Materiał odrzucony.

Rozkosz to mało powiedziane cz.1

Stoję przed drzwiami do twojego domu, czekam aż mi otworzysz, jestem spragniona ciebie i twojego ogiera. Ubrana w obcisła sukienkę i szpilki, pod spodem mam komplet koronkowej, pół prześwitującej bielizny. Wiem jak bardzo cię to podnieca. Włosy długie opadają na moje ramiona. Czuje, że z każdą chwilą staje się coraz bardziej mokra. W końcu nastaje ten moment. Otwierasz drzwi. Twój uśmiech powala mnie jak za każdym razem. Wchodzimy do domu. Rzucam się na ciebie, wskakuje ci w ramiona. Podnosisz mnie i trzymasz swoimi silnymi rękoma za pupę. Całuję cię łapczywie i namiętnie. Zanosisz mnie do sypialni. Stawiasz na środku. Dajesz mi klapsa i mówisz do ucha " a teraz suczko moja zrobisz mi pokaz! Tak żebym był zadowolony!  "Dupcia dostaje kolejnego klapsa. Siadasz w fotelu i rozkładasz się wygodnie. Jestem zdziwiona, ale zaczyna mi się to podobać. Kręcę przed tobą pupcia. Staram się być jak najseksowniejsza. Odwracam się tyłem do ciebie i seksownie ściągam sukienkę. Po wyrzuceniu jej gdzieś zaczynam się bawić piersiami. Po pewnym czasie ściągam też jego. Stoję w samych stringach i szpileczkach przed tobą. Staram się robić wszystko perfekcyjnie. Po finezyjnym tańcu ściągam też stringi i rzucam je do ciebie. Widzę jak bierzesz je i przykładasz do buzi. Czujesz moje feromony. Podchodzę do ciebie i klękam przed tobą i zaczynam się dobierać do twoich spodni. Cały czas całuje nowo odkryte miejsca. Jest już twardy. Ściągasz spodnie i bokserki. Biorę go do rączki. Jedna go masuje a drugą nie zapominam o jądrach. Patrzę na Ciebie i na niego z podziwem. Zaczynam go całować wokoło, w końcu biorę go do buzi. Wplątujesz ręce w moje włosy i dociskach moją głowę do siebie. Dławię się. Śliną spływa po nim. Robisz to znowu. W końcu nie wytrzymujesz, podnosisz mnie i rzucasz na łóżko. Ściągasz koszule i przesuwasz mnie bliżej końca łóżka. Czujesz zapach mojej kobiecości. Podciągasz mi nogi szerzej i składasz pocałunek na mojej myszce. Jest słodziutko mokra. Wkładasz w nią paluszek i zaczynasz zwariowany taniec. Wije się i jęczę. Jestem bliska orgazmu w końcu mówię" Tygrysie wejdż we mnie, nie wytrzymam dłużej". Niestety nic sobie z tego nie robisz jednak przyśpieszasz i nie tylko twój języczek wariuje, ale też i te paluszki w środku. Czuje, że orgazm jest blisko wiec próbuje troszkę cię odepchnąć, co niestety się nie udaje bo tylko chwytasz moje ręce i tak je trzymasz. Dochodzę krzycząc i wyginając się. Nie przestajesz szaleć. Jeszcze się nie pozbierałam z jednego orgazmu a już jestem nie daleko kolejnego. W końcu przestajesz i podnosisz się. Czuć w powietrzu zapach mojej pizdeczki. Całujesz mnie namiętnie, czuję swój smak. Niespodziewanie wbijasz się we mnie. Troszkę boli, ale to nic. Trzymasz moje rączki nad głową i coraz szybciej ruszasz biodrami. Jęczę, co jeszcze bardziej cię nakręca. Słyszę jak głośno oddychasz. Po chwili zmieniasz pozycję. Teraz to ja jestem na górze. Nabijam się na ciebie jak najszybciej tylko umiem. Chwytasz mnie za dupcie i dokładasz jeszcze swoje ruchy, co sprawia, że jestem jak w raju. Krzyczę. Znów zmienisz pozycję. Teraz bierzesz mnie na pieska. Głową leże na łużku. Wbijasz się we mnie jak gdybyś chciał mnie rozerwać. Łapiesz mnie za włosy i ciągniesz w górę. Klęczymy tak razem. Całujesz mnie po karku i szyi. Mam zamglony wzrok. Kładziesz rączkę na mojej myszce i pocierasz ją energicznie. Czuje ogromną rozkosz.  
Po jeszcze kilku pchnięciach dochodzisz. Czując jak salwy spermy zalewają moje wnętrze dochodzę razem z tobą. Krzyczę i wyginam się. Trzymając moją cipkę jeszcze opadam na łóżko. Kładziesz się obok mnie i przytulasz mocno do siebie.
Leżymy tak wtuleni w ciszy. Dochodzimy do siebie. W końcu wstaje i zaczynam się ubierać. Chwytasz mnie znów i rzucasz na łóżko mówiąc " A ty gdzie?! Jeszcze nie skończyliśmy zabawy! ‘na  co ja odpowiadam, że jest już póżno. Nie słuchając mnie każesz mi leżeć. Wyciągasz coś z szafki i podchodzisz do mnie. Siadam na łóżku i patrzę z ciekawością na prezent dla mnie. Mówisz, że byłam dziś grzeczną suczką i że zasłużyłam na nagrodę. Wręczasz mi wibrator dopochwowy. Widzę ze jest do niego jeszcze bezprzewodowy pilocik. " Teraz będziesz go nosić wtedy, kiedy tylko sobie tego zażyczę i w każdym miejscu. Tak?" mówisz spokojnie do mnie na co ja odpowiadam " tak panie". Proponujesz mi jeszcze kolację, więc jadę do siebie się odpowiednio ubrać. Niestety zapominam o prezencie dla mnie, o czym przypominasz mi sms" Zapomniałaś o prezencie. Spodziewaj się kary "

Następna część już niedługo :D

napalona16

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 852 słów i 4828 znaków, zaktualizowała 1 cze 2016.

7 komentarzy

 
  • nefer

    Niestety, klimatu nie ma tu za grosz (jak napisał poprzednik) a reszta też się nie broni (fabuła szczątkowa, niestaranny język, błędy).  Nie oznacza to jednak, że masz rzucić pisanie. Po prostu potraktuj to jako niezbyt udane ćwiczenie i popraw. Pójdzie lepiej.

    5 cze 2016

  • KAROLAS

    Przebrnąć przez takie ,, opowiadanie'' jest ciężko. Literówki, błędy.  Brak logicznego tworzenia zdań i budowania akcji. Pomysł dobry, wymaga dopracowania. Szczególnie, gdy piszesz o relacjach uległa i Pan. Nie ma tu klimatu.  Używasz dużo zdrobnien, które w ogóle nie powinny się znaleźć. Jeśli chciałaś wczuć się w relacje stricte Pan- uległa, to proponuję trochę bardziej zapoznać się z tematem. Tutaj jest jeden wielki bałagan

    3 cze 2016

  • ?

    Bzdura może nie, ale tragedia. Roi się od literówek. Wycofaj ten tekst, popraw, dopracuj i nie śpiesz się z publikacją. "Po pewnym czasie ściągam też jego". Czyli kogo?

    2 cze 2016

  • rosanne

    Ale bzdura

    2 cze 2016

  • napalona16

    Faktycznie, przepraszam, ale zapomniałam kompletnie o środkach stylistycznych i ortografii. Poniosła mnie fala myśli i pomysłów.

    1 cze 2016

  • nienasycona

    Starałaś się z przecinkami. Reszta stylistycznie i ortograficznie tragiczna. Jestem na nie

    1 cze 2016

  • zafascynowana83

    Łużko, pręzent??? No błagam...

    1 cze 2016