Sofia. 2.

Sofia. 2.- Ale trafiłem z tym przyjściem dziś do ciebie. - zaśmiał się Scott. - Nie dość, że mamy ładną kompankę, to jeszcze jest okazja do picia.
- Zamknij się już i nalewaj. - odpowiedział mu Dylan.  
Przełknęłam głośno ślinę i zastanawiałam się, czy nie uciec. Pod nos został podstawiony mi kieliszek i szklanka z sokiem. Dylan i Scott unieśli swoje kieliszki w górę, więc uczyniłam to samo.  
- Za twoje urodziny. - powiedział Dylan i puścił mi oczko, po czym obydwoje wyczyścili zawartość naczynia.  
Ja jeszcze chwilę się wahałam, ale po chwili po prostu zamknęłam oczy i odchyliłam głowę, wlewając w siebie cały trunek. Pierwsze co zrobiłam to skrzywiłam się i lekko zakaszlałam, czując gorąco rozlewające się po moim gardle, po czym zaczęłam odrazu pić sok. Dylan i Scott patrzyli na mnie wielkimi oczami.  
- Nigdy nie piłaś?  
To chyba był dobry moment, żeby się o tym dowiedzieli.  
- No, no, no... Będę mieć zajęcie na cały miesiąc. - zaczął się śmiać.  
- Jakie niby? - spytałam.  
- Nauczę cię wielu nowych rzeczy. - powiedział patrząc mi głęboko w oczy. - Masz szesnaście lat, powinnaś zacząć już się uczyć, żeby potem na imprezach nie zrobić sobie przypału.  
- Dobra, nie demoralizuj jej. Będzie chciała nowych rzeczy to o tym powie, jak nie chce, to nie.  
Uśmiechnęłam się do blondyna.  
- Sądzę, że jeszcze dwa kieliszki i już będziesz nieźle wstawiona. - zaśmiał się Dylan i wziął do buzi kilka orzeszków.  
Scott włączył muzykę z dużych wież przy telewizorze, a ja poczułam się odważniej i lepiej.  
Wieczór mijał nam na rozmowach i śmianiu się. Nie sądziłam, że moja nienawiść do Dylana kiedykolwiek zniknie, ale nie chwalmy dnia przed zachodem słońca. Tego dnia wyjątkowo pałałam do niego sympatią, a jego przyjaciel odrazu stał się moim dobrym znajomym. Zbliżał się nowy dzień, a ja czułam się ewidentnie pijana.  
- Zagrajmy w coś. - rzucił pomysłem Dylan.  
- Jaki masz plan? - wybełkotał pijany Scott, leżący rozwalony na kanapie.  
- Dawajmy sobie wyzwania. Ten kto nie da rady go wykonać lub się go nie podejmie, pije kolejny kieliszek wódki.  
- No nie wiem, czy chce w tym uczestniczyć. - odparłam.  
Byłam pijana, ale jednak mój rozsądek jeszcze trochę jakoś funkcjonował.  
- Dawaj mała. Co ci szkodzi? - zachęcał mnie Scott.  
- Okej, ale nie wymyślajmy nie wiadomo jakich wyzwań.  
- Dobra. To ja zacznę, a losowanie odbędzie się oczywiście butelką.  
Dylan położył na stoliku wódkę i zakręcił nią mocno. Na pierwszy ogień poszedł Scott.  
- A więc tak, mój drogi przyjacielu... Włącz telefon, wybierz pornosa jakiego chcesz, a potem się męcz, bo nie będziesz mógł sobie ulżyć. - zaśmiał się Dylan ze swojego pomysłu.  
- Pojebało cię stary? - wiesz, że ja tu nie wysiedzę jak coś takiego obejrzę.  
- Masz problem. Włączaj.  
Scott wstukiwał coś w ekran telefonu, a mi zrobiło się niezręcznie, wiedząc że zaraz będę słuchała porno. Przyjaciel Dylana wziął głęboki wdech i spojrzał na mojego kuzyna z nienawiścią.
- No to włączamy. - powiedział do siebie i w pokoju rozległy się pierwsze dźwięki filmiku.  
Siedziałam przy stole, bawiąc się włosami. Natychmiast na mojej twarzy pojawiły się dwie czerwone plamy wstydu kiedy usłyszałam pierwsze jęki aktorki. Nagle poczułam jak w podbrzuszu zaczyna robić mi się gorąco, a między nogami mokro. Zaczęłam się trochę wiercić, ale wtedy poczułam jak moje soki brudzą mi majtki. Dylan przypatrywał mi się uważnie od czasu do czasu i śmiał się ze Scotta, którego mina mówiła - wypuśćcie mnie stąd, żebym mógł sobie ulżyć.  
Spojrzałam na chłopaka leżącego na kanapie i zauważyłam wybrzuszenie w jego spodniach.  
- Możemy już skończyć to wyzwanie? - spytałam głośniej lekko wkurzona.
- Czemu? Przecież to tylko filmik, aktorzy, a seks to normalność. Wstydzisz się.  
- Nie! Nie wstydze. Nic ci do tego. Obejrzał trochę i koniec. Możemy skończyć to zadanie.
Scott wyłączył telefon i usiadł na krawędzi kanapy.
- Zaliczasz mi to zadanie stary?
- Tak, niech ci będzie.  
- Dobra, to teraz ja kręcę. - powiedział Scott i zaczął obracać butelką, która niestety padła na mnie.  
Przełknęłam głośno ślinę i spojrzałam błagalnie na chłopaka.
- Zdejmij stanik, ale zostaw bluzkę.
Po usłyszeniu tych słów zamarłam na chwilę. Mam na sobie białą obcisłą bluzkę na ramiączkach. Analizowałam wszystko w głowie bardzo wolno, bo alkohol krążył mi w żyłach.  
- Możesz to zrobić lub wypić kieliszek, a potem pierwszy raz w życiu zgonować.  
Nie chciałam wymiotować, nie chciałam nie pamiętać nocy. Spojrzałam niepewnie na chłopaków i włożyłam ręce pod bluzkę, zaczynając rozpinać stanik. Wyjęłam go po chwili spod ubrania i położyłam obok siebie. Włosy zarzuciłam do przodu, żeby nic nie prześwitywało.  
- Sprytna. - powiedział Scott z uśmiechem, a ja wystawiłam mu język.  
Dylan spojrzał na mój stanik, a w jego oczach przeszedł jakiś błysk. Wzięłam butelkę i zakręciłam nią. Chciałam, żeby padła na Dylana, dlatego też zakręciłam nią bardzo uważnie, żeby tak się stało. Uśmiechnęłam się do niego nikczemnie.  
- Wypij do końca zawartość butelki.  
Było w niej jeszcze ze dwieście mililitrow, a ja chciałam, żeby się upił i po prostu poszedł spać.  
- Mogłem na początku gry zaznaczyć, że takie zadanie nie wchodzi w grę, ale kochana, wiesz co? Ja się poddaję I takim oto sposobem wypiję tylko kieliszek. Twój plan poszedł się pieprzyć malutka. - mrugnął do mnie i wypił zawartość naczynia.  
Zrobiłam wkurzoną minę, a Scott się zaśmiał.  
- Chciałaś być znowu sprytna, co?  
- Och, spadaj.  
- Spokojnie, nie obrażaj się księżniczko. - powiedział Dylan.  
Graliśmy jeszcze tak z pół godziny, a ja nie zrobiłam zadań takich jak całowanie się ze Scottem, zdjęcie bluzki, pomasowanie sobie piersi i zatańczenie dla chłopaków. Przez to, że nie wykonywałam zadań zrobiłam się strasznie pijana i co chwilę tylko się szczerzyłam oraz podpierałam głowę rękami. Butelka znowu padła na mnie, a Dylan już się uśmiechał.  
- Wstań i usiądź na kolanach Scotta.  
- Stary! Ledwo mi opadł, a znowu go budzisz. Zajebie cię.  
Nie wiem dlaczego to zrobiłam, ale pewnie ze strachu przed kolejnym piciem, a poza tym zrobiłam się odważniejsza. Było mi to wszystko jedno i poczułam się pewna. Wstałam, na co Dylan zrobił zdziwioną minę i podeszłam do Scotta, który tylko czekał aż na nim usiądę. Chłopak rozłożył lekko nogi, a ja usiadłam mu na kolanach opierając się o jego klatkę piersiowa. Uśmiechnęłam się do Dylana chytrze.  
- Nie sądziłem, że tego dokonasz kuzyneczko.  
Czułam jak coś twardego wbija się w moje pośladki. Domyślałam się, że to sprzęt Scotta i nie wiedzieć czemu strasznie mnie to podnieciło, aż się pokrecilam trochę na jego kolanach.
- Kurwa... Przestań mała, bo zaraz cię zerżnę!  
Założył swoje ręce wokół mojego pasa i trzymał mocno, podwijając bluzkę, dzięki czemu mógł czuć skórę płaskiego brzucha.
- Nie wiedziałem, że taka odważna jesteś młoda. - powiedzial Dylan patrząc na nas.  
- Chyba teraz ja kręcę. - powiedziałam wypinajac się tylkiem na chłopaku, żeby dosięgnąć butelki.  
- Sofia. Ja nie żartuję, zaraz nie wytrzymam.  
Zaśmiałam się na to i zaczęłam kręcić. Butelka padła na mnie i na Scotta, a skoro siedziałam na jego kolanach, to on będzie teraz wykonywał zadanie.  
- Włóż mi ręce pod bluzkę. - poleciłam Scottowi.  
Dylan nalał sobie wódki odrazu ją wypijając.  
Widziałam, że jego zachowanie nie jest do końca normalne. Wyglądał jakby był zazdrosny. Spodobało mi się to, a alkohol zrobił ze mnie kogoś innego. Scott włożył mi ręce pod bluzkę i zaczął powoli sunąć w górę, ale nagle Dylan wstał i powiedział, że to chyba koniec imprezy.
- Co ty odwalasz stary? - spytał niezadowolony przyjaciel.  
- Uważam, że już późno. Sofia skończyła niedawno szesnaście lat i powinienem się nią opiekować, a nie dawać obmacywać.  
- Teraz ci przyszła do głowy opieka nade mną? Sam zadałeś mi to wyzwanie. - powiedziałam, wstając z kolan chłopaka.  
- Sofia, daj spokój. Było fajnie, ale chodźmy już wszyscy spać. Nie sądziłem po prostu, że jesteś w stanie to wykonać.  
- Jesteś jak mój brat, a to twoja kuzynka. Ta sytuacja nie powinna mieć miejsca.

roxanqa

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 1605 słów i 8530 znaków, zaktualizowała 30 lip 2018. Tagi: #erotyka #erotyczne #kuzyn #kuzynka

5 komentarzy

 
  • Corny

    Czekam na dalsze losy

    13 kwi 2020

  • Kocurek70

    Ciekawe co będzie dalej. Jakiś pomysł  kozirodczy?

    13 mar 2019

  • Czyzbyzakochana

    Daje okejke 😀 a masz określone co ile dodajesz kolejna część ?

    31 lip 2018

  • Chnv

    Kiedy następna cześć ?? :sex2:

    31 lip 2018

  • elninio1972

    :) jestem na tak, czekam kolejnej części, oby nie za długo

    30 lip 2018