A to opowiadanie pisałam - na przemian - z moim uroczym asystentem, który wcielił się w rolę tegoż młodzieńca. Nie zabiegaliśmy o realizm, przyznaję. Ale za to klimat...
Jest wieczór, Marta właśnie przypinowała, zeby chłopcy z jej grupy zamilkli w pokojach. Wymęczona siada w swoim pokoju sprawdzając co słychać w domu, a następnie zaczyna się rozbierać. Nie jest świadoma, że na balkoniku jej pokoju chowa się Marcin, Ciut nieśmiały prawiczek z jej grupy.
Rozbiera się jak podczas striptizu, gdy chłopak obserwuje ją przez szybę.
Marcin klęczy za drzwiami balkonowymi nieruchomo w obawie, że Pani Marta go zobaczy.
A marta po zdjęciu kiecki, paraduje w bieliźnie i pończochach. Chłopaczek nie wytrzymuje i sięga dłonią do spodni masując dziewiczego kutasa.
Marta zerka... i widzi to!
Chłopak wysuwa pałę, którajest imponujących rozmiarów jak na jego młodzieczy wiek. Masuje ją ręką podziwiając półnagie ciało Marty.
-Ale suka - szepcze coraz mocniej trzepiąc.
Martę dolatują te słowa, wzbudzając niemałe podniecenie, oczywiście udaje, że ich nie słyszy, ale tym bardziej sprężystym krokiem przechadza się po pokoju, pozostając w bieliźnie, pończochach i szpilkach.
Marcin nigdy wcześniej nie widział na żywo kobiety w takim stroju, nie dziwi więc, że waląc podniecony szybko dochodzi i nieświadomie rozładowuje ładunek spermy na szybę.
Marta jest zachwycona wręcz takim widokiem.
"A więc to mną się tak podniecił! Młodzieńcza sperma trysnęła w moją stronę! Boskie!"
Oczywiście nadal udawała, że nic nie widzi.
Chłopak powoli przytomnieje i zaczyna się martwić, że go zaraz przyłapie. Ale już po ptokach, sperma się wylała, podziwia swoją wychowawczynię w bieliźnie.
"A może by tak rozpiąś stanik!? A niech podziwia moje duże cyce?"
Chłopak siedzi i nie wierzy w to co widzi. Nie wie też, że Pani Marta jest bardzo swiadoma własnych potrzeb i specjalnie dopłaciła do pokoju, aby mieć sporą wannę, przy której czekają jej kolorowi pomocnicy.
Wreszcie rozpięła biustonosz i teatralnym gestem rzuciła go na krzesło.
Widząc wielkie nagie cycory pała Marcina wraca do pionu. Chłopak sięga po telefon i robi kilka zdjęć Marty.
Marta wciąż krząta się po pokoju, majtając nagimi cycuchami, zaś Marcin trzymając nastoletnią pałę w ręce czeka, aż Marta pójdzie do łazienki, żeby spuścić się w jej majtki.
Po pewnym czasie Marta, seksownie kręcąc tyłkiem, powolutku zsuwa z siebie skąpe majteczki... robi to niczym na striptizie.
"Kurwa, będę przychodził tu codziennie" - myśli sobie.
Majteczki teatralnym gestem rzuca w stronę okna, po czym nadal paraduje już w samych szpilkach i pończochach.
"Dobrze, ze mnie nie widzi" dodaje nerwowo w myślach. Chłopak jest pełen ekscytacji.
Kiedy nachyla się nad szafką z ubraniami, jej cycuszki widzą jak wahadła... gdy kuca przy walizce, rozchyla nogi, a wówczas można dojrzeć jej cipkę...
Chłopak ma idealny widok na piękną idealnie wygoloną i dwa razy starszą od niego cipkę. Ledwie wstrzymuje sperme w sobie.
-Błagam idź już do łazienki, - szepcze pod nosem.
Marta, jakby słysząc błagania młodziana, kręcąc tyłkiem, powoli udała się do łazienki.
Kiedy Marta znika w łazience Marcin zakrada się do pokoju i łapie leżące na podłodze majtki. Chowa je do kieszeni, a potem podchodzi do szafki i otwiera szufladę.
-Jest, - szepnął uradowany - bielizna!
Bierze kutasa w ręce i po dwóch ruchach nie wytrzymuje, tryska zdobiac dwie koronkowe pary majteczek, następnie skrada się do drzwi, żeby nie dac się przyłapać.
Gdy Marta to odkrywa, wykrzykuje na głos:
- A cóż to! Męska sperma na moich majtkach! I to na dwu parach! Cóż tu się mogło stać?!
Marcin wróciwszy do pokoju zasnął wąchajac skradzioe majteczki Marty.
Kiedy przychodzi pora śniadania Marcin schodzi na stołówkę rozgladajac się za Panią Martą.
- Zapraszam do stolika! - uśmiecha się do niego nauczycielka.
Marcin jest wyraźnie zaskoczony tym zaproszeniem. Siada lekko się czerwieniąc.
-Dzień dobry, - mówi.
- Jak minął dzionek?
"Kurcze... czy to nie on właśnie gwiznął mi majtki, a dwie pary spryskał?!"
Marcin patrzy zaskoczony na Pnią Martę.
-Dobrze, w końcu przyzwyczaiłem się do tego łóżka.
"Ten gnojek widział mnie nagą... dlaczego to mnie tak podnieca?!"
-A jak się Pani spało? - zagaduje, - chyba dobrze, bo wygląda Pani olśniewajaco... - dodaje.
"Co ja wyprawiam, a jak zacznie coś podejrzewać?"
- Przespałam się całkiem nieźle...
"Słowo przespałam, brzmi tak sympatycznie... jakbym mówiła - [rzespałam się z kimś."
"Czyżby ktoś zaliczył Martę? Napewno nikt z mojego pokoju. Taki milf pewnie wybiera sobie ofiary i mówi kiedy pojawić w jej pokoju..."
Myśląc o tym opuszcza wzrok w końcu sprawdzajac co dzisiaj założyła.
Miała na sobie dżinsową mini i szpilki na wysokim obcasie. Na udach lśniły niewątpliwie pończochy.
Marcin udajac, że siorbie herbatę, gapi się w jej dekolt.
"Chyba podobają mu się, że są takie duże...? Przecież jeszcze niedawno widział je nagie! Zupełnie nagie!"
-Jakie są plany na dzisiaj? - zagaduje
"Plany są takie, że najchętniej rozłożyłabym sobie nóżki przed jakimś napaleńcem..."
- Jeszcze nie ustalone...
- Może moglibyśmy zajść do lodziarni w centrum? - proponuje.
- Och... uwielbiam lody! Świetna propozycja!
-Szkoda, że pada, bo chłopaki wpadli na pomysł, żeby pójść na plażę nad jeziorem.
- No to nie pójdziemy, skoro pada.
- Niestety - dodał patrząc znowu na dekolt Marty
- Choć chętnie wbiłabym się w kostium do opalania...
Chłopak nic nie mówi, tylko się rumieni lekko "O tak, pewnie masz dziwkarsko za mały" pomyślał.
- Wiesz co, a skoro mamy tyle wolnego czasu, może wpadłbyś do mojego pokoju i zrobił mi masaż... czuję, że tak tego potrzebuję...
- Nie wiem czy potrafię, ale jesli pani każe...
"O kurwa, dotknę jej".
- Przynajmniej spróbujesz...
- Dobrze, o której być u Pani?
- Teraz.
-Dobrze, który to pokój? - zapytał niewinnie
- 111.
Chłopak kiwa głową, że zrozumiał.
- Kiedy tylko będzie Pani gotowa.
- Już jestem gotowa... zapraszam do mnie.
Wstaje od stolika i idzie razem z Panią Martą. W lekko nerwowej ciszy dochodzą pod drzwi oznaczone znajomym i magicznym numerkiem 111.
- Do masażu muszę się rozebrać... nie będziesz patrzył jak zdejmuję stanik?
- Oczywiście, zasłonię oczy.
"No chyba ty" myśli rozsuwajac palce na oczach.
Marta rozpina biustonosz, znów majtając nieźle cyckami.
Wreszcie kładzie się na wersalce, na brzuchu.
- Możesz mnie masować.
Pozostała w spódnicy jak i szpilkach, wiedziała że to podniecające dla chłopca połączenie - nagi biust i szpilki.
Marcin siada okrakiem młodym kroczem na tyłku Marty. Z lekkim drżeniem rąk dotyka w końcu ramion dorodnej samicy i zaczyna je masować.
"Zachowuje się jak niezła sucz, byle nie stanął mi za mocno..."
Marta podniecała się.
"Chyba na tyle się wiercę, że widzi cycki spode mnie?"
"Cycki dosłownie wypływają spod niej..." Myśląc o tym zsuwa dłonie z łopatek na boki dotykajac palcami wielkich cyców.
"Ale są miekkie".
- Wspaniale mnie masujesz... miło czuć twe dłonie...
"O kurwa, staje mi! Dlaczego ta kurwa mruczy jakby zaraz miała dostać orgazmu?!"
Chłopak zabiera ręce z cycków i masuje niżej, bliżej tyłka.
- O taaaak... taaak... miło...
Zabranie rąk z cycków nie pomaga, młody kutas nadal twardnieje. A chłopak masuje zdecydownie, wzdłuż kręgosłupa.
- Wiesz co, zdejmę spódnicę, to wymasujesz mi też tyłek? Może tak być?
- Dobrze - odpowiada drżącym z ekscytacji głosem.
- Ale proszę, nie patrz na moje nagie piersi...
Chłopak wstaje, z wyraźnie odciskajacą się na spodniach pałą znowu udaje, że zasłania oczy.
"Fajnie, że mam takie skąpe, te stringi... i z jakiejże ślicznej koroneczki.."
Oo kurwa, o kurwa, o kurwa, spuszczę się chyba w majtki".
- Możesz wymasować mi pupę...
Chłopak patrzy na leżącą na brzuchu kobietę. Delikatnie rozchyla jej nogi i klęka między nimi. Łapie jej dupsko i masuje, a raczej bardziej miętoli.
"Ale jędrna... ciekawe czy robi się mokra".
- Mam nieco chyba za dużą pupę... ale za to jędrną? Prawda?
- Jest bardzo przyjemna, - mówi rozchylajac pośladki.
- Dziękuję za miłe słowa... potrafisz skomplementować kobietę...
NIc nie odpowiada bawiac się nadal dupką. Wsuwajac w końcu kciuk głębiej, miedzy pośladki.
- Widzę, że chcesz solidnie rozmasować mój kuperek...
Chłopak traci nad sobą panowanie, nie wie co robić, wiec przypomina sobie pornosa, którego kiedys ogladał. Kciukiem zaczyna masować analną dziurkę przez materiał stringów.
- Achhh... achhh... ależ ty potrafisz masować...
Słysząc podniecenie w jej głosie, obślinia kciuka i wsuwa go pod materiał skąpej bielizny. Lekko wciska palec w dupsko Marty.
- Acchhhh... potrafisz... oj potrafisz... widzisz... aż mnie przechodzą dreszcze...
- Majtki chyba przeszkadzają, w tym masażu.
- Stanowczo tak... już zdejmuję.
-Marcin nie zamieża już udawać, ze zasłania oczy, siedzi i patrzy jak nauczycielka zdejmuje ostatni element bielizny.
"Ja chyba śnię".
Marta jest rozanielona.
"Ech... rzucę te Majtki teatralnie na podłogę... chyba jak pozostaję w samych pończochach i szpilkach, to jest nieco erotycznie...?"
Chłopiec patrzy na to przedstawienie z rozdziawionymi ustami.
"Kładź się suko!" rozkazuje niecierpliwie w myslach.
Marta rozłożyła się na plecach.
- Przepraszam... czy nie przeszkadza ci, że jestem niemal naga?
-Nie, poradzę sobie. - Odpowiada i kładzie automatycznie dłonie na wielkich, spływajacych na boki cycach.
- O taaaak... taaaak... wymacuj mi piersi...
"A niech widzi moje wielkie cycory!"
- A jak ty oceniasz? Czy nie za duży mam biust?
Chłopak nie udaje już że masuje, zwyczajnie miętoli wielkie cyce.
"Ale jej twardnieją suty".
Po chwili na jasnych spodniach zasłaniających krocze chłopaka pojawia sie mokra plama spermy.
-Jest idealny do masażu, - odpowiada grzecznie.
"Może nie zauważy, ze trysnąłem".
- Aaaaa! Aaaaaaa! Wybornie je masujesz... właśnie tak jest dobrze... no i miło mi, że uważasz mój biust za idealny!
Marcin stawia wszystko na jedną kartę. Ściska obie piersi i nachyla się i liże sutki Marty.
"Ależ ten gówniarz odważny! Nie dość, że wygniótł mi cycory... to jeszcze liże mi brodawki... Pojęczę mu trochę..."
- Aaaaaa... aaaaaaaa!
Chłopak wychodził z siebie.
"Ale ta suka jęczy, przygryzę te suty".
- Genialnie masujesz moje cycuszki... nie przeszkadza ci, że tak pojękuję?
Zamiast odpowiedzieć chłopak zaczyna załować Martę po brzuszku sunąc powoli ku jej łonu.
"Boże... wilgotnieję coraz bardziej... ależ ja jestem skrajnie podniecona!"
Kiedy dociera do podbrzusza, zauważa jak Marta rozchyla nogi, prezentując cipkę w całej krasie.
"Mmmm, czyli chcesz lizania..."
Składa dwa całusy na paseczku włosów i łapie mocno w usta łechtaczkę. Zasysa ją z zapałem.
- Aaaaaaa! Aaaaaaaaa! Cóż za umiejęty masaż! Pozwól, ze jeszcze szerzej rozchylę uda...
Odrywajając usta od łechtaczki chłopak widzi, ze nogi Marty sa tak szeroko rozchylone, że cipka aż się rozchyliła. Nie daje jej czekać, łąkomie wsuwa język kłęboko w cipsko Marty.
- Aaaaa... aaaaaaaaa! Bardzo się przykładasz... A jak c się podoba moja... ci... kobiecość?
-Jest przepyszna, - odpowiada odrywajac usta.
Czujesz że wpycha do środka kciuk i kilka razy nim rusza. Jednak kilka sekund później wraca do lizania, a mokrego kciuka wciska brutalnie w drugą dziurkę, biorąc martę na dwa baty.
- Aaaaaaa aaaaaa!
"Co za swawolnik z tego gnojka! Spenetrował mi obydwie dziury!"
Chłopak wciska i wyciąga kciuka na całej jego długosci, jednocześnie na zmianę liżąc cipkę i łechtaczkę.
"Ciekawe czy dałbym radę wypełnić jej wszystkie dziury na raz..."
Chłopak się prostuje i energicznie zdejmuje koszulkę i zaczyna zsuwać spodnie.
Chłopak zsuwa majtki mokre od spermy z pierwszego strzału. Resztki spermy są też na kutasie, który na nowo się pręży przed martą. Nie pyta o nic, zbliża go do cipki.
- Marcinku, czyżbyś chciał mnie jeszcze mocniej wymasować???
"Boże! Ależ ja głupia drżę... chyba bardziej niż wtedy, gdy traciłam cnotę..."
Więcej mu nie trzeba, wsuwa ospermionego kutasa, bez zabezpieczenia, w cipkę Marty. Powoli zaczyna ją zapinać.
- Ach... ach... cóż za masaż... aaaaa aaaaa!
Młody kutas penetruje cię głęboko, czuć jednak, że ma mało doświadczenia i operuje na granicy wytrysku.
- Aaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaa!
"Kuźwa! Dlaczego to mnie tak cholernie podnieca, że on może się we mnie spuścić?! Przecież jestem niezabezpieczona!"
Chłopak po kolejnych kilku pchnięciach bezmyślnie tryska porcją gorącej spermy, pełenej młodzieńczych plemników.
Tryska głęboko, w samym środku cipki.
- Ach... Marcinku... co ty mi zrobiłeś... chcesz, żebym została mamusią?
-Tak czy siak, będe Panią dymał.
- Och...jesteś bardzo bezpośredni...
- Przeszkadza to Pani? - pyta podsuwajac ci mokrą pałę do oblizania.
- Och... dosadnie określiłeś to, jak mnie przeleciałeś...
"Chcę tego! Chcę poczuć jego pałę w ustach!"
-Chyba powienienem dzisiaj nocować w pani pokoju.
"A to jaki zaborczy i zuchwały gówniarz! Ale, czy to nie byłoby miłe jeszcze znów poczuć go w sobie?"
- No nie wiem.. ne wiem...
-Trudno, najwyżej zaproponuję swoje masaże Pani Martynie, z grupy dziewczyn.
"No tak, Martyna, jak co roku, daje dupy wszystkim naokoło... niewielu instruktorów może o sobie powiedzieć, że jej nie miało..."
-To co, przygotuje nam pani kąpiel?
- Dobrze, że mam pokój z wanną a nie prysznicem...
-I z balkonem, - dodaję mrugajac i wsadzajac ci w końcu pałę w usta.
"Ależ przyjemnie jest ssać tego dydola!"
Czuje, ze jurnemu jebace nadal mało i twardnieje w twoich ustach
"Cudnie jest mu połykać i ssać jednocześnie..."
Po kilku minutach ssania kutas idealnie wypełnia usta Marty.
- Marcinku, jestem pełna podziwu!
-Może weźmie go pani między piersi?
- Chodź tu, mój olbrzymie... chyba będzie ci wygodnie!
Chłopak siada okrakiem na Marcie wkładajac imponujacego kutasa miedzy cycki.
Marta ściska dłońmi swe cycuszki, by objąć nimi tęgi maszt chłopca.
Chłopak zaczyna poruszać biodrami ocierając pałą o ściśnięty biust
- Cóż za okazałe berło chędoży moje obydwie półkule...
-Trochę tu sucho, chyba powinna pani splunąć...
W tym momencie Marta chwyciła ustami głowicę "berła". Trzymając go w wargach, jednocześnie nawilżała językiem, liżąc miarowo.
Z ust chopaka wydobywa się głośne westchnienie, a głowica berła mocno pulsuje w jej ustach
Marta z lubością przyjmuje aktywność chłopca w swych ustach.
Chłopak zdecydowanym ruchem zabiera go z ust i znowu porusza nim między cycorami
- Wspaniale cię tak czuć... doskonale... a więc przeleciałeś nie tylko moją pisię, ale i moją buziuchnę... i cycuszki...
-Niech pani nie zapomina o dupce - mówi nie zwalniając tempa.
- Chcesz mnie nawet tam wyryćkać?
-Może jutro, na dzisiaj palec tam wystarczy.
-Zaraz wytrysnę! - krzyknął przyśpieszajac tempo posuwania balonów Marty.
- Chcesz się spuścić na mnie? Na moje piersi? Czy może na moją buzię?
-O taaaaak! - krzyknął, bo nie zdążył odpowiedzieć. Gędta sperma wyleciała z między piersi prosto na twarz marty, cześciowo wpadajac do ust.
Nauczycielka nie zgarniała nasienia. Zachowywała je na twarzy. Zgarnęła je ledwie nieco - ze szkiełek okularów, żeby mogła cokolwiek widzieć.
Chłopak po trzech wytryskach w krótkim czasie położył się na nauczycielce, przytulając się do obfitych piersi.
- Marcinku... ależ ty mnie wygrzmociłeś... ostro... jak prawdziwy buhaj...
-Przed nami jeszcze dwa tygodnie turnusu...
- I chcesz codziennie mnie tak ładować? Czy jak to ty bezpardonowo ująłeś - dymać mnie?
-Jeszcze nie skończyliśmy na dzisiaj - mówi osuwając się i zaczynając minetę.
- Aaaaa... aaaaaa aaaaa!
"Kurcze, gówniarz robi to nad wyraz sprawnie!"
Tym razem lizać myszkę jednocześnie masuje palcami lechtaczke.
- Achhh! Ależ mi to robisz! Zaraz odlecę!
-Jest pani bardzo smaczna, chociaż czuje w smaku swoja sperme.
- Dziękuję... miło, że ci smakuję... zaś co do twego nasienia... nic dziwnego, wszak ospermiłeś mnie konkretnie...
-Może powinienem powtórzyć to nadziewanie?
- Tak ci się spodobało dźganie mojej dziupelki...?
-mógłbym w niej zamieszkać.
- A to bym miała sporego lokatora... hi hi!
-i ruchliwego - mówi wsuwając palce do wilgotnej norki.
- Aaaaaaach! O taak... bardzo ruchliwego...
"Ruchliwego? To od ruchania?"
Penetrujac ja palcami zaczyna znowu lizać lechtaczke.
- Aaaaa... aaaaaaa!
Chłopak nie przerywa licząc na mocny orgazm nauczycielki.
- Aaaaaaaa! Aaaaaaaa! - Marta już nie jęczy, a drze się.
"Kurcze! Nie pamiętam bym przeżyła silniejszy orgazm niż teraz!"
Chłopak wsuwa trzeci palec w cipke jednocześnie szczypiąc zębami lechtaczke.
Chłopak nie reaguje mocno rozpieszczajac norkę nauczycielki.
3 komentarze
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
AnnaAneta
Generalnie fajne, podniecające. Opowieść ma potencjał. Sam temat przygód na koloniach mega kręci. Niestety widać że nie pisałaś sama. Trochę tak jakby nie Twój styl. Mam wrażenie jakby to był plan opowiadania, punkt po punkcie. Kilka literówek 😉. Łapka w górę za pomysł. Mile widziane dalsze przygody na turnusie 😉
Historyczka
@AnnaAneta dokładnie, wiekszość nie jest pisana przeze mnie - więc należy na to patrzeć nie jak na opowiadanie a jak na zapis rozmowy
Bobywolf
Fajnie się to czyta i jest coś nowego co mnie zaskoczyło, Marta sama prowokuje, dąży do sexu z młodym chłopakiem. Ciekawe czy będzie go uczyć czy ulegać zachciankom młodego kochanka? I jak zwykle plus za kontrast i dialogi.
Margerita
Fajne opowiadanie
Historyczka
@Margerita dziękuję, co takiego Ci się w nim spodobało?
Margerita
@Historyczka wszystko
Historyczka
@Margerita jak wszystko, to nic - taka jest niestety prawda
Margerita
@Historyczka nie no podoba się mi wszystko a zwłaszcza jak Marta jęczy