) Większość moich kolegów z bloku, miała te same marzenia, czasami mówiliśmy między sobą, co każdy z nas by z Nią robił ale... na gadaniu i waleniu konia pod Jej wizerunek się kończyło. Do czasu Pewnego dnia ktoś zapukał do mojego mieszkania, otworzyłem drzwi, a na progu stała P. Władzia! Spytała się czy jest moja mama, bo ma sprawę. Odpowiedziałem, że nie ma mamy, bo jest w pracy. Poprosiłem Ją do środka, weszła do pokoju i usiadła w fotelu. Usiadłem na pufie naprzeciwko Niej i... . zamarłem!!Miała na sobie obcisłe kozaczki i spódniczkę przed kolano, gdy usiadła w fotelu, spódniczka "podjechała" do góry i gdy założyła nogę na nogę, zobaczyłem cudowne udo i skrawek pończoszki, cudowny widok, momentalnie kutas mi stanął i czułem wielkie podniecenie. Gdy zmieniała nóżki, usłyszałem jak pończoszki ocierają się o siebie, tego było za wiele!Mówiła coś o naszym psie, że Jej przeszkadza itp. pierdoły, a ja byłem wpatrzony w Jej biust i nóżki, które były już prawie całe odsłonięte. Wdziałem, że ma pończoszki na sobie i to doprowadziło mnie do szaleństwa, przeprosiłem Ją na chwilę i poszedłem do łazienki- musiałem sobie zwalić chuja, inaczej by mnie rozsadziło! Zacząłem trzepać chuja gdy nagle otworzyły się drzwi od łazienki i w progu stanęła P. Władzia!!
-Podnieciłam Cię kochanie?-spytała swoim niskim, seksownym głosem.
-Tak Pani Władziu-odpowiedziałem jednocześnie waliłem cały czas konia.
-Jak możesz sam to robić? -spytała
-Bo ja już nie mogłem wytrzymać p. Władziu
-Mów do mnie Dzidzia i daj mi go, zwalę Ci go gorąco.
Gdy tylko objęła mi chuja dłonią, po 2-3 ruchach trysnąłem Jej na dłoń.
- Oj niegrzeczny chłopiec, niegrzeczny- uśmiechnęła się- musisz mamusi dać coś jeszcze, zgoda?
-Dobrze mamusiu, dam Ci co chcesz!!
Poszliśmy do pokoju, zadarła spódniczkę i zobaczyłem cudowne pończoszki i coś jeszcze... Zobaczyłem zarost Jej pizdy, jak wychodzi spod majtek, kutas mi zesztywniał, a Ona się spytała-
-Podoba Ci się to? Lubisz pończoszki i zarośniętą pizdę?
Tego było za wiele, chuj znowu mi stanął, a Ona wzięła do ręki moje jajka i zaczęła je lizać.
-Ależ masz chuja, jakie jajka, jaki on jest gruby i długi!!!!
-Wyliż mi pizdę, tak do końca, aż będę mokra, liż psie!!
Poczułem się naprawdę jak pies, który dorwał swoją sukę. Lizałem Jej pizdę, jednocześnie ocierałem się o Jej nóżki i pończoszki, rozkoszne czucie Chuj stał mi jak słup, macałem Jej cycki i sutki. Dzidzia stękała z podniecenia, a mnie to jeszcze bardziej podniecało. W pewnej chwili kazała mi klęknąć-
-Klęknij i wypnij swój tyłek, wyliżę Ci tą męską cipkę.
Wypiąłem pupę jak mogłem najbardziej i za chwilę poczułem Jej palce na tyłku. Czułem jak ociera się twarzą o moją dupę, jak całuje pośladki i palcami próbuje wejść mi w "oczko".
-Nie, nie tak, liż mi pizdę, a ja będę Ci obciągać chuja i lizać tyłek.
Tak też zrobiliśmy- Dzidzia położyła się na łóżku, rozłożyła szeroko nogi, pochyliłem się nad Jej cipką, nie zdążyłem jej polizać, a już czułem język w dupie. Boskie uczucie jak kobieta liże Ci dupę. Robiła to na przemian- lizała mi dupę i ciągnęła chuja. Ssała go i lizała, za chwilę lizała mi dupę i wkładała jęzora do dupy. Jednocześnie waliła i trzepała mi kutasa.
-Och!!Kocham lizać Ci tyłek!-wykrzyczała
Moja męska cipka była zaspakajana jęzorem Dzidzi. Rozszerzyłem Jej cipkę palcami i zacząłem wkładać w nią język. Ssałem i lizałem Jej łechtaczkę, aż krzyknęła:
-Spuszczaj się!!Spuszczaj mi się do buzi!!Już nie mogę!!Ohhhh!!!
W tej chwili trysnąłem Jej do ust, objęła mocno wargami chuja i ssała z niego spermę jednocześnie trzymając palec w mojej dupie. Po chwili wyjęła kutasa z buzi i palca z dupy, polizała mi jeszcze chuja i mówi:
-Jutro przyjdziesz do mnie, pokażę Ci, co można z takim kutasem i taką pupą zrobić, dobrze? Oczywiście przytaknąłem i... nie mogłem się już doczekać jutrzejszego dnia
Nazajutrz, nieśmiało zapukałem do drzwi P. Władzi. Otworzyła mi ubrana tak, że od razu kutas mi stanął. Miała na sobie pas do pończoszek, czarne pończoszki, klapeczki na wysokim obcasie i czarny, koronkowy peniuar, przez który widać było Jej duże, obwisłe cyce i sterczące sutki.
- Wejdź proszę- powiedziała z lubieżnym uśmiechem.
Wszedłem do pokoju, zasłony były zaciągnięte i panował w pokoju półmrok.
- Rozbieraj się!- powiedziała stanowczym, głębokim głosem.
Posłusznie zacząłem zdejmować ubranie, a Ona zaczęła głaskać przez koronki swoje cyce i sutki. Nie zdążyłem zdjąć ubrania, a chuja miałem już sztywnego.
- Śliczny, jest taki duży i żylasty- powiedziała podchodząc do mnie.
Ujęła w dłoń kutasa, przymknęła oczy i zaczęła go delikatnie masować. Patrzyłem na Jej sztywne sutki, a Ona zbliżyła się do mnie i dotknęła mnie nóżką odzianą w czarną pończoszkę i... . . w tym momencie trysnąłem na peniuar. Miałem w sobie mnóstwo spermy, która teraz spływała po Jej koronkach i pończoszce.
-Ty świntuszku- powiedziała z uśmiechem- ledwo Cię pogłaskałam, a Ty już się spuściłeś. Poczujesz teraz, co znaczy prawdziwe obciąganie kutasa. Klęknij na wersalce i wypnij tyłek.
Posłusznie klęknąłem i oparłem się na łokciach, jednocześnie wypinając tyłek. Poczułem Jej rękę na mojej pupie. Zaczęła mnie głaskać, jedną ręką pieściła mi moje sutki, a drugą głaskała mi tyłek, coraz bardziej zbliżając się do mojej męskiej cipki. Gdy poczułem Jej palec jak naciska mi moją cipkę, to zesztywniałem, bo nigdy czegoś takiego nie robił mi nikt.
- Och! Widzę, że muszę Cię rozluźnić- i pocałowała mnie w sam środek tyłka.
1 komentarz
Pończoisznik
super poowiadanie, szkoda że tylko jedno. Pisz dalej.