Sebastian. - cz. II

Następnego dnia obudziłam się z okropnym poczuciem winy... Cały czas tylko myślałam po co? dlaczego? Chciałabym cofnąć czas...  
Niestety - nie da się tak, więc po prostu wstałam i poszłam zrobić sobie herbatę. Weszłam do kuchni i usłyszałam od rodziców, że zabierają siostrę i jadą odwiedzić ciotkę, będą wieczorem. Dałam im po buziaku w policzek i powiedziałam, że dam sobie radę.  
Wyszli z domu, podczas gdy ja kontynuowałam przygotowywanie śniadania. Napisałam przy okazji sms'a do znajomych, że mogą przyjść po południu, bo "chata wolna".  
Po zjedzeniu śniadania poszłam się umyć, ale dalej pozostałam w swojej piżamce, która składała się z bielutkich majteczek, obszytych delikatną koronką i koszulki z nazwą mojego ukochanego zespołu. Uznałam, że skoro jestem sama - to nie muszę się przebierać. Przeczesałam tylko swoje włosy, zarzuciłam jak zwykle na jedną stronę i poszłam oglądać telewizję. Leciał akurat program o pielęgnacji ciała, więc postanowiłam, że "wtopie się w klimat". Podskoczyłam po balsam do ciała i zaczęłam się cała smarować, stwierdzając przy tym, że mam całkiem długie i szczupłe nogi.  
Kiedy po mini SPA odłożyłam balsam, akurat ktoś zadzwonił do drzwi.  
Otworzyłam, a wtedy moim oczom ukazał się Sebastian. Czułam się trochę dziwnie, ale nie mogłam odciągnąć od niego wzroku. Stał w samych bokserkach i koszulce, czyli tak jak Wam już wspominałam... Sposób "patrzysz czy nie ma nikogo i lecisz w piżamie przez klatkę!". Patrzyliśmy tak na siebie przez chwilę, po czym zapytał "mogę wejść?", pokiwałam głową potwierdzająca i odsunęłam się, robiąc mu miejsce do wejścia. Po kolejnej cichej chwili wydukałam z siebie tylko "Sebastian...jaa...", a on przerwał mi prawie krzycząc "Wiem jak to jest, nie musisz nic mówić", po czym złapał mnie za ramiona, przyciągnął do siebie i zaczął namiętnie całować. Nie byłam temu przeciwna, czułam, że prawie rozpływam się w jego ramionach. Uznałam, że wytłumaczę sytuację...troszkę później.
Oczywiście odwzajemniłam jego pocałunek, trzymając się jego ramion, a jego dłonie zjechały po moich plecach niżej. Czułam jak zachłannie dopiero się do mojego tyłka. Ugniatał go i masował na zmianę. Podobało mi się to.  
Zaczęłam ciągnąć go za koszulkę do mojego pokoju. Ledwo się tam dostaliśmy - pogrążeni w cudownym pocałunku obijaliśmy się o wszystkie ściany.
Sebek rzucił mnie na łóżko, stanął przede mną, po czym krzyknął "Dzisiaj to ja przejmuję kontrolę!". Puściłam mu tylko oczko, po czym zaczęłam masować jego nabrzmiałego już kutasa. Pozwolił mi, żebym chwilkę go popieściła.  
Nie trwało to długo, bo zaczęłam zsuwać z niego bokserki, on chwilę po tym ściągnął ze mnie koszulkę. Siadł na łóżku i mocnym szarpnięciem rozłożył moje nogi. Widziałam ten jego ukochany przeze mnie uśmieszek. Zaczął delikatnie lizać mnie po udzie zjeżdżając w kierunku mojej muszelki. Rękami rozkładał i masował przy tym dalej moje nogi. Kiedy dojechał już do swojego celu zaczął machać języczkiem coraz szybciej. Zaczęłam jęczeć, nie mogłam się powstrzymać, czułam jak moje soki podniecenia zalewają mi nogi. On dokładniutko wszystko zlizał po czym ssał moją łechtaczkę. Byłam w niebo wzięta! Zaczęłam delikatnie masować jego czarne, lśniące włosy. Po kilku minutach nawet dociskałam jego twarz, wbijając lekko paznokcie w tył jego głowy. Nie wiem czy go to bolało, czy nie - szczerze mówiąc szalejące we mnie podniecenie, sprawiło, że nie obchodziło mnie to jak czuje się Sebastian, tylko czy jest w stanie dalej utrzymywać mnie przy tym.  
Chwilę później czułam, jak Bastian zaczyna jechać języczkiem już wyżej, po moim dokładnie wygolonym wzgórku aż do pępka. Zrobił tam małe kółeczko i jechał wyżej i wyżej, zrobił przystanek na moich piersiach, liżąc je namiętnie, podgryzając i całując, po czym znowu jechał wyżej. Zaczął mnie całować namiętnie, a w tym czasie czułam jak jego rycerz wchodzi szybko do mojego zamku. Było to lekko bolesne, ale jakże przyjemne. Wiedziałam, że Sebek lubi się ostro pieprzyć, bo robił to bardzo mocno i szybko. Nie przeszkadzało mi to. Wręcz przeciwnie, odpowiadało jak najbardziej.
Czułam jak Sebastian napieprza we mnie biodrami, prawie rozrywając mnie od środka. Nie mogłam wytrzymać, krzyczałam, jęczałam. Zrobiłam mu kilka krwawych rys na plecach. Moje mięśnie prawie nie wytrzymywały tego skurczu. Czułam jego męskie, lekko szorstkie dłonie masujące w tym czasie moje nabrzmiałe cycki i jego ciepły oddech na mojej szyi. Wiedziałam, że Sebek nie miał wcześniej jak "ćwiczyć" i zastanawiałam się, jak to możliwe, że jest taki dobry. Czyżby "Renia" go tak wyszkoliła?  
To też powoli traciło znaczenie, bo wtedy myślałam tylko o nim. Jego szybkie, mocne ruchy doprowadzały mnie do granic możliwości. W końcu poczułam to. Dostałam wspaniałego orgazmu. Wygięłam się w łuk, a moje soki zalały nogi moje i Sebastiana. On w tym czasie dokończył, ale już poza mną zalewając dodatkowo moje nogi i brzuch ciepłą, gorącą spermą. Nachylił się i jeszcze lizał moje cycki, a ja delikatnie masowałam go po włosach.  
Po tym wspaniałym treningu poszliśmy wziąć prysznic.
Kiedy wyszliśmy spod prysznica, zaproponowałam, żeby został, bo i tak niedługo przyjdą wszyscy. Powiedział, że skoczy się ubrać i zaraz będzie.  
Przyszedł z Adą. Weszli do mnie do kuchni. Chwilę później zadzwonił dzwonek - przyszła reszta przyjaciół. Podałam Adzie chipsy i poprosiłam, żeby otworzyła im drzwi. Gdy wyszła z kuchni pocałowałam szybko Sebastiana i zgodnie stwierdziliśmy, że zostaniemy seks-przyjaciółmi. Naprawdę, wiem, że to głupie, ale bardzo mi to odpowiadało jak na tamten czas.  
Resztę wieczoru spędziliśmy oglądając film z przyjaciółmi i głaskając się wzajemnie po udach. Było ciemno, więc na szczęście nikt nie widział.  
Myślę, że to była dobra decyzja.

CzarnaDama

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 1126 słów i 6236 znaków.

7 komentarzy

 
  • Użytkownik Palmer

    Szkoda, że nie mam takiej przyjaciółki :D

    5 lut 2014

  • Użytkownik nika22

    Boskie *.* I szczerze czekam na kolejną część :D

    4 lut 2014

  • Użytkownik ZicO

    Pierwsza część wydawała mi się głupim banałem, ale w tym zawiodłaś mnie, bo nie mogę niczego zhejtować :) Pisz dalej. Wstrzymam się z subem, ale jak tak dalej pójdzie, to tylko kwestia czasu ;)

    3 lut 2014

  • Użytkownik CzarnaDama

    Valkan, chętnie wysłucham Twojego pomysłu :)
    RomanS, bardzo dziękuję, w moim życiu nic się nie udziwniało, więc w opowiadaniach też nie będzie :) Postaram się na przyszłość robić mniej błędów :)
    Isks, nie mam pojęcia :D Nie wiem jakie sytuacje jeszcze opisać ;)

    3 lut 2014

  • Użytkownik valkan

    Masz dużo możliwości na napisanie trzeciej części :)  Mnie samemu już ze dwa scenariusze przyszły do głowy  :cool:

    3 lut 2014

  • Użytkownik RomanS

    Fajnie się czyta. Znowu trochę błędów, tak jakby opowiadanie było pisane na goraco i przed publikacją już nie czytane. Ale styl masz fajny. Bohaterowie wzbudzają sympatię, więc proszę, jeśli powstanie kolejna część, nie udziwniaj jej.

    3 lut 2014

  • Użytkownik lsks

    bd III czesć?

    2 lut 2014