PODSTĘPNY BRACISZEK (Cz. VI)

Marta była w tym samym wieku, co jej przyjaciółka Ania, która to miała dwa lata młodszego brata. Starsza z rodzeństwa, zawsze uwielbiała Martę i zawsze uważała ją jako przykład dla samej siebie. Nie chodziło tylko o seks ( chociaż tutaj nasłuchała się tyle, że marzyła aby znaleźć się w ciele Marty choć na parę numerków ), ale przede wszystkim o ułożenie i stabilność życiową. Ta bowiem, od kilku lat miała już chłopaka, z którym to zamieszkała dwa miesiące temu, mimo sprzeciwu rodziców. Oboje wiedzieli, że to już dobry moment i nie jest to przelotne zakochanie. Fajnie im razem było, więc czemu nie spróbować razem. Tego właśnie zazdrościła Marcie, Ania. Stabilności, faceta ( nie mylić z bratem) i wspólnego życia z kimś kogo się kocha. Mimo wielu opinii, że Marta jest puszczalska, Ania dobrze wiedziała, że Marcin był jej pierwszym i prawdopodobnie ostatnim. Ale na to wszystko przyjdzie czas, myślała czasami. Teraz czas na zabawę i zaspokajanie swych potrzeb z Michałem.  

Michał nadal zawzięcie pisał z siostrą na GG. Nie wie dlaczego, bo przecież przeżywał już nieporównanie lepszego niż te wszystkie rozmowy i internetowe o seksie. Nadal myślał, że siostra jest nieświadoma tego z kim pisze i kogo tak bardzo pragnie. Ona, tymczasem bawiła się. Świetnie bawiła się każdą rozmową i nauczyła się już fantastycznie manipulować bratem. Jednak coraz bardziej ją to nudziło. Przecież mogli w czasie pisania tych wszystkich wiadomości być razem, kochać się. Przeżywać kolejne przygody, orgazmy. Mogli bliżej poznawać swoje ciała i próbować coraz to nowych rozwiązań. Pragnęli siebie, co nie ulegało wątpliwości, ale oboje chyba jednak zachowywali minimalną granicę przyzwoitości, o ile można w ogóle o takiej mówić, skoro uprawiali już seks.  

Jak zwykle, Ania pod działaniem impulsu i emocji, wstała od komputera, poszła do pokoju brata.

- Koniec. Dobrze wiem, że to Ty do mnie piszesz. Jak będziesz miał ochotę na seks to po prostu mi o tym powiedz. Nie masturbuj się już, ja chcę się tym zajmować. Za karę pójdziesz ze mną w piątek wieczorem do mojej przyjaciółki i jej chłopaka. Będziesz udawał mojego partnera braciszku.

Pożegnała go łobuzerskim uśmieszkiem i wyszła z pokoju, zostawiając brata z penisem w dłoni. Szczerze miała nadzieję, że przestanie sobie walić konia, bo to podobno skraca prawdziwy stosunek. Bała się, że sama nie zdąży się rozgrzać, a jej brat w tym czasie się spuści.  

- Nie może tak być! Muszę się nim lepiej zaopiekować, przecież jestem jego starszą siostrą! – powiedziała sama do siebie, odwróciła się na pięcie i wróciła do pokoju brata.

- Możesz dokończyć to co zacząłeś, ale lepiej zapamiętaj to dobrze, bo już nie będziesz sam się zaspokajał.  

- Dobrze siostrzyczko! – powiedział bez wahania, z wyraźnym zadowoleniem Michał.

- No! A teraz zaczynaj, chętnie popatrzę kochanie.

Po czym usiadła na fotelu, założyła uwodzicielsko, nogę na nogę i wpatrywała się w krocze brata. Miał wzwód, był duży, bardzo duży. Tak go zapamiętała. Miała ochotę do niego podejść i się z nim zabawić, ale postanowiła się powstrzymać. Miała silną wolę. Musiała mieć!
Patrzyła z zaciśniętymi zębami jak jej brat się masturbuje. Zaczęła się wiercić. Poczuła znajome uczucie w podbrzuszu. Była mokra. Wierciła się coraz bardziej. Michał również na nią patrzył. Poruszał wolno ręką, miał otwarte usta i przyspieszony oddech. Ania powoli zaczęła rozpinać guziki swojej koszuli. Wiedziała, że go to dodatkowo podkręci i pewnie spowoduje wcześniejszy orgazm. Robiła to tak zmysłowo, że Michał musiał zacząć stopować ruchy dłoni bo czuł zbliżający się koniec, a chciał przecież zobaczyć jej piersi.  
W momencie, gdy zobaczył znajome koronki stanika siostry i jej dwie zabójczo piękne piersi, westchnął głośno i doszedł. Cała jego sperma wystrzeliła dobry metr w przód, spadając kilka kroków od stóp Ani, która to wstała, zapięła koszulę i wyszła bez słowa z pokoju. Musiała jak najszybciej się zaspokoić!


Michał nie wiedział, czego ma się spodziewać po spotkaniu u znajomych siostry. Nie wiedział w ogóle, po co niby ma tam iść. To bez sensu. Nikogo nie zna, będzie się czuł beznadziejnie i na pewno popsuje wszystkim wieczór. No, ale co zrobić. Musi swoje odcierpieć. Miał przecież nadzieję na nagrodę i wiele wspaniałych chwil z Anią, w Ani. Znał Martę z Facebooka i wiedział, że jest wystrzałową kobietą. Chętnie oglądał jej zdjęcia i szczerze mówiąc, zaspokajał się kilka razy marząc o jej piersiach. Kochał piersi, kochał wszystko co odziane w stanik, a tego mogła pozazdrościć jej chyba nawet siostra. Może będzie miał okazję przyjrzeć się bliżej tym cudom natury? Kto wie, może jednak to spotkanie to nie najgłupszy pomysł.  

Kolejne dni do piątku mijały powoli i w głębi Michał chciał już tego spotkania. Fajnie tak wyjść gdzieś w towarzystwie swojej partnerki seksualnej. Szkoda, że nie mogą być parą, to takie chore, złe. Nie ma co wracać do tych myśli. Niczego nie żałował i mimo wszystko wiedział, że nigdy nie będzie wstanie się temu oprzeć.  

Ania z Martą miały już wszystko zaplanowane. To nie miało być tylko zwykłe spotkanie znajomych na kawę i ciasto. Duża ilość zakupionego wina i wody ognistej miała rozkręcić wieczór. Marta rozmawiała ze swoim facetem i ten ku jej zdziwieniu zgodził się na wcielenie planu w życie. Nieświadomy wszystkiego był tylko Michał, ale wiedziały obie, że nie trzeba go będzie długo przekonywać.

Piątek rano, dla obojga rodzeństwa był dniem wolnym. Spędzili cały dzień praktycznie razem, przygotowując się do wieczornego wyjścia. Wyszli, kupić jeszcze alkohol i coś wkupnego, przygotowali ubrania, które założą wieczorem. Ani spodobało się, gdy Michał wybierał dla niej bieliznę. Podnieciło to ją, ale niestety obecność w domu mamy, nie pozwoliła na jakiekolwiek ruchy. Wieczór zbliżał się wielkimi krokami, więc ubrali się i bez pośpiechu wyszli z domu, udając się na pobliski przystanek.

Rodzeństwo dotarło do Marty i Marcina po 25 minutach jazdy. Przywitali się, poznali i szybko zaczęli rozmawiać o wszystkim i o niczym. Michał nie był rozczarowany. Marta była ubrana tak wyzywająco, że jego penis od razu zaznaczył swoją obecność. Miała niesamowicie opinającą bluzkę, która fantastycznie podkreślała jej piersi. To był niesamowity widok. Nie tylko dla Michała, Ania również to zauważyła i również ją to podnieciło. Zgodnie z umową obie były ubrane niezwykle seksownie, co miało zadziałać na obu facetów, choć Marcin dobrze o wszystkim wiedział.

To co miało się wydarzyć niebawem, cała czwórka miała zapamiętać na długo…

Spotkanie rozkręcało się z minuty na minutę. Wraz z wypitymi kieliszkami wódki i lampkami wina, atmosfera się rozkręcała, a języki rozwiązywały.

- Michał… Ania mi o wszystkim opowiadała – powiedziała Marta, wyraźnie rozpoczynając zabawę.
- Yy, nie wiem co mam powiedzieć.
- Nic nie mów, to bardzo podniecające dla wszystkich – dodał Marcin.
- Chciałabym usłyszeć od Ciebie całą te historię – powiedziała Marta, pochylając się w stronę Michała. Miała nadzieję, że nie spotka jego wzroku. Nie pomyliła się. Wpatrywał się w jej biust. Bez problemu zobaczył czarny stanik.  

Opowiedział o całym podstępie i o wszystkich przygodach. Dla wszystkich wspomnienia te były bardzo podniecające i czuć było w powietrzu gorącą atmosferę i napięcie.  
Gdy już skończył swój monolog, wszyscy mieli chęć rzucić się na partnerów i po prostu zacząć uprawiać seks tutaj, natychmiast.  

- Zaraz wracam – powiedziała powoli Marta i wyszła z pokoju.

Po chwili wróciła do towarzystwa, a w dłoni trzymała specjalnie na te okazję przyszykowane kości do gry. Były większe niż te do gier planszowych. Drewniane z wyrytymi słowami. Była to gra erotyczna. Na jednej z kostek: penis, piersi, usta, cipka, uchu, udo, a na drugiej: poliż, pocałuj, ssij, przygryź, masuj, pokaż. Rzecz jasna, nie wszystko mogło do siebie pasować, a więc ustalili, że jedną z kości można rzucić drugi raz. Ustalili też, że wszystkie czynności robią tylko ze swymi rzeczywistymi partnerami. Jeśli nikt nie będzie miał sprzeciwu, później to zmienią.  

- To może ja zacznę – powiedziała Marta.

Wszyscy byli już dobrze podpici, a więc nie mieli nic przeciwko. Każdy był mocno podniecony, każdy czekał na to co się wydarzy, każdemu mocno biło serce w piersi.

Pocałuj. Piersi. – wylosowała Marta.

- Zdejmuj bluzkę Marcinku.
Michał miał nadzieję, że to chodzi o piersi Marty, ale jednak się przeliczył.  
To działo się naprawdę, Marcin zdjął bluzkę, a Marta pocałowała go w lewy sutek.
Mieli już nie zakładać tego, co zdjęli do zadania.

Kolej teraz był na Marcina, mieli podawać sobie kostki w prawą stronę. Wylosował: Masuj. Piersi. Teraz już zobaczy piersi Marty! Michał był w raju, marzył o takim losowaniu. Marta bez skrępowania (ach ten alkohol) zdjęła bluzkę, przy czym podskoczyły jej mocno piersi, a potem pozwoliła facetowi zdjąć z siebie stanik. Miała niesamowite, piękne piersi. Duży, sterczący i twardy sutek. Michałowi stanął już teraz całkowicie, Ania zaczynała się wiercić, a Marcin zaczął energicznie masować piersi partnerki. Ta gra, była tak podniecająca, że każdy chciał ją już zakończyć i zacząć się pieprzyć ze swoim kochankiem. Przyszła kolej na Anię. Szybko rzuciła kostkami. Pokaż. Cipka. To się działo zbyt szybko, liczyła na przygryzienie ucha, a teraz ma się rozebrać i pokazać najbardziej intymną część swojego ciała. No ale jak mus to mus. Zrobiła to i oczom wszystkich, ukazał się pięknie wygolony skarb. Każdy widział, że Ania jest mocno podniecona. No to teraz braciszek. Udo. Ssij. Natychmiastowo, przyssał się do ud swojej siostry i zaczął je pieścić ustami, przesuwając się coraz wyżej. Ania już cicho jęczała. Wszystko zaczęło się dziać coraz szybciej. Kątek oka zobaczyła jak Marcin pozbywa się spodni, a dłoń jej przyjaciółki wędruje do jego bokserek.

- Dobra wracamy do gry – stanowczo powiedziała Ania i rzuciła kości do Marcina.  

Masuj. Cipka.  

Boże, dziękujemy Ci, za to, że nikt nie losuje ust i ucha! – zdawało się, że wszyscy myślą tak samo.

W tym momencie Marcin szybko zaczął zdejmować z Marty, spodnie i stringi. Położył dłoń na jej cipce i zaczął ją przy wszystkich masować! To niesamowite, szalone! W tej chwili już rodzeństwo zabawiało się samo. Michał był w bokserkach i masował swojego penisa, a Ania trzymała rękę w majtkach.  
Marta będąc zaspokajana przez partnera, rzuciła kostkami. Ucho, poliż. Nie! Nie chce, kurwa! Po czym przestawiła jedną z kostek na Penis. Rzuciła się na Marcina, rozebrała do końca, i szybkim ruchem języka polizała jego penisa przez całą długość. Lizała bez opamiętania jego żołądź, jednocześnie masując jądra.  
Teraz już nikt nie czekał na przerwanie pieszczot przez drugą z par. Ania: pokaż, piersi. Bez wahania zrzuciła resztę ze swych ubrać i była już zupełnie naga. Jej sutki były twarde, była bardzo podniecona.  

- Może pozamieniamy się partnerami – rzuciła niespodziewanie Marta, odrywając usta od penisa Marcina.  

- Jasne! – równocześnie krzyknęli Marcin z Michałem. Ach Ci faceci!

Rzucamy dalej. Michał: Ssij, Piersi. Każdy już przestawiał kości, tak żeby mu pasowało. Bez wahania Michał wybrał Martę. Piersi siostry już znał dobrze, a marzył obecnie o cycuszkach Marty. Zbliżył się do nowopoznanej koleżanki i położył jedną z dłoni na jej piersi, a do drugiej zbliżył usta. Marta szybko zbliżyła jego głowę do swych piersi i poczuła zaciskające się na jej twardych sutkach, usta Michała. W tym samym czasie, kostką rzucił Marcin. Nie wiedząc po co, bo przecież i tak zmienił swoją "decyzję”. Masuj. Piersi. Bez zbędnych wstępów, zbliżył się do Ani i zaczął pieścić jej cycki. Były takie delikatne i przyjemne w dotyku. Czy można poczuć coś wspanialszego w dłoniach?

Gdy przyszła kolej na Martę, rzuciła kostkami i nie patrząc na wynik losowania, rzuciła się w stronę Ani i klęknęła przed nią. Widać, że długo czekała na te chwilę. Ania się tego nie spodziewała, ale poczuła zbliżający się język przyjaciółki do swojej cipki. Oddała się chwili i zamknęła oczy. Michał szybko ruszył do obu Pań i położył się tak, aby to on mógł ustami zaspokoić Martę. Położył dłonie na jej tyłeczku i zbliżył ją do siebie. Zaczął szybko, zdecydowanie zabawiać się jej cipką. Miała niesamowity smak. Najchętniej wszedłby teraz w nią od tyłu, ale bał się reakcji Marcina, który w tym czasie nie bardzo wiedząc co ma zrobić podszedł do Ani i położył jej ręce na piersi. Czując to, Ania wciąż z zamkniętymi oczami, wyszukała penisa Marcina i zaczęła robić mu dobrze dłonią. Tkwili w takim stanie przez dobre kilka minut po czym wszystko przerwała Marta, łapiąc Marcina za rękę i prowadząc do jednego z pokoi.

- Idziemy do sypialni, a Wy się nie krępujcie, zajmijcie się tutaj sobą – zakończyła Marta.

Michał ostatnie co usłyszał to słowa Marty: "pieprz mnie” dochodzące z pokoju obok. Potem były już tylko głośne jęki. Nie czekając, zbliżył się do siostry i bez ostrzeżenia, włożył jej swojego penisa do samego końca. Robił tak raz po raz. Nie był delikatny i romantyczny. Był zbyt podniecony wydarzeniami dzisiejszego wieczoru więc po prostu ostro posuwał własna siostrę, której to się bardzo podobało. Nie wiedział jej jeszcze tak podnieconej. Nie widział jeszcze tego wyrazu jej twarzy. Poczuł na swoim penisie, że Ania dochodzi. Przyspieszył i wkładał go coraz mocniej. Po chwili również on doszedł, tryskając ogromną ilością spermy na całe ciało siostry…  

W tle rodzeństwo słyszało jedynie pojękiwania wciąż zaspokajanej Marty…

PanNikt

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 2559 słów i 14310 znaków.

14 komentarze

 
  • Użytkownik Wikuś

    My z siorką zaczęliśmy takie zabawy mając 10/11 latek podglądając rodziców, teraz mając już swoje własne rodziny często ciupciamy się ostro za pozwoleniem i w towarzystwie współmałżonków......

    3 sty 2021

  • Użytkownik nanoc

    O tak dobre opowiadanie, podniecające, dawaj dalej  :sex2:

    6 sty 2017

  • Użytkownik Sexy

    To było:....... super!!! z chęcią przeczytam następną część. :)

    22 lip 2014

  • Użytkownik Weronika

    **** .. kiedy dalsza częsc :)

    3 sty 2014

  • Użytkownik gep

    Kiedy kolejne części? Super! Gratulują!

    22 gru 2013

  • Użytkownik kicia077

    Poprosze kolejną część :D
    Super opowiadanko .!

    14 gru 2013

  • Użytkownik pewna siebie

    ****

    12 gru 2013

  • Użytkownik Palmer

    Gratuluję! Opowiadanie dokładnie takie jak powinno być  :smile:  Sam nie zrobiłbym tego lepiej ;)

    11 gru 2013

  • Użytkownik pyskata czarownica

    Nemefer oczywiście! Wybacz ;) zjadlam litery bo bez śniadania dzis ;)

    11 gru 2013

  • Użytkownik pyskata czarownica

    Nemer Ty ignorancie technologiczny ;D są jeszcze telefony ;)

    11 gru 2013

  • Użytkownik nemfer

    Pyskata - a nie boisz sie że Ci laptop wpadnie do wody? :D
    **** opowiadanko :D

    11 gru 2013

  • Użytkownik ...

    Boję się tego co czuje przez Twoje opowiadania, przez Ciebie, bo wyzwalasz we mnie coś mrocznego,coś złego,coś...

    11 gru 2013

  • Użytkownik Arni

    mocne ^^ tak trzymaj

    11 gru 2013

  • Użytkownik pyskata czarownica

    Lubie czytać Twoje opowiadania, najbardziej wieczorami w wannie ;)

    10 gru 2013