Zmieniłeś opowiadanie w poezję i akt uwielbienia, gratuluję.
.
Zmieniłeś opowiadanie w poezję i akt uwielbienia, gratuluję.
Jakiś czas temu widziałam, że byłeś na lolu, nieśmiało czekałam, byś coś dodał i się doczekałam... Warto było! Twoje pisanie jest tak czułe, że aż otulające; miłość wyziera z każdego wyrazu... W pewnej chwili lekko mnie zmroziło, bo w bohaterce wiele z siebie odnalazłam ( jeśli chodzi o podejście do macierzyństwa), gdy pomyślałam, że za dwa lata i u mnie instynkt się odezwie, lecz sobie pomyślałam, że wówczas napiszę do Ciebie i mi podpowiesz, jak zmajstrować chłopaka Wspaniałe opowiadanie...
Dzięki. To jest powtórka, ale chyba niczego lepszego nie napisałem. Zmajstrować chłopaka nie jest łatwo, ale można pomóc losowi. Musisz kochać się w dniu owulacji do szaleństwa, orgazmować do utraty świadomości. Tortury opisane powyżej są jak najbardziej wskazane. Twój partner powinien skonać z rozkoszy w wylizanej pochwie, napełniając ją prawdziwą fontanną Im większa rozkosz kobiety, tym większa szansa na syna.
@nienasycona odezwie się, zobaczysz. A jesli ten zew będzie naprawdę silny, to porzucisz kalkulacje i oddasz się pasji tworzenia
@Szarik, przestaniesz Ty mi kiedyś o powinnościach podstawowej komórki społecznej...?:P
@nienasycona ja tylko niosę pomoc
@bieniek, dziękuję, zapamiętam i być może wykorzystam I nie szkodzi, że powtórka, lektura była przeprzyjemna...
@Szarik, zobaczymy, jak jest z Twoją pomocą, jeśli będę u rodziców i będę miała ciężkie zakupy:P Zobaczymy:P
@nienasycona zadzwoń to coś poradzimy, może dam radę i na coś się zda wprawa w operowaniu łopatą
@Szarik, hehe, gorzej, jak winda nie będzie działała:P Ale słowo się rzekło- zapamiętam
@nienasycona no problem chyba, że tymi zakupami mają być płytki na remont łazienki