosząc dłońmi jej pięknie cycunie. W tym momencie poczułem jej dłoń na swoim przyjacielu. Lizała mnie po szyi i schodziła w dół. Potem tors, brzuch i na końcu on. Wzięła całą główkę do buzi i zaczęła obciągac. Widac znała się na rzeczy ponieważ nie zajmowała się tylko główką co też robi wiele dziewczyn myśląc że trzon penisa nie ma znaczenia. Jeździła po nim językiem, co jakiś czas zajmując się jajeczkami. Starała się wziąc go jak najgłębiej jednak nie mógł przejsc przez migdałki. Chwyciłem ją z tyłu głowy i docisnąłem. Wszedł jej do gardła. Zaczęła się krztusic i dławic.
- Nie rób tak. Nie jestem przedmiotem ? powiedziała troche zła, troche zmartwiona.
- Przepraszam, przesadziłem ? klęknąłem przed nią i zacząłem całowac. Stopniowo schodziliśmy do leżenia. Podwinąłem jej bluzkę odłaniając delikatny, gładziutki brzuch ze słodką warstwą tłuszczyku. Lizałem go i całowałem, pieściłem pępuszek. W tym czasie ściągałem jej spodnie. Kiedy już mi się to udało znalazłem się między jej udami. Ściągnąłem czarne stringi i przeciągnąłem język po cipce. Muskałem nim łechtaczkę palcami rozchylając płatki. Zagłębiłem język wewnątrz jednoczesnie jednym palcem masując perełkę a drugim głaskając równiutki paseczek na wzgórku. Po chwili podniosłem się, spojrzałem na nią, a ona na mnie. Sięgnąłem po portfel leżący na krzesle i wyciągnąłem z niego prezerwatywę. Zębami rozerwałem zabezpieczającą folię i naciągnąłem na instrument. Przeciągnąłem nim po cipce pare razy po czym płynnym ruchem wsunąłem do środka. Pochyliłem się nad nią, utrzymując się na łokciach aby jej sobą nie przygniesc. Zacząłem się poruszac w środku głaskając jej włosy i liżąc szyję. Posuwałem ją coraz szybciej aż zaczęła pojękiwac. Oplotła mnie nogami i poruszała razem ze mną. Macałem jej piersi, całowałem, lizałem dekold. Była coraz bardziej nagrzana. Po chwili eksplodowała. Jej cipka pulsowała i toczyła soki. Wstałem, zdjąłem prezerwatywę i usiadłem na krześle. Klęknęła przede mną i znowu robiła laseczkę. Ręką pieściła jąderka, poruszała głową, ssała i lizała. Harmonijnie, rytmicznie. Wydając przy tym rozkoszne dźwięki. We mnie wezbrało, poczułem uderzenie ciepła. Jeszcze kilka ruchów jej główki... Wystrzeliłem zalewając jej usta i twarz. Po chwili wstała, wzięła papierowy ręcznik aby się wytrzec. Złapałem ją za rękę, wstałem, przyciągnąłem do siebie i nie zważając na to że ma obspermioną twarz i usta zacząłem całowac. Masowałem ją po plecach po czym przytuliłem do siebie. Wziąłem jej z ręki ręcznik i sam ją wytarłem. Potem ubraliśmy się i wyszliśmy. Aż tu nagle... Trzask! Obudziły mnie wyłączające się lampy. Byłem znowu z łóżku solaryjnym. Sam. A jedyna kobieta która była w kabinie to laska z plakatu reklamująca krem. Ubrałem się i wyszedłem. Stwierdziłem, że jednak wole złe sny. Kiedy śni ci się koszmar przynajmniej cieszys się, że się obudziłeś.

~M?ody969

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1041 słów i 5456 znaków.

4 komentarze

 
  • hh

    :sex
    :

    1 wrz 2014

  • Christenain

    :rolleyes:  :redface:

    21 cze 2013

  • krysia

    fajne :)

    28 kwi 2013

  • gość

    hahaha :D dobree ;D . :devil:

    26 paź 2008