,, Od tego się zaczyna"

, , Od tego się zaczyna”

Weź mnie na tysiąc sposobów,  
Weź mnie zaraz od progu,  
Weź mnie na małej kuchence,  
Weź mnie, gdy proszę o więcej!

Przeleć mnie, na stole w pokoju,  
Przeleć mnie, z widłami od gnoju,  
Przeleć mnie, na moście z Warszawy,  
Przeleć mnie, najlepiej spod ławy!

Zerżnij mnie, za parkiem w bufecie,  
Zerżnij mnie, na innej kobiecie,  
Zerżnij mnie, w garażu pod wiatą,  
Zerżnij mnie, dziś, co ty na to?

Kotłujemy się w białej pościeli,  
Kotłujemy się na piasku bieli,  
Kotłujemy się zimą i wiosną,  
Kotłujemy się nim rządze przerosną!

Pokochaj mnie, za życie w radości,  
Pokochaj mnie, nie żałuj miłości,  
Pokochaj mnie, na zawsze nie w święta,  
Pokochaj mnie, gdy jestem nadęta!

Weźmiemy ślub, niech inni zazdroszczą,  
Weźmiemy ślub, niech ludzie się goszczą,  
Weźmiemy ślub, bo mama wciąż gada,  
Weźmiemy ślub, bo tak wypada!

Czy kochasz mnie? Pytam się stale,  
Czy kochasz mnie? Gdy ciskam ci żale,  
Czy kochasz mnie? Gdy nieumalowana,  
Czy kochasz mnie tak od rana?

No pocałuj mnie, tak dawno nie było,  
No pocałuj mnie, czy to mi się śniło?
No pocałuj mnie, oddaję ci usta,  
No pocałuj mnie, bo czuję się pusta…

No wyjdźmy gdzieś, bo ciągle pracujesz,  
No wyjdźmy gdzieś, me życie marnujesz,  
No wyjdźmy gdzieś, bo wszyscy wychodzą,  
No wyjdźmy gdzieś, bo lata odchodzą…

Zostań tu, nie chcę być sama,  
Zostań tu, co powie mama?
Zostań tu, bo coś obiecałeś!
Zostań tu, bo tak mi przysięgałeś!

Odszedłeś gdzieś, zabrałeś walizki,  
Odszedłeś gdzieś, nie jesteś już bliski,  
Odszedłeś gdzieś, za inną się wziąłeś,  
Odszedłeś gdzieś, inną się zająłeś…

Szukam kogoś na teraz, na stałe,  
Szukam kogoś, choć szanse mam małe,  
Szukam kogoś, bo nie chcę być sama,  
Szukam kogoś, bo jestem załamana.

Znalazłam go w parku na ławce,  
Znalazłam go, stał przy huśtawce,  
Znalazłam go, urodą nie grzeszył,  
Znalazłam. I on mnie pocieszył.

Wypiliśmy trochę w głowie szumiało,  
Wypiliśmy trochę, ciągle było mało,  
Wypiliśmy trochę i przyszła odwaga,  
Wypiliśmy trochę, a potem byłam naga…

Poszliśmy do pokoju spadając na łóżko,  
Poszliśmy do pokoju, mi szeptał: - Dziewuszko…
Poszliśmy do pokoju i wszystko się zaczęło,  
Poszliśmy do pokoju i coś tam się poczęło…

I znów szeptałam…
Weź mnie na tysiąc sposobów…

Ewelina31

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka i poezja, użyła 437 słów i 2372 znaków, zaktualizowała 15 cze 2018.

6 komentarzy

 
  • Użytkownik Macmavo

    Świetne !

    14 lip 2018

  • Użytkownik Ewelina31

    @Macmavo dziękuję😊

    14 lip 2018

  • Użytkownik AnonimS

    Brawo Ty . Bo już myślałem że jesteś stateczna matroną. A tu proszę, ile namiętności i żaru. Zdecydowanie zestaw na Tak. Pozdrawiam

    15 cze 2018

  • Użytkownik Ewelina31

    @AnonimS Dziękuję :)

    15 cze 2018

  • Użytkownik AuRoRa

    Spontaniczne, szczere, łapka ;)

    14 cze 2018

  • Użytkownik Obca

    @AuRoRa Dziękuję ;)

    14 cze 2018

  • Użytkownik Gaba

    I tak w kółko... :ciuch: całkiem, całkiem fajne. Dam łapę i już. :P

    14 cze 2018

  • Użytkownik Obca

    @Gaba Bardzo dziękuję ;)

    14 cze 2018

  • Użytkownik elninio1972

    bomba :)  :przytul:  :zakochany:

    14 cze 2018

  • Użytkownik Ewelina31

    @elninio1972 Dzięki :)

    14 cze 2018

  • Użytkownik agnes1709

    Fajnackie:lol2:

    14 cze 2018

  • Użytkownik Ewelina31

    @agnes1709 Dziękuję ;)

    14 cze 2018