Mechanik cz. 4

Mechanik cz. 4Na koniec uznał, że naprawa była niezwykle kosztowna… zatarłam silnik, czy jakieś tam inne głupstwo… zupełnie się na tym nie znam…

To teraz on też chce sobie potrzeć…  

Zerwał mi stanik i rzucił go do kanału w ślad za majteczkami.  
Byłam zupełnie naga… tylko w szpileczkach.

-Dawaj na warsztat! – zakomenderował bezpardonowo. – Przetestuję damulko twoje podwozie!

I zaczął je testować niezwykle gruntownie!

- Co za resory! – naigrywał się –  i całkiem niezłe zderzaki! – dworował sobie z moich cycków.
A jaka ciasna ta tulejka! Muszę ją rozepchać! Łomotał moją pisię bez litości. Aż jęczałam… - co skomentował – dobrze pracuje silnik!

Największe drwiny zachował na koniec.
- Najbardziej należy się smarowanie… Dużo smaru…

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 125 słów i 790 znaków.

3 komentarze

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik Obserwator

    Bardziej płodna niż J.I Kraszewski :rotfl:

    25 mar 2019