Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Przyjaciółki mojej kobiety

Przyjaciółki mojej kobietyOpowiadanie pisane na tzw. "kolanie", wszelkich polonistów przepraszam, jeżeli szukacie u mnie idealnej składni, braku powtórzeń czy innych zabiegów pisarzy lepiej omińcie ten tekst. Samo opowiadanie może budzić pewne kontrowersje.

-Chodź ze mną, dasz mi w razie czego znać czy ktoś nie idzie.
-To wejdźmy trochę głębiej, będzie lepiej.
Zeszliśmy z głównej ścieżki która prowadziła na polanę na której w ciepłe dni spędzaliśmy wolny czas. Było to jedno z kilku miejsc w okolicy gdzie spotykali się naturyści. Ta konkretna była często odwiedzana przez osoby młodsze, rodziny z dziećmi, osoby starsze niezbyt często tu przychodziły. Średniej wielkości, dobrze schowana w lesie nad jeziorkiem. Większość bywalców się znała, i pojawiała się tam regularnie.
Weszliśmy w głąb lasu, znaleźliśmy miejsce które nie było widoczne ze ścieżki. Helen podciągnęła swoją spódniczkę i zdjęła majtki. Zawsze podobało mi się jej gładko wydepilowane łono, z niewielkim przedziałkiem który skrywał jej najintymniejszą część ciała. Rozejrzeliśmy się dookoła czy nikogo na pewno nie ma i kobieta kucnęła by się załatwić. Spomiędzy jej nóg zaczęła lecieć stróżka moczu.
-Nie będę już zakładała na siebie majtek, bez sensu skoro za dosłownie kilka chwil będę je ponownie ściągać.
-Będziesz jeszcze bardziej podniecająca po drodze do celu.
-A nie jestem wystarczająco?
-Jesteś, ale myśl że idziesz bez bielizny jeszcze bardziej mnie pobudza.
-W takim razie muszę chyba częściej nie nosić majtek przy Tobie.
-Czasami możesz zapomnieć ich założyć, bielizna którą nosisz jak dobrze wiesz też działa na mnie podniecająco.
-Wiem, szczególnie majtki które zdejmę z tyłka i bawię się za ich pomocą Twoim przyjacielem.
-Te pieszczoty uwielbiam.
-Dobra koniec gadania, chodźmy już, mam nadzieję że będzie jakieś względnie dobre miejsce jeszcze.
-Ostatnio byliśmy później i problemu nie było. Fakt wtedy pogoda nie była taka jak teraz. Dzisiaj jest zdecydowanie cieplej.
Na polanie było sporo osób, przez moment rozglądaliśmy się w poszukiwaniu kawałka wolnej ziemi z dostępem do cienia i niedaleko od wody. Na samym końcu polany udało się takie znaleźć, było go wystarczająco abyśmy mogli rozłożyć nasz sporych rozmiarów koc i nikomu nie przeszkadzać. Jak się okazało to było też bardzo dobre miejsce obserwacyjne, widzieliśmy nie tylko większą część polany, ale także jeziora i ludzi kapiących się w nim. Bardzo szybko się rozebraliśmy i od razu udaliśmy się do wody. Przy wejściu jak zawsze stało trochę rodziców z dziećmi, reszta albo stała głębiej w wodzie, albo po prostu pływała. Dzisiaj było naprawdę dużo ludzi, żeby dostać się do głębszej części jeziora trzeba było przejść przez niewielki, płytki fragment zbiornika, a następnie przez naturalne zwężenie z roślin gdzie stało dużo osób. Musieliśmy przecisnąć się pomiędzy nimi, kilka razy ocierając się o innych. Przede mną szła Helen, kiedy przechodziłem przed jedną ze stojących dziewczyn, ta wykonała niewielki ruch ocierając się o mnie swoimi piersiami i łonem. Szedłem wtedy bardzo blisko mojej towarzyszki i mój penis dotykał jej pośladków. Kiedy poczułem dotyk obcej, ładnej dziewczyny na sobie mój przyjaciel zareagował, co nie umknęło uwadze Helen. Poczułem jak jej dłoń sięga do penisa. Weszliśmy głębiej, zbliżyła swoje usta do mojego ucha.
-Ledwo tu przyszliśmy a widzę że Ty już  byś się do mnie dobierał.
-Z największą rozkoszą, tylko jest tu jednak za dużo ludzi.
-Bądź cierpliwy, przyjemności Cię nie ominą.
-Wiem, chociaż już nie mogę się doczekać.
Pływaliśmy dość długo, woda była przyjemnie chłodna, co dawało uczucie ulgi od coraz mocniej grzejącego słońca. Wróciliśmy na nasze miejsce i siedząc po cichu komentowaliśmy inne osoby i czy nam się ich ciała podobają czy też nie. W pewnym momencie Helen zwróciła uwagę na jedną osobę która szła w naszym kierunku. Była to niezbyt wysoka brunetka ze średniej wielkości piersiami, niewielkim brzuszkiem pojawiającym się na łonie zaroście.
-A co myślisz o tej?
-Nie jest to żadna miss, jednak nie jest też w żadnym wypadku brzydka. Podoba mi się.
-Zgadzam się z Tobą, ma bardzo ładne piersi z sutkami typu „puffy”. Poszedłbyś z nią do łóżka?
-Nigdy o to nie pytałaś?
-Ale teraz pytam. Jesteśmy przecież razem to możesz mi powiedzieć. Nie obrażę się, tylko szczerze.
-Tak, poszedłbym.
-Może będziesz miał okazję.
-Co ty do mnie mówisz, miałbym Cię zdradzić?
-To jest moja przyjaciółka, zaraz ją poznasz. Kiedyś razem się zabawiałyśmy. Jeżeli sama Ci pozwolę kochać się z inną kobietą to, to nie będzie zdrada, przynajmniej dla mnie. Przyznam Ci się że podnieca mnie myśl że kochasz się z którąś z moich znajomych. Sama bym z innym facetem niż Ty nie poszła do łóżka, z kobietą tak. Myślę że od czasu do czasu moglibyśmy urozmaicić nasze życie erotyczne. Powiedziałam jej w pracy gdzie będziemy i poprosiłam żeby przyszła jeżeli ma ochotę.
-Coś jeszcze powinienem wiedzieć?
-Tak, ona przyszła bo chce Cię poznać i… zaproponować Ci to o czym przed chwilą mówiłam. Zresztą zaraz wszystkiego się dowiesz. Mnie się nie pytaj o zgodę bo chcę żebyście się zabawili.  
Kobieta zbliżała się coraz bardziej, w momencie kiedy była dosłownie trzy kroki od nas Helen wstała przywitać się z koleżanką. Nie było to typowe powitanie zwykłych znajomych, kobiety przytuliły się mocno do siebie, namiętnie pocałowały w usta i uszczypły w pośladki. Także wstałem przywitać się z przyjaciółką mojej kobiety.
-Poznajcie się to jest Lukas, a to Carla.
Kobieta była bardzo otwarta i podeszła do mnie i mocno się przytuliła, co również odwzajemniłem. Czułem jak mój penis zaczyna rosnąć i naciskać na podbrzusze kobiety.  
-Część, Helen dużo opowiadała o Tobie. Nie spodziewałam się że jesteś taki przystojny i takiego miłego powitania.
-Miło mi Cię poznać.  
Usiedliśmy na kocu i zaczęliśmy rozmowę. Kobiety plotkowały, a ja im się przyglądałem, szczególnie Carli. Była naprawdę ładna, rzeczywiście na jej wzgórku zaczynały pojawiać się włoski, ale dostrzegłem jeszcze jeden szczegół który mi się spodobał. Siedziała tak samo jak Helen z lekko rozchylonymi nogami, co umożliwiło mi dostrzeżenie jej dość sporych warg sromowych. Doskonale wiedziała że jej się przyglądam, rozchyliła nogi jeszcze trochę mocniej. Jej krocze było całkowicie inne od krocza mojej ukochanej. Ich ciała były zupełnie inne, co nie zmienia faktu że oba piękne.  
-Lukas, nie będę owijała w bawełnę, ja lubię mówić wprost. Nie wiem czy Twoja ukochana wspominała Ci cokolwiek o tym, ale umówiłyśmy się że będę mogła, a właściwie to my będziemy mogli spędzić przyjemnie czas. Chciałabym się z Tobą kochać, oddać Ci swoje ciało.
-Przed chwilą powiedziała mi o tym, skoro ona nie ma nic przeciwko, a mówiła że podnieca ją myśl że będę z Tobą w łóżku to ja też bardzo chętnie poznam blisko Twoje ciało.  
-W takim razie super, mam dla Ciebie małą propozycję, a wiem że lubisz takie klimaty, chodź ze mną na boczek bo muszę za potrzebą. Myślę że Helen się nie obrazi.
-Idźcie, ja pójdę do wody, jak wrócicie to dołączcie do mnie.
-Świetnie. Chodź przystojniaku ze mną.
Odeszliśmy kawałek od polany, Carla szybko się rozejrzała dookoła i stanęła w lekkim rozkroku i zaczęła sikać. Przyglądałem się jej, kiedy skończyła podeszła do mnie, objęła mnie i położyła moją dłoń na swoim kroczu. Teraz czułem jej duże, miękkie wargi sromowe pod palcami. Zacząłem się nimi instynktownie bawić, czułem jeszcze wilgoć jej moczu na nich, nie przeszkadzało mi to zupełnie. Ona nie pozostała bierna, czułem jak jej dłoń przesuwa się po moim wciąż rosnącym przyrodzeniu.
-Widzę podoba Ci się zabawa moimi wargami.
-Nie przeczę. Najchętniej wziąłbym je już w usta.
-Poczekaj, jeszcze zdążysz się nimi nabawić, tak samo jak ja Twoim penisem.
-Zajmę się zarówno wargami jak i sutkami.
-Świetnie, chodźmy już bo z każdą sekundą nabieram coraz większą ochotę żeby się wypiąć i już teraz poczuć Cię w sobie, ale zostawmy to na później. Teraz naprawdę już chodźmy.
Helen już była w wodzie, dołączyliśmy do niej. Stała w niej zanurzona po szyję.  Kiedy stanąłem obok niej skoczyła, stanęła do mnie przodem, objęła za szyję, podciagneła się i objęła mnie w pasie nogami. Carla stanęła obok nas, położyła się następnie na wodzie i zaczęła pływać.
-Zbadaliście się?
-Tak, jeszcze chwilę byśmy tam zostali i z całą pewnością zrobilibyśmy to dogłębnie.
-Ona taka jest, szybka, a na Ciebie jest tak napalona… chodź popływać.
Po kolejnej sesji ochładzania się w jeziorze wróciliśmy na koc. Carla poszła na swój który miała rozłożony z drugiej strony polany, zostaliśmy z Helen sami. Leżała na plecach, położyłem się na boku skierowany twarzą w jej stronę, dłonią gładziłem jej bok, co któryś raz przejeżdżając z góry na dół dotykałem jej piersi. Do samego wieczora, kiedy się zebraliśmy nie wchodziliśmy już do wody. Na parkingu czekała na nas przyjaciółka Helen.
-Czekam na Ciebie Lukas u siebie.
-Ogarnę się po powrocie do domu i przyjadę do Ciebie.
-Świetnie. Będę gotowa.
Po godzinie dotarłem na miejsce i stałem przed drzwiami mieszkania Carli. Otworzyła mi ubrana w czarną prześwitującą bluzkę i spódniczkę. Objęła mnie na powitanie i pocałowała w usta. Weszliśmy do jej mieszkania, a może bardziej mnie do niego wciągnęła. Od razu ściągnęła ze mnie moją koszulkę, a jej dłoń zaczęła pieścić moją klatkę piersiową i sięgać pod pasek spodni, wkradając się pod gumkę spodni i próbując sięgnąć do penisa.
-Podwiń mi kieckę i uwolnij od majtek które specjalnie założyłam dla Ciebie. Długo ich na sobie nie mam, ale delikatnie nabrały mojego aromatu.  
-Już Cię z nich uwalniam, bez bielizny będzie łatwiej się Tobą zająć.
-Na to właśnie liczę.
Majtki mojej nowej koleżanki znalazły się na ziemi, sięgnąłem po nie i wsadziłem do kieszeni spodni. Wolno przesuwaliśmy się w głąb mieszkania kobiety, cały czas będąc w siebie wtuleni i badając się nawzajem. Dotarliśmy na brzeg łóżka, moja kochanka puściła mnie i położyła się na nim. Klęknąłem przed nią i wsadziłem głowę pod jej spódniczkę. Miałem teraz przed oczami i ustami jej największy skarb. Wyciągnąłem język i przejechałem po jej sromie. Delikatnie zadrżała. Nie mogłem się dłużej powstrzymywać i musiałem wsiąść w usta te cudowne wargi. Ssałem je i czułem jak zaczynają stawać się wilgotne od soczków wypływających z jej wnętrza. Przyszczypywalem je wargami i drażniłem językiem, smakowałem jej wilgoci. Sprawiało to przyjemność nie tylko mnie, ale także jej, oddychała coraz szybciej, pojękiwała coraz głośniej, jej uda zacisnęły się mocno na mojej głowie dając znać że już wystarczy.  
-Nie spodziewałam się że ktoś mnie może w taki sposób doprowadzić do orgazmu. Coś mi się wydaje że to nie będzie ostatni dzisiaj.
-Na pewno nie. To mam nadzieję był dopiero wstęp i przedsmak tego co nas czeka.
Położyłem się obok niej, od razu sięgnęła do mojego paska który rozpięła, następnie guzik i zamek w spodniach. Pozbyliśmy się reszty mojego ubioru. Ona leżała w swojej bluzce i spódnicy, a ja całkowicie nago.
-Mogłabym rozpocząć klasycznie zabawę z Tobą od lodzika, lub zadowolenia Cię ręcznie, ale jestem tak rozpalona że to zostawię na później. Usiadła na mnie okrakiem i od razu wprowadziła w swoje wnętrze mojego twardego do granic możliwości penisa. Jej wargi cudownie go oplątały, a jej cipka była wilgotna i gorąca. Zaczęła się mnie unosić i opadać. Była bardzo ciasna, jej soki jednak powodowały że każdy ruch był bardzo przyjemny. Przyjmowała mnie w całości. Nie musiała pracować zbyt długo, pierwsza dawka mojej spermy zaczęła ją wypełniać. Położyła się na mnie. Pomimo materiału jej bluzki czułem jak jej sutki ocierają się o moją klatę.
-Od kiedy tylko Helen zaczęła opowiadać o Tobie i tym co wyprawiacie, chciałam poczuć Cię w sobie i to jak się spuszczasz we mnie. Teraz wyczyszczę ustami Twoje berło.  
Klęknęła przede mną i brała w usta to co jeszcze przed minutą rozpychało jej cipkę. Zlizywała z mojego przyrodzenia mieszankę spermy i jej soków. Kiedy uznała że wystarczy ponownie usiadła na mnie okrakiem, jednak tym razem jej wargi tylko ocierały się o penisa. Zdjąłem jej bluzkę i przyciągałem do siebie tak żebym mógł zająć się jej cyckami. Pierwszy raz mogłem bawić się, ssać, lizać tego typu sutki. To jak się cały czas o mnie ocierała i zabawa jej piersiami spowodowało iż na dole ponownie zaczynałem twardnieć. W pewnym momencie mój penis wyślizgnął się spod jej cipki, chciała to chyba poprawić i kiedy opadała poczułem że zaczynam naciskać na wejście do jej tyłka. Szybko się uniosła i ponownie opadła tym razem umieszczając drąga pod cipką.  
-Ktoś tu już atakuje mój kolejny otworek. Nie spieszmy się całą noc przed nami.  
-Wyszło przypadkiem, ale brzmiało zachęcająco.
Obróciłem nas tak że Carla leżała pode mną, dłonią jeździłem po jej podbrzuszu, czułem że jest szorstka, z jakiegoś powodu i to mnie podniecało. Może to dlatego iż uważam że każda cipka jest piękna czy to wygolona, czy też z zarostem.
-Przepraszam nie zdążyłam się ogolić.
-Nie przejmuj się. To także mnie podnieca.
-Naprawdę?
-Tak, każda kobieta, każde łono jest dla mnie cudowne.
-Nie przeszkadza Ci jak się ocierasz teraz o moją tarkę?
-Nie, przez to nawet zaraz może się zdarzyć że Twoja kiecka będzie pobrudzona.
-Czyli dojdziesz jak nastolatek w czasie pettingu. Nie martw się tym ciuchem, i tak idzie do prania.
-Sama tego chciałaś.
Carla tylko trochę podciągnęła swoją spódniczkę, po kilkunastu kolejnych ruchach mój ładunek wylądował na jej łonie i oczywiście ubraniu.
-Trochę się pobrudziliśmy, ale to sama przyjemność.
Wsadziłem dłoń pomiędzy nas i namierzyłem guziczek rozkoszy mojej kochanki. Postanowiłem również jej dać trochę rozkoszy. Bawiłem się jej łechtaczką, a ona głośnymi jękami oznajmiała mi żebym nie przestawał, abym kontynuował. Takiej stymulacji długo nie wytrzymała, głośno krzyknęła i mocno zacisnęła uda.
-To było cudowne łobuzie. Poleżmy teraz jednak chwilę bez żadnych takich pieszczot.
Leżąc na jej łóżku rozmawialiśmy, poznawaliśmy się bliżej. Opowiadała mi jak czasami spotykały się z Helen aby przez całą noc, a czasami nawet dzień doprowadzać się wzajemnie do kolejnych orgazmów. W tym czasie muskaliśmy palcami nasze ciała, to było silniejsze od nas, ale żadne nie zmierzało do intensywnych pieszczot w tym czasie. Przyszedł jednak ten moment że dłużej już nie wytrzymaliśmy i Carla pociągnęła mnie na siebie i wprowadziła w swoje wnętrze mojego penisa. Zacząłem się w niej poruszać wolno i miarowo, czasami przyspieszałem. Kochaliśmy się tak przez dobra godzinę nie doprowadzając do orgazmu, wręcz je powstrzymując. Byliśmy cali mokrzy od potu, ale przy tym bardzo szczęśliwi. Dłużej już nie potrafiliśmy się opierać tej rozkoszy i kiedy poczułem jak jej wnętrze mocno pulsuje z powodu zbliżającego się finału, drugi raz wpompowałem w nią swoje nasienie tego wieczoru, co również ją doprowadziło na szczyt rozkoszy. Opadliśmy bez sił.
Obudziłem się rano wtulony od tyłu w kobietę, mój penis który stał ocierał się pomiędzy jej pośladkami, co spowodowało że także i ona się obudziła. Sięgnęła dłonią za siebie, złapała mojego penisa i nakierowała na swoją dupę. Zacząłem lekko naciskać powoli się w niej zanurzając. Kobieta na przemian cicho pojękiwała i syczała z bólu który przy tym czuła. Kiedy byłem już w niej cały sama zaczęła poruszać biodrami, a ja co jakiś czas dociskałem się do jej pośladków. Doszliśmy po krótkiej chwili w tym samym momencie.
-Mam nadzieję że Helen jeszcze kiedyś pozwoli mi się z Tobą spotkać.
-Na pewno, a ja mam nadzieję że się spisałem.
-Nawet bardziej niż myślisz.

Polaknasaksach

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 3103 słów i 16640 znaków. Tagi: #plaża #seks #fetysz #zdradakontrolowana

1 komentarz

 
  • TomoiMery

    👍szkoda że Helena nie brała udziału ale może następnym razem 😈😈

    6 marca