- Przyłapałem was na spiskowaniu?
Piotr zażartował z mojego nagłego milczenia, które nastąpiło tuż po jego wejściu.
- Tak jakby. Rozmawialiśmy właśnie o takiej jednej naszej tajemnicy.
Olek odpowiedział mu rozbawiony a ja... miałam gęsią skórkę ze stresu.
- Tak? A o jakiej?
- Gdybyśmy ci powiedzieli, to nie byłoby już tajemnicy.
Olek brnął w tę dyskusję bacznie mi się przyglądając. Widząc, że trzęsę się ze strachu dodał:
- Ale kto wie, może kiedyś cię wtajemniczymy. Może nawet niedługo.
- Nie mogę się doczekać.
Uff, na szczęście mąż nie drążył tego tematu. Kiedy przeszedł do kuchni odłożyć reklamówkę z zakupami naprawdę głośno odetchnęłam.
- Kto chce drinka?
Piotr krzyknął z kuchni trzaskając szklankami.
- Ja dzięki, uciekam do Patrycji.
Olek odkrzyknął, a ja odetchnęłam po raz drugi na informację, że wychodzi do swojej dziewczyny.
- Ja poproszę... mocnego.
Odpowiedziałam mężowi, po czym dodałam, już do Olka, szeptem:
- Ja naprawdę zrobię wszystko, żebyś mu nie powiedział...
- Wszystko? No dobrze, będę pamiętał.
Uśmiechnął się łobuzersko, krzyknął "cześć" i wyszedł z domu.
3 komentarze
Astar
Chyba już nie będzie więcej - szkoda.
Black Crowe
Od sierpnia cztery odcinki??? Każdy po kilka zdań plus krótkie dialogi??? Żart jakiś....
Martysia
@Black Crowe no to się śmiej, na zdrowie :-)
Czytelnikg
Pisz dalej